Gwiazdą beta Malarza od dłuższego czasu są zainteresowani naukowcy z powodu odkrytego jakiś czas temu dysku pyłowego. Jednak ostatnio dwie niezależne grupy astronomów zdobyły bardzo przekonujące dowody na istnienie wokół tej gwiazdy układu planetarnego bardzo podobnego do Układu Słonecznego w fazie tworzenia.

Wskazówki na istnienie planet wokół gwiazdy naukowcy zdobyli znajdując mocne zakłócenia w ciągłości dysku pyłowego otaczającego betę Malarza, jednak były one zaobserwowane w znacznej odległości od ciała niebieskiego i obecnie naukowcy są przekonani, że zostały one spowodowane bliskim przejściem innej gwiazdy około 100 tysięcy lat temu.

Najnowsze fotografie z obu teleskopów Kecka (Hawaje) pokazują obecność dziwnego skupienia materii w odległości od gwiazdy podobnej do dystansu między Jowiszem a Słońcem. David Koerner i Zahed Wahhaj z Uniwersytetu w Pensylwanii, prowadzący badania, twierdzą, że skupisko mogło powstać jedynie w wyniku ruchu zespołu planet w układzie. Znalezione przez nich zagęszczenie znajduje się dokładnie naprzeciwko innego, większego zagęszczenia materii w tym samym układzie. Orbita nowego obiektu na dodatek jest nachylona do płaszczyzny dysku pyłowego pod kątem 14 stopni. Według naukowców jedyne obiekty w podobnych układach mogą być tylko planetami. W Układzie Słonecznym dla przykładu orbita Plutona jest nachylona pod kątem 17 stopni, zaś Merkurego – 7 stopni.

Niezależna obserwacja została wykonana przez grupę naukowców z Instytutu Carnegie w Waszyngtonie pod kierownictwem Alycia Weinberger. Grupa dokładnie przebadała nowo odkryty twór i stwierdziła, że jego temperatura jest zdecydowanie wyższa niż pyłu otaczającego oraz, że składa się głownie z krzemu.

W celu zyskania odpowiedniej rozdzielczości obserwacje wykonywane były w zakresie fal podczerwonych. Gwiazda beta Malarza (Beta Pictoris) znajduje się w odległości 63 lat świetlnych od Ziemi. Jej wiek szacuje się na 20 milionów lat, a jej powierzchnia jest nieznacznie gorętsza od powierzchni Słońca.

Autor

Andrzej Nowojewski