Według przedstawiciela rosyjskiej kosmonautyki, problemy finansowe Rosji mogą doprowadzić do przymusowego opuszczenia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już pod koniec tego roku.

Jurij Grigoriew, przedstawiciel projektowania RKK Energia, powiedział, że brak funduszy na budowę rosyjskich statków towarowych Progress może spowodować przymusowe opuszczenie stacji w listopadzie. RKK Energia buduje statki towarowe Progress, które dowożą na Międzynarodową Stację Kosmiczną zaopatrzenie, wodę i paliwo. Jednakże brak federalnych funduszy już spowodował opóźnienie budowy przyszłych statków. Jeden statek Progress kosztuje od 20 do 50 milionów dolarów.

W tym momencie jest budowanych kilka statków. Jednakże brak funduszy uniemożliwia RKK Energii kupno części od swoich podwykonawców. Już w tym roku RKK Energia zmniejszyła ilość lotów zaopatrzeniowych do stacji z sześciu do trzech.

Póki nie otrzymamy funduszy w ciągu kilku miesięcy, nie będziemy w stanie zakończyć pracy nad statkiem, który absolutnie musi polecieć w styczniu. Mówimy o milionach dolarów” – powiedział Grigoriew.

Według Grigoriewa, rząd rosyjski płaci około 1/3 ceny stałego zamieszkania stacji. Jednak z powodu powstałych problemów finansowych rosyjscy urzędnicy stworzyli plan awaryjny ewakuacji stałej załogi ISS. Te plany skoordynowano z innymi partnerami projektu. Ostateczna decyzja co do przyszłości Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ma nastąpić najpóźniej w lipcu.

Jeżeli dodatkowe fundusze nie zostaną znalezione do lata, załoga będzie musiała opuścić stację w listopadzie. Zrobi to za pomocą statku Sojuz lub zostanie zabrana przez amerykański wahadłowiec.

Grigoriew powiedział, że stacja nadal byłaby odwiedzana przez rosyjskie lub amerykańskie załogi. Jednak jeżeli NASA nie zastosuje wahadłowca do transportu zaopatrzenia, odwiedzający stację astronauci nie będą mogli zostać na pokładzie dłużej niż 8 do 10 dni.

Autor

Michał Moroz