Astronomowie odkryli poszlaki, które wskazują, że w odległej o 11 miliardów lat świetlnych galaktyce zachodzą gwałtowne procesy gwiazdotwórcze. Galaktyka, nazwana Listkiem Koniczyny, pochodzi z okresu, kiedy Wszechświat liczył sobie zaledwie jedną piątą obecnego wieku. Za pomocą radioteleskopu Very Large Array (VLA) naukowcom udało się zaobserwować duże ilości gęstego gazu międzygwiezdnego, który jest bierze udział w procesie powstawania gwiazd.

Jest to najdalsze z dotychczas odkrytych skupisk gazu. Gwiazdy rodzą się tam w tempie stu na rok. Według naukowców, Listek Koniczyny może być typowym przedstawicielem galaktyk z początku Wszechświata.

Tempo powstawania gwiazd jest przeszło 300 razy większe niż w naszej Drodze Mlecznej i podobnych galaktykach spiralnych. Nasze odkrycie może dostarczyć ważnych informacji o formowaniu się i ewolucji galaktyk we Wszechświecie” – mówi Philip Solomon ze Stony Brook University w Nowym Jorku.

Składniki potrzebne do formowania się gwiazd znaleziono również w dalszej odległości. Listek Koniczyny wyróżnia się jednak tym, że zaobserwowano tu promieniowanie radiowe o częstotliwości odpowiadającej cząsteczkom cyjanku wodoru (HCN), który ma w tym procesie wielkie znaczenie.

Gdy widzisz HCN, wiesz, że obserwujesz gaz, którego gęstość pozwala na formowanie się gwiazd” – mówi Paul Vanden Bout z National Radio Astronomy Observatory (NRAO).

Solomon i Vanden Bout współpracowali z Chrisem Carilli z NRAO i Michelem Guelinim z Instytutu Astronomii Milimetrowej we Francji. O rezultatach badań można przeczytać w ostatnim numerze Nature.

W galaktykach takich jak Droga Mleczna obłoki, gdzie zarejestrowano HCN, są gęste, składają się głównie z wodoru i zawsze związane są z regionami aktywnymi gwiazdotwórczo. W Listku Koniczyny z wielkimi ilościami gęstego gazu związane jest intensywne promieniowanie podczerwone, którego źródłem jest powstawanie gwiazd. Chmury gazu zawierają masę przeszło dziesięć miliardów mas Słońca.

Gdyby takie tempo formowania gwiazd się utrzymało, za 10 milionów lat gaz zostałby zużyty” – mówi Solomon.

Listek Koniczyny dostarcza naukowcom nie tylko spojrzenia na procesy gwiazdotwórcze we wczesnym Wszechświecie, ale również pozwalają odpowiedzieć na pytania dotyczące jasnych galaktyk pochodzących z tego okresu. Wiele z tych galaktyk posiada w jądrze supermasywne czarne dziury, które odpowiadają za ich intensywne promieniowanie. Astronomowie zastanawiają się szczególnie nad galaktykami emitującymi duże ilości promieniowania podczerwonego, które, jak Listek Koniczyny, posiadają w środku czarną dziurę.

Czy promieniowanie podczerwone zawdzięczamy czarnej dziurze, czy gwałtownemu formowaniu się gwiazd? To jest pytanie. Teraz wiemy, że przynajmniej w tym wypadku, promieniowanie podczerwone zawdzięczamy procesom gwiazdotwóczym” – mówi Carilli. Oba procesy są źródłem promieniowania podczerwonego, jednak w tym wypadku formowanie gwiazd dominuje.

Wykrycie HCN to nowe okno, przez które możemy obserwować procesy gwiazdotwórcze we wczesnym Wszechświecie” – mówi Carilli.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. Łukasz W    

    Pt — A można wiedzieć gdzie się mieści ta galaktyka. Oczywiście pytam z czystej ciekawości.

Komentarze są zablokowane.