W poniedziałek zamknięto pisanie ważnego rozdziału w historii europejskiego podboju Kosmosu. Tego dnia bezzałogowy statek transportowy, Jules Verne, zakończył swoją misję płonąc (zgodnie z planem) w ziemskiej atmosferze.

Wcześniej silniki hamujące zmniejszyły prędkość ważącej ponad 13 ton kosmicznej „ciężarówki” w taki sposób, że o 15:31 naszego czasu znalazł się on w górnych warstwach atmosfery ponad niezamieszkaną częścią południowego Pacyfiku. Cała operacja przebiegła zgodnie z planem.

Dane napływające z Verne’a wskazywały, że 4 baterie słoneczne oderwały się od niego na wysokości około 100 kilometrów. Sygnał nadajników przestały docierać, gdy statek znajdował się około 80 kilometrów nad Ziemią. Chwilę później Jules Verne rozpadł się. Na jego pokładzie znajdowało się 800 kilogramów stałych i 260 kilogramów ciekłych śmieci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, do której przez 5 miesięcy był przycumowany.

Odłączenie od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej miało miejsce 5 września. Przez kolejne tygodnie trwały testy urządzeń transportera.

Na pokładzie Verne’a na MSK dotarło na początku kwietnia 4,5 tony prowiantu i sprzętu. Misja rozpoczęło się 9 marca 2008 roku startem z Gujany Francuskiej na pokładzie rakiety Ariane 5.

Do 2015 roku zaplanowane s 4 kolejne loty podobnych do Verne’a statków kosmicznych. Pierwszy z nich wystartuje prawdopodobnie w połowie 2010 roku.

Autor

Michał Matraszek