Po niedzielnym nowiu na wieczorne niebo powraca Księżyc, którego można próbować dostrzec już we wtorek 5 listopada. Dzień później Srebrny Glob minie Wenus i każdego kolejnego wieczora będzie widoczny coraz lepiej, osiągając I kwadrę w niedzielę 10 listopada. Przez większą część nocy można obserwować Jowisza i kometę C/2013 R1 (Lovejoy), natomiast nad ranem – trzy kolejne komety (ISON-u, LINEAR-u i Enckego), a także dwie planety: przez cały tydzień Marsa, a w weekend – Merkurego.

W minioną niedzielę 3 listopada, Transmisja na żywo z hybrydowego zaćmienia Słońca 3 listopada 2013„>dzięki transmisji internetowej można było obejrzeć całkowite zaćmienie Słońca, a już w poniedziałek 4 listopada można próbować dostrzec Księżyc na wieczornym niebie, w fazie 2%. Jednak będzie to trudne, ponieważ Srebrny Glob o zmierzchu będzie znajdował się zaledwie 4° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, a zniknie za widnokręgiem 40 minut po Słońcu. Do odszukania Księżyca na pewno przyda się co najmniej lornetka.

Dużo lepiej Księżyc będzie widoczny we wtorek 5 listopada. Tego wieczoru naturalny satelita Ziemi zajdzie już półtora godziny po zmierzchu, a jego faza urośnie do 6%. 7,5 stopnia pod Księżycem świecić będzie Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda w Skorpionie, jednak z Polski to zbliżenie będzie niewidoczne, gdyż Antares zajdzie niewiele ponad pół godziny po Słońcu.

Ciekawe spotkanie czeka Księżyc w środę 6 listopada. Do tego dnia faza Księżyca zwiększy się już do 13% i nie powinno już być problemu z jego dostrzeżeniem. Do dobrych warunków obserwacyjnych naturalnego satelity Ziemi będzie jeszcze daleko, ale godzinę po zmierzchu Księżyc będzie zajmował pozycję 10° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Bardzo ładnie powinno być widoczne tzw. światło popielate Księżyca, czyli część Srebrnego Globu oświetlona światłem słonecznym odbitym od atmosfery ziemskiej.

Dodatkowo 8,5 stopnia na południowy wschód od Księżyca świecić będzie bardzo jasna Wenus. Druga planeta od Słońca obecnie jest na etapie szybkiego zbliżania się do Ziemi (o ponad milion km na dobę) i z tygodnia na tydzień Wenus będzie wyraźnie zwiększać swoją średnicę kątową i jednocześnie zmniejszać fazę. W niedzielę 10 listopada planeta będzie świecić z jasnością -4,5 magnitudo, a przez teleskopy można obserwować jej tarczę o średnicy 28″ i fazie 44%. Godzinę po zmierzchu Wenus znajduje się już 5,5 stopnia nad horyzontem SSW.

Dobę później, w czwartek 7 listopada Księżyc zwiększy swoją fazę do 22% i oddali się od Wenus na 11°, ale będzie mógł być drogowskazem do Wenus dla tych, którym jeszcze się nie udało zidentyfikować planety. Tego wieczoru dodatkowo niecałe 8° na południe od Księżyca będzie świecić Nunki, czyli jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca, zaś ponad 2 stopnie bliżej znajdowała się będzie jasna gromada kulista M22.

Przez kolejne 2 dni, w piątek 8 listopada i sobotę 9 listopada Księżyc przejdzie dość blisko dwóch jasnych gwiazd Koziorożca Dabih i Algedi. W piątkowy wieczór księżycowa tarcza będzie miała fazę 32% i będzie świecić około 9° na zachód od wspomnianych gwiazd. Natomiast dobę później Księżyc w fazie 43% zobaczymy mniej więcej 5° na wschód od gwiazd α i β Cap. Po drodze, za dnia naszego czasu, gdy wszystkie 3 ciała niebiańskie , będą pod polskim horyzontem Księżyc zakryje gwiazdę Dabih, czyli niżej położoną z dwójki. Niestety z Polski nie da się zobaczyć tego zjawiska, tym razem szczęście będą mieli mieszkańcy zachodniej Alaski, Czukotki, Kamczatki i wybrzeża Morza Ochockiego.

W niedzielę 10 listopada Księżyc osiągnie fazę 55% i będzie świecił 5° na południe od gwiazdy Sad al Suud, czyli β w gwiazdozbiorze Wodnika i jednocześnie około 7,5 stopnia na północ od gwiazd Nashira i Deneb Algedi, a więc odpowiednio γ oraz δ w gwiazdozbiorze Koziorożca.

Mapka pokazuje położenie Jowisza i komety C/2013 R1 (Lovejoy) w końcu pierwszej dekady listopada 2013 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Po zachodzie Wenus i Księżyca (zwłaszcza na początku tygodnia, potem to już nie będzie prawdą) nad wschodnim horyzontem pojawia się Jowisz. Największa planeta Układu Słonecznego wschodzi już przed godziną 20:00 i świeci już z jasnością -2,4 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 42″. W czwartek 7 listopada Jowisz znajdzie się na zakręcie swojej niebiańskiej pętli i przez krótki czas nie będzie się poruszał na tle gwiazd, a potem zawróci i przez kilka najbliższych miesięcy (do marca przyszłego roku) będzie poruszał się ruchem wstecznym, a więc ze wschodu na zachód, zbliżając się ponownie do gwiazd Wasat (δ Geminorum). Obecnie oba ciała niebiańskie dzieli na niebie nieco ponad 100 minut kątowych. Za miesiąc Jowisz ponownie minie w bliskiej odległości gwiazdę Wasat, ale to już nie będzie 7', tak jak poprzednio.

Przez teleskopy można obserwować ruch księżyców galileuszowych wokół tarczy planety, a w tym tygodniu będzie można dostrzec:

  • 4 listopada, godz. 5:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza.
  • 5 listopada, godz. 2:52 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 5 listopada, godz. 6:22 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 6 listopada, godz. 0:04 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 1:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 1:24 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 2:22 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 3:32 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 3:52 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 4:12 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 5:34 – wejście Kalisto w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 6 listopada, godz. 6:40 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 6 listopada, godz. 21:20 – wejście Io w cień Jowisza (początek zaćmienia),
  • 7 listopada, godz. 0:50 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 7 listopada, godz. 19:59 – od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety,
  • 7 listopada, godz. 20:50 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 7 listopada, godz. 22:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 7 listopada, godz. 23:14 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 8 listopada, godz. 1:02 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
  • 8 listopada, godz. 2:24 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 8 listopada, godz. 3:58 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza.

Półtora godziny po Jowiszu wchodzi pierwsza z dość jasnych komet widocznych obecnie na niebie. Jest to kometa Lovejoya, oznaczana w katalogach jako C/2013 R1, co oznacza, że została odkryta w pierwszej połowie września br. i powinna być chyba oznaczana jako kometa Lovejoya 4 (choć to nazwa nieoficjalna), ponieważ jest to czwarta kometa odkryta przez tego łowcę komet. Poprzednią odkrytą przez niego kometą była słynna kometa C/2011 W3, która przeszła bardzo blisko Słońca (podobnie, jak niedługo ma przejść kometa ISON-u) i była pięknie widoczna z południowej półkuli naszej planety.

Kometa Lovejoya jest obecnie bardzo dobrze widoczna na tle gwiazdozbioru Raka i jest obecnie jaśniejsza niż 7 magnitudo. W tym tygodniu astrofotografowie będą mieli znakomitą okazję na zrobienie ciekawego zdjęcia, ponieważ kometa przejdzie bardzo blisko znanej gromady otwartej gwiazd M44 i gwiazdy Asellus Australis, czyli gwiazdy Raka oznaczanej na mapach grecką literą δ. Do największego zbliżenia komety i gromady M44 dojdzie w nocy z 6 na 7 listopada nad ranem i będzie to nieco ponad 1°, jakieś 2,5 średnicy kątowej Księżyca. Tej samej nocy kometa przejdzie pół stopnia od gwiazdy Asellus Australis.

Animacja pokazuje położenie czterech komet: C/2012 S1 (ISON), C/2012 X1 (LINEAR), 2P Encke i C/2013 R1 (Lovejoy) oraz Marsa i Merkurego w końcu pierwszej dekady listopada 2013 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Animację wykonano w GIMPie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Nad ranem widoczne są jeszcze 3 inne komety oraz planeta Mars. Zaś pod koniec tygodnia na porannym niebie pojawi się Merkury. Czerwona Planeta wschodzi około godziny 1:00 i powoli zaczyna być zauważalne jej zbliżanie się do Ziemi. Mars przebywa obecnie na tle gwiazdozbioru Lwa, na południe od charakterystycznej figury tej konstelacji i świeci z jasnością +1,4 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 5″ i fazę 92%, co można próbować dostrzec przez teleskopy o średnicy ponad 20 cm i dużym powiększeniu. W nocy z soboty 9 listopada na niedzielę 10 listopada Mars minie w odległości mniejszej niż pół stopnia gwiazdę χ Leonis, która świeci z jasnością obserwowaną +4,6 wielkości gwiazdowej.

Na początku tygodnia 10° od Marsa znajduje się kometa ISON-u, oznaczana w katalogach jako C/2012 S1. Jednak do końca tygodnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi zwiększy się do ponad 18°. Kometa C/2012 S1 pod koniec listopada br. zbliży się do Słońca na 0,01 AU, czyli 1,5 miliona km i z tego powodu astronomowie spodziewają się, że będzie wtedy świecić bardzo jasno i być może będzie widoczna w pobliżu Słońca nawet w dzień! Jednak na razie kometa przechodzi przez gwiazdozbiór Panny, w czwartek 7 listopada przechodząc niewiele ponad pół stopnia od gwiazdy Zavijava, oznaczanej na mapach nieba grecką literą β.

Kometa ISON-u zbliża się powoli do kolejnej widocznej na porannym niebie komety – komety 2P Encke. Z oznaczenia „2P” wynika, że jest to druga odkryta w historii kometa okresowa (pierwsza to oczywiście słynna kometa Halleya), a obiega ona Słońce w okresie 3,3 roku, zbliżając się co kilka lat do naszej planety. Obecnie kometa Enckego świeci również na tle gwiazdozbioru Panny, ale w północnej części tego gwiazdozbioru. Na początku tego tygodnia kometa Enckego przejdzie nieco ponad stopień od gwiazdy Auva, czyli δ w gwiazdozbiorze Panny, a pod koniec tygodnia zbliży się do komety ISON-u na odległość 20° i wciąż będzie się do niej zbliżać. Obecnie kometa Enckego ma jasność około 7,5 wielkości gwiazdowej.

Trzecią i ostatnią z dobrze widocznych nad ranem komet jest kometa C/2012 X1 (LINEAR), która kilka tygodniu temu przeszła wybuch i pojaśniała o 6 magnitudo, czyli prawie 250 razy. Kometa wchodzi około godziny 2:30 i świeci na tle gwiazdozbioru Wolarza z jasnością +8 magnitudo, zbliżając się powoli do Arktura, czyli najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji i jednocześnie jednej z jaśniejszych gwiazd na całym niebie. W niedzielę 10 listopada kometa będzie znajdowała się około 5° na zachód od Arktura i jednocześnie 3° na północ od gwiazdy Murphid, czyli gwiazdy η z tego samego gwiazdozbioru, tworząc z tymi gwiazdami prawie trójkąt prostokątny.

Ostatnim akcentem tego tygodnia będzie Merkury. Planeta zacznie pojawiać się nad wschodnim horyzontem pod koniec tego tygodnia, a maksymalną elongację zachodnią osiągnie 18 listopada i będzie to ponad 19°. Tego ranka Merkury na godzinę przed wschodem Słońca będzie znajdował się na wysokości około 7,5 stopnia nad południowo-wschodnim widnokręgiem z jasnością -0,5 wielkości gwiazdowej.

Jednak na razie w sobotę 9 listopada Merkury na godzinę przed świtem będzie świecił na wysokości 3° z jasnością +1 magnitudo, mniej więcej 10° na wschód od Spiki. Przez teleskopy można obserwować tarczę planety o średnicy 8,7 sekundy kątowej i fazie 20%. Dobę później o tej samej porze Merkury będzie o ponad stopień wyżej, jego jasność wzrośnie do +0,7 wielkości gwiazdowej, jego tarcza zmniejszy się do 8,5 sekundy kątowej, a faza zwiększy się do 24%. Tego ranka Spika będzie znajdowała się kilka minut kątowych bliżej, a jednocześnie 8° na północ od niej (i 11° na północny zachód od Merkurego) znajdowała się będzie kometa Enckego.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher