W największym obserwatorium astronomicznym na świecie – Obserwatorium Kecka – udało się wytworzyć wirtualną gwiazdę – celownik, dzięki któremu znacznie wzrośnie dokładność optyki adaptatywnej teleskopu.

W 1999 roku w Obserwatorium Kecka zainstalowano system optyki adaptatywnej mający na celu zminimalizowanie efektu drgania atmosfery i wywołanego nim rozmycia szczegółów. Do pomiarów drgań wykorzystywano światło jasnej gwiazdy, zbierane dane były natychmiast wykorzystywane do usuwania rozmycia. Przeszkodą był fakt, że tym sposobem można było obserwować tylko jeden procent sfery niebieskiej, tyle bowiem nieba łącznie był w stanie obserwować Keck mając w swoim niewielkim polu widzenia wystarczająco jasną gwiazdę.

Sztuczna gwiazda rozwiązuje ten problem – można ją wytworzyć w dowolnym punkcie sfery niebieskiej i badać ją za pomocą optyki adaptatywnęj wysokiej rozdzielczości. Pierwszy raz wirtualna gwiazda rozbłysnęła 23 grudnia ubiegłego roku. Wykorzystano 20-watowy barwny laser do oświetlenia rzadkiej warstwy atomów sodu znajdującej się 95 km ponad powierzchnią Ziemi. Pobudzone przez laser atomy sodu stały się małym źródłem światła o średnicy zaledwie jednego metra. Obserwowane z Ziemi miało jasność 9,5 magnitudo, 25 razy słabszą od najsłabszej gwiazdy, jaką jesteśmy w stanie dostrzec. Sztuczna gwiazda była jednak wystarczająco jasna dla aparatury Kecka.

Teraz dzięki tak wyposażonej optyce adaptatywnej teleskopu Kecka, astronomowie są w stanie wykonywać zdjęcia w podczerwieni z rozdzielczością cztery razy większą niż Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Pełna integracja z systemem laserowym ma być zakończona przed połową 2002 roku.

Autor

Wojciech Rutkowski