Sojuz TMA-1 odłączył się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i wylądował w Kazachstanie. Dwie godziny trwały jego poszukiwania.
Stara załoga oficjalnie przekazała wczoraj dowodzenie nad Stacją nowej kończąc swój ponad pięciomiesięczny pobyt w Kosmosie i zajęła miejsce w kapsule Sojuza.
O 21:38 naszego czasu zamknięto właz łączący TMA-1 z ISS i przeprowadzono serię testów ciśnieniowych.
Dzisiaj o 0:43 Sojuz odłączył się od modułu cumowniczego Pirs i pożeglował w kierunku naszej planety. Trzy minuty później uruchomiono silniki, które oddaliły go od Stacji.
O 3:12:27 uruchomiono silniki hamujące, Sojuz zaczął wchodzić w atmosferę. Manewr deorbitacji trwał do 3:16:42. TMA-1 przelatywał właśnie nad południowo-wschodnim wybrzeżem Ameryki Południowej.
O 3:41 odrzucone zostały niepotrzebne już moduły orbitalne.
Między 3:45, a 3:49 nie było kontaktu radiowego pomiędzy Sojuzem, a kontrolą lotu. Jest tak w czasie każdego lotu. Zjonizowane powietrze wokół gorącego statku kosmicznego nie przepuszcza bowiem fal radiowych.
O 4:07 Sojuz wylądował na stepie w Kazachstanie. Rozpoczęły się poszukiwania prowadzone przez ekipy ratownicze.
Kapsułę udało się zlokalizować dopiero dwie godziny później, gdyż znajdowała się 460 kilometrów na południowy zachód od planowanego miejsca lądowania (około 700 kilometrów od stolicy kraju – Astany). Ekipy ratunkowe nawiązały kontakt z załogą. Stwierdzono, że właz Sojuza jest otwarty, a to oznaczało, że załoga jest w dobrej formie. O 6:65 dostrzeżono machających astronautów.
Nie wiadomo jeszcze co spowodowało tak znaczne zejście Sojuza z kursu.
Na Ziemi znaleźli się Donald R. Pettit, Nikołaj M. Budarin i Ken Bowersox. Zostaną przewiezinie do Astany w celu przeprowadzenia badań lekarskich, a później do moskiewskiego Gwiezdnego Miasteczka. Na orbicie pozostała Załoga Siódma – Jurij Malenczenko i Ed Lu.