Jest 88 oficjalnie rozpoznawanych konstelacji. Spośród nich, 48 jest znanych jako starożytne albo oryginalne, co znaczy, że znane były już przez Greków, Babilończyków i prawdopodobnie już wcześniejszych ludzi.

Po XV w., wraz z erą wielkich odkryć i postępem światowej nawigacji, najbardziej południowe rejony nieba zostały poznane i musiały być zaklasyfikowane i zmapowane. W dodatku całe niebo pokrywały duże puste przestrzenie wypełnione przeważnie słabymi gwiazdami.

Więc w niedawnych czasach ludzie wynaleźli nowe konstelacje dla zapełnienia niektórych z pustych „dziur”.

W okolicach jasnej gwiazdy Capelli i kół Wielkiego Wozu znajdują się dwa przykłady nowożytnych gwiazdozbiorów. Pierwszym jest Camelopardalis, co po łacinie oznacza żyrafa. Drugi to Ryś, czyli Lynx (jedyna konstelacja zwierzęca, która posiada identyczną angielską i łacińską nazwę). Ten niebieski kot jest raczej ciemny i trudny do dojrzenia. Jan Heweliusz (1611-1687), XVII-wieczny astronom, umieścił go na niebie. Poza zajmowaniem się astronomią Heweliusz był artystą, grawerem, dobrze usytuowanym człowiekiem interesu oraz jednym z czołowych obywateli Gdańska. Co ciekawe, stare książki do astronomii i atlasy nieba, ktore obrazowały gwiazdozbiory na alegorycznych rysunkach, umiejscawiają alfę (najjaśniejszą gwiazdę) Rysia na końcówce jego ogona. Z tych ilustracji można wywnioskowac, że znajdujący się niedaleko Leo Minor, Mały Lew, chce sprowokowac kocią bójkę przez kąsanie rysiowego ogona!

Mimo że teleskop dopiero wchodził do ogólnego użytku w czasach Heweliusza, otwarcie odrzucił on nowy wynalazek. W jego atlasie nieba z 1690 roku, zamieścił nawet rycinę w narożniku mapy nieba ukazującą cherubina trzymającego tabliczkę z mottem po łacinie: „Gołe oko jest najlepsze„.

Tworząc Rysia, Heweliusz wybrał zwierzę z rodziny kotowatych, które posiada doskonały wzrok. Ryś jest rejonem raczej pozbawionym jasnych gwiazd i sam Heweliusz przyznawał, że trzeba mieć oczy godne rysia, by go dostrzec!

Nicolas-Louis de Lacaille (1713-1762) jest uważany za pioniera w astronomii. Między latami 1751 i 1753 ten niepozorny, acz ciężko pracujący francuski astronom przebywał na Przylądku Dobrej Nadziei w Południowej Afryce, gdzie skatalogował pozycje 9,766 tysięcy południowych gwiazd w zaledwie 11 miesięcy. Współcześnie jest pamiętany za to, że dodał 14 konstelacji do południowego nieba. Mimo że współcześnie nadal są oficjalnie uznawane, przeważnie skomponowane są z bardzo słabych gwiazd ułożonych w niewyraźne i bezsensowne wzory. Odmiennie niż wiele z większych, jaśniejszych konstelacji, które opierają się głównie na mitologii i legendach, Lacaille wybrał uhonorowanie na niebie obiektów nieożywionych.

Jeden z nich to Antlia Pneumatica czyli Pompa Pneumatyczna, wymyślona przez Lacaillego koło roku 1750. Mimo bycia skomponowaną ze słabych gwiazd, nadal jest oficjalnie uznawana za konstelację, choć jej nazwa skróciła się do prostego Antlia czyli Pompa.

Tuż powyżej Pompy znajduje się kolejny słabiutki wzorek z gwiazd, teraz juz nierozpoznawany: Felis, czyli Kot, dzieło kolejnego XVIII-wiecznego Francuza, Josepha Jerome le Francais de Lalande (1732-1807). Tłumaczył tak swój wybór: „Bardzo lubię koty. Pozwolę tej figurze drapać na mapie. Zagwieżdżone niebo dość długo mnie martwiło, teraz mogę sobie z nim pożartować.”

Chociaż niebieski kocur już nie istnieje, koci fanatycy będą usatysfakcjonowani faktem, że trzej inni przedstawiciele rodziny kotowatych: Leo – Lew, Leo Minor – Mały Lew i Lynx – Ryś, nadal są świetnie sytuowane i mieszczą się blisko siebie na naszym aktualnym wieczornym niebie.

Inne konstelacje Lacaillego to, między inymi: Rylec (Caela Sculptoris), Cyrkiel (Circinus), Piec (Fornax Chemica), Zegar (Horologium), Węgielnica (Norma), Oktant (Octans Hadleianus), Źrebię (Equuleus Pictoris), Kompas Okrętowy (Pyxis Nautica), Śieć (Reticulum Rhomboidalis), Mikroskop (Microscopium), Teleskop (Telescopium) a w końcu Góra Stołowa (Mons Mensae), która górowała nad obserwatorium Lacailla.

Małą ciekawostka jest, że gdy Heber D. Curtis (1872-1942), dyrektor the Lick Observatory, zobaczył kartę ilustrującą wszystkie gwiazdozbiory Lacaillego, powiedział: „To wygląda jak czyjś strych!”

Autor

Avatar photo
Agata Rożek

Jako astronomka obecnie pracuję na University of Kent w Wielkiej Brytanii. Przygodę z astronomią zaczęłam od nauki obsługi Uniwersałów na obozach Almukantaratu. Obecnie obserwuję planetoidy zbliżające się do Ziemi, przy pomocy teleskopów ESO i radaru Arecibo.