Smutna wiadomość nadeszła ze szpitala w Houston – w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku lotniczym zmarła 38-letnia amerykańska astronautka.
Do wypadku doszło we wtorek. Mały prywatny samolot z dwoma osobami na pokładzie wykonującymi lot treningowy rozbił się w chwilę po starcie i stanął w płomieniach.
Rannych pilotów, wśród których była astronautka NASA, Robertson, odwieziono do szpitala z ciężkimi poparzeniami 90 procent ciała. Astronautka zmarła w czwartek, drugi pilot wciąż walczy o życie.
We wtorek w Centrum Kosmicznym imienia Johnsona odbędzie się tradycyjna ceremonia zasadzenia drzewka. Drzewko sadzone jest dla upamiętnienia każdego zmarłego astronauty.
Patricia Hillard Robertson zostanie pochowana w rodzinnej Pensylwanii.