Richard Brent Tully z instytutu astrofizyki, wydziału Uniwersytetu Hawajskiego twierdzi, że jego zespół opracował nowy algorytm pozwalający dokonać ogólnej wizualizacji najbliższego otoczenia Drogi Mlecznej w lokalnym wszechświecie, z punktu widzenia odległego obserwatora.

Galaktyki nie są rozmieszczone czysto losowo w znanym nam wszechświecie. Duże, trójwymiarowe mapy (np. ze „Sloan Digital Sky Survey”) obliczają pozycję galaktyki w przestrzeni na podstawie jej przesunięcia w podczerwieni, wynikającego z ekspansji rozszerzającego się wszechświata. Natomiast Tully i jego współpracownicy do obliczeń użyli osobliwego przesunięcia w podczerwieni, związanego z lokalnym krajobrazem grawitacyjnym. Innowacyjność ich obliczeń polega na badaniu w jaki sposób poszczególne, stosunkowo bliskie galaktyki, wpływają na sposób przemieszczania się sąsiednich galaktyk.

Na podstawie nowego algorytmu naukowcy odkryli, że lokalna supergromada rozciąga się na obszarze ponad 500 mln lat świetlnych. Mówiąc o tak dużych strukturach trudno jest ściśle zdefiniować granice określonej supergromady, dlatego że są zmienne w czasie i połączone ze sobą jak włókna. Co najwyżej można naszkicować miejsca zwiększonej gęstości materii, do której przyciągane są mniej masywne struktury, podobnie jak dopływy rzek.

Nazwa supergromady – „Laniakea”, w języku hawajskim oznacza „ogromne niebo” i została nadana ku czci polinezyjskich nawigatorów, którzy znani byli z umiejętności przemieszczania się po otwartym oceanie, bez użycia zaawansowanych technologii.

Autor

Andrzej Żukowski

Komentarze

  1. karczer    

    Ciekawe — Jaki będzie dalszy krok. Przez wiele lat obowiązującą największą strukturą w której jesteśmy była Supergromada w Pannie. Pewnie za kilka lat odkryjemy jeszcze większy obiekt 🙂

Komentarze są zablokowane.