Jaki ssak urodzi się pierwszy w kosmosie? Najprawdopodobniej mysz. Zwykle to myszom przypada palma pierwszeństwa i nawet słynne doświadczalne świnki zostają z tyłu. Czy i tym razem tak będzie? Plany satelity Translife Mars Gravity Biosatellite na to właśnie wskazują.
Zadaniem satelity Translife Mars Gravity Biosatellite (w wolnym tłumaczeniu Pokoleniowy Biosatelita Grawitacji Marsjańskiej) będzie określenie możliwego wpływu marsjańskiej grawitacji na życie ludzkie od urodzenia do śmierci.
Ze względu na problemy natury etycznej i technicznej na pokładzie satelity nie zostaną wyniesieni ludzie, lecz właśnie myszy. Zgodnie z dostępnymi powszechnie danymi byłby to pierwszy przypadek narodzin ssaka poza Ziemią i jej atmosferą.
Misja jest projektem prywatnego towarzystwa Mars Society, które ogłosiło plany swego projektu na początku tego miesiąca. Badacze chcą wynieść na orbitę wokółziemską grupę myszy i po dwóch miesiącach bezpiecznie sprowadzić ją z powrotem na Ziemię, już jako nowe pokolenie.
Mysia misja ma pozwolić odpowiedzieć na pytanie, czy ludzie mogą normalnie funkcjonować i rozwijać się w warunkach marsjańskiej grawitacji, która stanowi zaledwie 3/8 ziemskiej.
Aby symulować marsjańską grawitację, specjalny moduł satelity będzie wirował.
Nad rozwojem projektu pracują studenci z licznych ośrodków naukowych. Poszukują oni wsparcia finansowego, koszt misji szacowany jest na 10 milionów dolarów. Anonimowy sponsor podobno pokrył już połowę tej sumy.
Nie określono jeszcze daty startu.