Załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej usłyszała w środę rano dźwięk przypominający ścieranie. Możliwe, że za zamieszanie odpowiedzialny był kawałek kosmicznego złomu, który podrapał stację. Informację ujawnił przedstawiciel rosyjskiej agencji kosmicznej zaznaczając, że załoga stacji jest bezpieczna i że nie widać żadnych oznak uszkodzeń. Później ostatecznie uznano, że winny jest wentylator.

Według pierwszych przypuszczeń które towarzyszyły doniesieniu, dźwięk mogło wygenerować jakieś urządzenie na stacji. Jednak rzecznik Rosyjskich Sił Kosmicznych przypisał jego powstanie uderzeniu kawałka kosmicznego złomu.

Walerij Lyndin, rzecznik Kontroli Lotu pod Moskwą, powiedział, iż „wszystkie systemy stacji pracują poprawnie„. Inspekcja poszycia stacji przy pomocy zewnętrznych kamer nie wykazała żadnych oznak uszkodzeń.

Siergiej Gorbunow, rzecznik Rosyjskiej Agnecji Kosmicznej, powiedział, że załoga słyszała trwający sekundę „dźwięk przypominający zgniatanie cienkiej puszki„. Kontrola która nastąpiła zaraz po zdarzeniu nie doprowadziła do odnalezienia śladów kolizji.

Kontrola dokonana przez załogę nie wykryła zmian ani w strukturze ani w atmosferze Stacji, które nastąpiłyby natychmiast w przypadku przebicia poszycia” – powiedział Gorbunow. Wrócił także do przypuszczeń, że dźwięk mógł powstać wewnątrz stacji.

Odmienne zdanie prezentował rzecznik Rosyjskich Sił Kosmicznych, które zajmują się monitorowaniem rosyjskich satelitów jak i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Według jego słów, stacja zderzyła się z kawałkiem kosmicznego złomu, który został wykryty, jednak jego rozmiar nie zagrażał stacji.

Wokół Ziemi krążą tysiące kawałków kosmicznego złomu, który jest uważnie monitorowany. W przypadku wykrycia obiektu zagrażającego stacji, jej orbita jest odpowiednio modyfikowana.

W ostatniej oficjalnej wypowiedzi na ten temat hałasu w tylnej części rosyjskiego modułu mieszkalnego (gdzie znajdują się kabiny sypialne, kuchnia i toaleta) Siergiej Gorbunow powiedział: „Było słychać hałas, podobny do odgłosu zgniatania puszki. Trwał około jednej sekundy. Przy pomocy zewnętrznych kamer załoga sprawdziła zewnętrzną powierzchnię segmentu – nie znaleziono żadnego uszkodzenia. Hałas spowodowało najprawdopodobniej jakieś urządzenie wewnątrz stacji„. Nieoficjalnie mówi się, iż podejrzany dźwięk mógł pochodzić od wentylatora – jak to zdarzyło się już w przeszłości.

Autor

Marcin Marszałek