Jedna z tysiąca planetoid krążących wokół Słońca ma wokół siebie mały system planetarny. Franck Marchis z University of California w Berkeley i jego koledzy z Observatoire de Paris odkryli pierwszy układ potrójny planetoid – dwie mniejsze planetoidy krążą wokół jednej większej, znanej od 1866 roku jako 87 Sylvia.

Ponieważ 87 Sylvia otrzymała imię po Rei Sylwii ( łac. Rhea Silvia), mitycznej matce założycieli Rzymu, Marchis zaproponował, aby księżyce zostały nazwane imionami założycieli Wiecznego Miasta: Remusa i Romulusa. Nazwy zostały zaakceptowane przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU).

87 Silvia jest jedną z największych ze znanych planetoid z pasa głównego, który znajduje pomiędzy orbitą Marsa, a Jowisza. Jej kształt przypomina „kluskowatego” ziemniaka, ma średnicę 280 kilometrów i znajduje się w zewnętrznej części pasa planetoid, w odległości 3,5 jednostek astronomicznych.

Cztery lata temu odkryto, że Sylvia posiada satelitę, co spowodowało, że była jednym z 60 układów podwójnych planetoid w Układzie Słonecznym. Siedemnaście z tych układów znajduje się w pasie pomiędzy Marsem, a Jowiszem. Zostały odkryte przy pomocy teleskopów naziemnych, a także za pomocą teleskopu kosmicznego Hubble’a.

Teraz, kiedy odkryto drugi księżyc, Silvia została układem potrójnym planetoid. Nowy księżyc Silvi orbituje w bardzo podobny sposób jak Księżyc okrąża Ziemię. Orbita jest prawie okrągła, ma ten sam kąt nachylenia i kierunek. Bliższy księżyc (Remus) krąży w odległości 710 kilometrów od Sylvi, ma rozmiar 7 kilometrów, wykonuje obrót w ciągu 33 godzin. Drugi, Romulus ma średnicę 18 kilometrów i orbituje w odległości 1360 kilometrów w czasie 87,6 godzin. Sylvia wykonuje obrót wokół własnej osi w ciągu 5 godzin i 11 minut

Ludzie szukali układów wielokrotnych planetoid od bardzo dawna, ponieważ układy podwójne w pasie głównym były dość często spotykane, a scenariusze zdarzeń, takie jak zderzenia pomiędzy dwoma planetoidami, skutkujące odłamaniem się części i ponownym połączeniem, sugerowały, że więcej fragmentów powinno krążyć wokół większych planetoid” – mówił Marchis. – „Nie mogę uwierzyć, że znaleźliśmy ją„.

Przez dwa miesiące obserwacji orbit księżyców, Marchis i jego koledzy mogli dokładnie obliczyć masę i gęstość Sylvi, która okazała się być „stertą śmieci”. Takie planetoidy to luźne zlepki skał, przypuszczalnie powstałe w wyniku zderzeń planetoid, gdzie jedna, albo obydwie zostały zniszczone. Nowa planetoida powstawała w wyniku złączenia większych kawałków pozostałych po zniszczeniu. Księżyce to najprawdopodobniej pozostałości po kolizji, które zostały przechwycone przez grawitację.

To dlatego większość planetoid z towarzyszami z pasa głównego to „sterty śmieci” – mówi. – „Na podstawie takiego scenariusza ich powstań spodziewamy się większej liczby układów wielokrotnych planetoid jak ten„.

Gęstość 1,2 grama na centymetr sześcienny, o 20 procent więcej niż gęstość wody, sugeruje, że planetoida jest zbudowana głównie z wody, lodu i odłamków z pierwotnej planetoidy – prawdopodobnie uwodnionych chondrytów węglistych. Wyniki te bazują na pierwotnych badaniach spektroskopowych planetoidy.

Może tam być nawet 60 procent pustej przestrzeni” – mówi Daniel Hestroffer, jeden z trzech z współautorów odkrycia z Institut de Mecanique Celeste et Calculs d’Ephemerides z Observatoire de Paris.

Odkrycie zostało dokonane przy pomocy jednego z 8-metrowych teleskopów z European Southern Observatory, używając kamery działającej w podczerwieni o wysokiej rozdzielczości kątowej uzyskanej przy pomocy systemu optyki adaptywnej. Marchis i jego koledzy mogli uzyskać zdjęcia planetoid podczas 6-miesięcznego okresu obserwacji, bez konieczności podróży. Dane na DVD były do nich regularnie przesłane pocztą.

Autor

Tomasz Ożański

Komentarze

  1. NitaJerzy    

    Wizja fajerwerku, który pewnie niejeden raz wydarzył się w przeogromnym Wszechświecie — Byłoby niesamowite astronomiczne widowisko gdyby orbita tej potrójnej planetoidy była inna i doszło do jej zderzenia z Marsem lub Wenus. Skutków zderzenia takiego obiektu z Ziemią wolę sobie nie wyobrażać. Ciekawi mnie tylko czy owocem kolizji potrójnej planetoidy z planetą typu ziemskiego byłby jeden, trzy czy też może jeszcze więcej naturalnych satelitów zbombardowanego globu ?

  2. Andrzej Karoń    

    Nowa wizualizacja systemu Sylwii — Ciekaw jestem co sądzicie o filmiku, który właśnie ukończyłem:

    http://moonlets.w.interia.pl/index_en.html

Komentarze są zablokowane.