W niedzielę o 6:05 kolejna amerykańska sonda programu Mars Exploration Rover wylądowała na Marsie. „Opportunity” osiadł na równinie nazwanej Meridiani Planum znajdującej się po przeciwnej stronie Marsa niż krater Gusev, w którym od 4 stycznia przebywa bliźniaczy „Spirit”. Okolice miejsca lądowania łazika okazują się rajem dla zespołu badawczego misji. Prezentujemy pierwsze wykonane przez „Opportunity” zdjęcia.

Od momentu wejścia w marsjańską atmosferę do osiągnięcia gruntu minęło około 6 minut, a samo lądowanie było bardzo podobne do tego, które przeprowadził „Spirit” – wykorzystane zostały spadochrony, silniki rakietowe i poduszka powietrzna.

Sonda osiadła w rejonie, w którym znajdują się minerały zwane hematytami. Mogą one być cenną wskazówką dla ustalania geologicznej przeszłości planety i ustalania czy i kiedy była tam woda.

„Opportunity” znalazł się około 25 kilometrów od centrum długiej na 75 kilometrów elipsy, wnętrze której miało być miejscem lądowania. Sygnał wysłany w kierunku Ziemi był silny i potwierdzał, że wszystko poszło zgodnie z planem.

Cztery godziny po wylądowaniu, łazik wykonał i przesłał na Ziemię pierwsze zdjęcia okolic. Teren w większej skali jest płaski, a w mniejszej – pagórkowaty. Ogólnie, odpowiada to wyobrażeniom zespołu o krajobrazie z przed lądowania.

Natomiast z innych względów krajobraz nie przypomina niczego, co widzieliśmy we wcześniejszych misjach marsjańskich. Brak tu kamieni w krajobrazie, a gleba jest tak drobna, że w konsystencji przypomina talk.

Pierwsze kolorowe zdjęcie sondy „Opportunity” z misji Mars Exploration Rover, zrobione niedługo po udanym lądowaniu w rejonie Meridiani Planum. Krajobraz jest pozbawiony kamieni, a gleba jest bardzo drobna, co nie przypomina widoków z żadnej poprzedniej misji.

Niedaleko miejsca lądowania „Opportunity” znajdują się wystające z gleby pokłady skalne o kształtach prostokątnych. Także takich formacji nie zaobserwowano podczas żadnej wcześniejszej misji na Marsie.

Wybieranie miejsca lądowania jest zawsze kłopotliwe.” Z jednej strony, musi być bezpieczne dla samego lądowania sondy. Ponadto chcielibyśmy, żeby okolica była interesująca do badań naukowych. W tym przypadku, teren jest płaski i jak widać, lądowanie było sukcesem. „A z naukowego punktu widzenia – jakbyśmy wygrali na loterii.

Takie formacje płytowe może wytworzyć aktywność wulkaniczna, ale sedymentacje z całą pewnością też” – cieszy się kierownik zespołu badawczego Steve Squyres. „Ja bym powiedział, że taka odkrywka jest dosyć atrakcyjnym celem pierwszym przechadzki, nie sądzicie?

Zdjęcie pokazuje nieznanego pochodzenia formacje skalne nieopodal miejca lądowania łazika Opportunity. Możliwe, że właśnie te skały będą pierwszym celem spaceru sondy.

„Pocztówka” wykonana przez aparat panoramiczny na pokładzie sondy „Opportunity”. Na zdjęciu widać krajobraz na południowy-wschód od miejsca lądowania łazika. Widoczne pokłady skalne wydają się być wyjątkowo atrakcyjnym obiektem przyszłych badań.

Około 20:40 naszego czasu w niedzielę rozpoczęła się sesja przekazywania danych pomiędzy „Opportunity” i Mars Odyssey. Przekazane miały zostać między innymi zdjęcia wykonane w czasie lądowania. Umożliwią one dokładną lokalizację „Opportunity”. O 20:54 rozpoczęła się ich transmisja na Ziemię.

Okazuje się, że łazik znalazł się wewnątrz głębokiego na kilka i mającego około 20 metrów średnicy krateru uderzeniowego. Szansa na tak atrakcyjne miejsce lądowania była znikoma, a widoczne po brzegach pokłady skalne są prawdziwym rajem dla badaczy misji. „Nie wytrzymałbym gdyby było jeszcze lepiej” – mówi podekscytowany Doug Ming, członek zespołu naukowego łazika. Wydostanie się z krateru nie powinno być dla „Opportunity” problemem.

Na zdjęciach wykonanych w czasie lądowania widoczny jest też inny krater, który ma być celem badań misji.

Zdjęcie wykonane w czasie opadania sondy „Opportunity” w kierunku marsjańskiego gruntu. Czarny punkt na lewo od dużego krateru to cień spadochronu. Wokół niego widoczne jest znaczne rozjaśnienie gruntu. To tak zwany efekt opozycyjny. Cień spadochronu znajduje się w punkcie opozycyjnym, leżącym po przeciwnej stronie aparatu fotograficznego niż Słońce. Z punktu widzenia aparatu nie są widoczne cienie obiektów znajdujących się w pobliżu punktu opozycyjnego. Efektem tego jest znaczne rozjaśnienie gruntu.

Ślady pozostawione na marsjańskim gruncie przez uderzającą w niego poduszkę powietrzną chroniącą „Opportunity” w czasie lądowania.

Panoramiczne zdjęcie okolic lądowania sondy „Opportunity” wykonane krótko po osiągnięciu przez nią gruntu 25 stycznia 2004 roku.

Marsjański grunt w miejscu lądowania „Opportunity”. Zdjęcie wykonano 25 stycznie 2004 roku.

Autor

Maciej Myśliwiec

Komentarze

  1. Andrew    

    Pamięć flash… — Mam nadzieję że pamięć tym razem nie zawiedzie ze Spiritem też było z początku wszystko ok.
    Szkoda że Beagle zawiódł, mielibyśmy teraz 3 sondy na powierzchni Marsa a naukowcy setki Megabajtów danych do analizowania…

  2. A24    

    Zaoszczędzili — Kupując pamięć na bazarze na Tajwanie. Więcej zostało na pensje. Kiedy słyszę, że padła pamięć, albo i oprogramowanie to zgrzytam zembami. Mieć tyle pieniędzy, zrobić czujniki, analizatory, wysłać tak drogie zabawki ze spe… oprogramowaniem. Nasz gatunek zbliża się do zagłady…

  3. cain    

    opportunity — przysłowie mówi że do trzech razy sztuka więc po beagle spirit to opportunity dokona największych odkryć bo to że jest woda wiadomo było od dawna.

    1. mak    

      przysłowie — Całe przysłowie jednak brzmi:

      Do trzech razy sztuka… a co jak za czwartym wypłynie nauka?

      1. Rafał K.    

        Wtedy wkładaj głowę w pętlę …. — ważne są zasady – czym głupsze tym lepsze…..
        [Kazik Staszewski]

  4. Michał`    

    coś mi t nie gra ze zdjęciami …. — Coś mi tu nie gra ze zdjęciami.
    Skoro sonda „Opportunity” wysłała zdjęcie kolorowe, to czemu pozostałe zdjęcia, prezenotwane w „<<Opprotunity>> na Marsie” są czarno-białe???
    Przecież przesyłanie kolorowych zdjęć chyba nie jest dla niej problemem??
    Czyżbyśmy mieli znów do czynienia z nakładaniem filtrów???

    1. Wanted    

      Bo cz-b mniej zajmują.

    2. Ayrton    

      Filtry

      > Coś mi tu nie gra ze zdjęciami.
      > Skoro sonda „Opportunity” wysłała zdjęcie kolorowe, to czemu
      > pozostałe zdjęcia, prezenotwane w „<<Opprotunity>> na Marsie”
      > są czarno-białe???
      > Przecież przesyłanie kolorowych zdjęć chyba nie jest dla niej
      > problemem??

      No, jest o tyle problematyczne, że MERy nie robią kolorowych zdjęć :o)

      > Czyżbyśmy mieli znów do czynienia z nakładaniem filtrów???

      Tak. Kolorowe zdjęcia są efektem nakładania monochromatycznych fotek, wykonanych z użyciem różnych filtrów. Można sobie takie kolorowe fotki poskładać samemu (uwaga: to nie są, niestety, zwyczajne kanały RGB) albo poczekać, aż zrobi to NASA i umieści na swych serwerach.

      1. MIR    

        chyba zle zrozumialem:)

        > No, jest o tyle problematyczne, że MERy nie robią kolorowych
        > zdjęć :o)
        >
        >> Czyżbyśmy mieli znów do czynienia z nakładaniem filtrów???
        >
        > Tak. Kolorowe zdjęcia są efektem nakładania monochromatycznych fotek,
        > wykonanych z użyciem różnych filtrów. Można sobie takie kolorowe
        > fotki poskładać samemu (uwaga: to nie są, niestety, zwyczajne kanały
        > RGB) albo poczekać, aż zrobi to NASA i umieści na swych serwerach.

        tzn ze tylko to zdjecie http://www.astronet.pl/redir.cgi?g&4575 jest z filtra czy wszystkie fotografie jakie wykonuja MERy spirit tez? bo te ze spirita niewygladaja na filtrowane

        1. Ayrton    

          filtry

          > tzn ze tylko to zdjecie http://www.astronet.pl/redir.cgi?g&4575
          > jest z filtra czy wszystkie fotografie jakie wykonuja MERy spirit
          > tez? bo te ze spirita niewygladaja na filtrowane

          Czujniki (matryce światłoczułe) są monochromatyczne. Z tego, co wiem, to wzystkie. Kolorowe zdjęcia są wynikiem nakładania na siebie warstw, otrzymanych przy użyciu rónych filtrów.

    3. wiesiek    

      jak znasz język rosyjski — jak znasz język rosyjski to poczytaj sobie:
      http://www.vesti.ru/comments.html?id=25719

      1. Michał    

        nie za bardzo… — Nie za bardzo znam rosyjski (litery znam, ale ze slowami mam problem), a poza tym nic tam nie znalazlem.

Komentarze są zablokowane.