Przy Uniwersytecie w Bostonie powstanie centrum modelowania pogody kosmicznej Center for Integrated Space Weather Modeling (CISM). Naukowcy mają nadzieje, że w ciągu 10 lat, wykorzystując najnowsze komputerowe metody obliczeniowe, stworzą model, za pomocą którego będą mogli przewidywać groźne zaburzenia pogody kosmicznej na wiele dni na przód. Sztormy magnetyczne mogą stanowić zagrożenie dla astronautów, uszkodzić systemy satelitarne, zerwać komunikację i spowodować inne kosztowne w skutkach uszkodzenia na Ziemi.

Termin „pogoda kosmiczna” obejmuje szeroki zakres zjawisk, które zachodzą w pobliżu Ziemi i są w pewien sposób powiązane z aktywnością Słońca, a w szczególności z wiatrem słonecznym. W związku z zależnością działalności człowieka od systemów komunikacyjnych, elektrowni i innych technologii, monitorowanie pogody kosmicznej stało się niemal tak ważne jak badania monsunów, huraganów i El Nino.

CISM ma stworzyć złożony, oparty o prawa fizyki, model, który będzie mógł symulować zjawiska poczynając od eksplozji na Słońcu a na zorzach polarnych kończąc. Będzie stanowił nie tylko użyteczne narzędzie do przewidywania pogody kosmicznej, ale również do badań naukowych i pozwoli lepiej zrozumieć środowisko przestrzeni kosmicznej wokół Ziemi. Ma to być pierwszy model uwzględniający wszystkie aspekty aktywności słonecznej.

Zorza polarna na ciemnym niebie

Bardzo efektowny film zorzy polarnej sfilmowanej na zupełnie ciemnym niebie. Zjawisko tego typu powstaje, gdy naładowane cząstki wiatru słonecznego uderzają w jonosferę Ziemim pobudzając ją do świecenia.

Na początek, naukowcy z Boston University połączą kilka istniejących obecnie modeli opisujących poszczególne zjawiska. Otrzymane w ten sposób wyniki zostaną skonfrontowane z danymi obserwacyjnymi z obserwatoriów naziemnych (Stanford’s Wilcox Solar Observatory) i kosmicznych (High Energy Solar Spectroscopic Imager – HESSI). Na tej podstawie model zostanie rozbudowany i poprawiony.

Autor

Anna Marszałek