Seminarium jesienne dla starszych Klubu Astronomicznego Almukantarat w Łodzi rozpoczęło się 23 listopada zbiórką na dworcu w Łodzi. Od samego początku można było zauważyć gorące powitania, usłyszeć śmiechy i rozmowy. Po zjedzeniu kolacji i dotarciu do bursy, w której byliśmy zakwaterowani, integrowaliśmy się przy grach planszowych oraz dopracowywaliśmy swoje referaty.
Autorem relacji jest Gracjan Nagórski – uczestnik seminarium astronomicznego w Łodzi.
Jak zawsze głównym punktem seminarium była sesja referatowa, która została podzielona na dwa dni. Jej tematem przewodnim był „Ten dalszy Wszechświat”. Zostało wygłoszonych wiele interesujących referatów, a największą popularnością wśród uczestników cieszyły się tematy związane z czarnymi dziurami. Z powodu bardzo wysokiego poziomu sesji komisja zdecydowała się nie wyłaniać zwycięzcy, a nagrodzić trzy najlepsze osoby. Zostali nimi: Noemi Urbańska, Kacper Gajda i Alex Rymarski. Ponadto wyróżnieni zostali: Olga Górna i Szymon Szymański, a nagrodę publiczności otrzymała Paulina Kudzia.
Po pierwszej części sesji referatowej i obiedzie zjedzonym w bursie pojechaliśmy zwiedzać centrum nauki i techniki EC1. Dowiedzieliśmy się tam, jak powstawała energia w pierwszej elektrociepłowni w Łodzi. Jednak wszystkich uczestników seminarium najbardziej zaciekawiły interaktywne eksponaty. Po mieście mieliśmy przyjemność być oprowadzani przez członka Klubu Astronomicznego Almukantarat – Piotra Łubisa. Koniec pierwszego dnia tradycyjnie zakończyliśmy wieczornym laptopowiskiem.
Następny dzień rozpoczął się drugą częścią sesji referatowej. Po niej udaliśmy się na obiad, na który tego dnia była pizza. W dobrym nastroju po obiedzie organizatorzy ogłosili sjestę. Reszta dnia została przeznaczona na emocjonujące planszówki i głośne śpiewanki.
Trzeciego, ostatniego dnia zaraz po zjedzeniu śniadania wyruszyliśmy zwiedzać muzeum fabryki. Dowiedzieliśmy się tam, w jaki sposób bawełna stawała się przędzą, a potem tkaniną. Zwiedziliśmy wystawy poświęcone historii fabryki, a także zrozumieliśmy jak działały ówczesne maszyny. Największe emocje wśród uczestników, ponownie, wzbudziły interaktywne elementy, jak mikroskop czy gra w puzzle, w której niektóre elementy znikały z planszy.
Ostatnią noc zwieńczyło pożegnalne laptopowisko, śpiewanki i granie w planszówki. Następnego dnia rano opuściliśmy bursę, a wszyscy uczestnicy rozjechali się w swoje strony.
Korekta – Zofia Lamęcka