Słynny turysta Dennis Tito za ośmiodniowy pobyt w przestrzeni kosmicznej zapłacił 20 mln dolarów. Teraz, Encounter 2001 – znana firma z Houston (w Teksasie) – może wysłać ludzi, a właściwie ich „próbki” poza Układ Słoneczny, za jedyne 50 dolarów.

Nad budową bezzałogowego statku pracuje Encounter 2001. Firma chce w nim umieścić próbki ludzkiego DNA, pobranego od ponad 4,5 mln osób z całego świata. Następnie do 2003 roku statek zostanie wystrzelony poza Układ Słoneczny.

To ogromna szansa dla ludzi, którzy chcieliby uczestniczyć w prawdziwej misji kosmicznej – powiedział Charles Chafer, prezes Encounter 2001.Może kiedyś ktoś to znajdzie… – dodał.

Za 50 dolarów (ok. 200 zł) ludzie mogą na statku umieścić swoje cyfrowe zdjęcia, wiadomości, aż po próbki włosów. Encounter 2001 można określić mianem siostry firmy Celestis Inc., która w 1997 roku, za pośrednictwem rakiet komercyjnych zaczęła wysyłać w Kosmos zabalsamowane ludzkie zwłoki.

Statek Encounter będzie posiadał „żagiel słoneczny” wielkości boiska do piłki nożnej oraz niewielki kontener, zawierający próbki ludzkich włosów, wiadomości i zdjęcia.

„Żagiel słoneczny” jest głównym i jedynym źródłem energii dla statku. Składa się on z cienkiej warstwy odblaskowego tworzywa, które pobierze światło słoneczne i będzie napędzało całą jednostkę – powiedział Chafer. Światło słońca zadziała jak wiatr. Dzięki wywartemu na żaglu ciśnieniu, paliwo będzie zbędne. Mimo, że statek nie będzie tak szybki jak rakieta, w późniejszym czasie zacznie on przyspieszać i osiągnie dosyć dużą szybkość.

Technnologia żagla słonecznego jest również opracowywana przez NASA oraz kilka prywatnych koncernów. Statek Encounter na orbitę wyniesie znana nam wszystkim rakieta Ariane 5. Przez trzy tygodnie będzie on krążył wokół Ziemi, aby można było sprawdzić czy wszystko działa. Po opuszczeniu orbity, żagiel słoneczny się rozłoży i rozpocznie się wielka podróż poza Układ Słoneczny.

Do minięcia planety Pluton pozostanie 15 lat. Gdy statek już ją minie, osiągnie wtedy prędkość 12,5 kilometra na sekundę, porównywalną do prędkości wahadłowca na orbicie okołoziemskiej. Urządzenie służące do wykonywania zdjęć zostanie poddane testom w czasie misji promu Endeavour, w listopadzie.

Przewidywany koszt całej misji wyniesie ok. 25 mln dolarów, gdzie większość z tych pieniędzy wyłożyli prywatni inwestorzy. Resztę dochodów przyniosą 50-dolarowe wpłaty od ludzi, chcących uczestniczyć w misji Encounter. Zgłosiło się już ponad 67 tys. osób. Jedną z nich jest np. znany pisarz SF Arthur C. Clarke, który powiedział, że był zachwycony możliwością udziału w takiej misji. Zadziwiającym jest fakt, że w jednej ze swych krótkich powieści udało mu się przewidzieć technologię słonecznego żagla.

Praca firm Encounter oraz Celestis, to naturalny postęp w eksploracji Kosmosu – powiedział Chafer.To pewien rodzaj ewolucji, połączenie prawdziwych misji z rynkiem masowego odbiorcy.

Autor

Jan Lemiech