Operator sieci telefonii satelitarnej Iridium zaproponował ciągły nadzór nad parametrami lotu oraz rejestrację głosu w kokpicie samolotów pasażerskich.
Iridium Satellite LLC ogłosiło w tym tygodniu, że złożyło amerykańskiej Federalnej Administracji Lotniczej (Federal Aviation Administration – FAA) oraz innym odpowiednim instytucjom wstępną propozycję monitoringu głosów w kokpicie oraz parametrów lotu w czasie rzeczywistym. System korzystałby z 66 satelitów znajdujących się na niskiej orbicie Ziemi. Oferta, zaadresowana do koncernów związanych z kontrolą i bezpieczeństwem statków powietrznych, może być szybko wprowadzona w życie przy użyciu znajdujących się obecnie w sprzedaży komponentów.
Kierownik Iridium Satellite – Dan Colussy, weteran przemysłu lotniczego – powiedział, że obecny system daje obsłudze naziemnej jedynie ograniczony obraz tego co dzieje się wewnątrz lecącego samolotu. Iridium oferuje nieograniczony dostęp do żywego głosu oraz tranfer danych z pokładu samolotu.
Stosowane powszechnie czarne skrzynki rejestrują wiele parametrów lotu i wskazują na powody katastrofy samolotu po fakcie, o ile skrzynka zostanie odnaleziona. Nie przekazują one żadnych danych do obsługi naziemnej podczas lotu, nie można więc interweniować w przypadku niebezpieczeństwa.
System zaproponowany przez Iridium ma wykorzystać istniejące rejestratory dźwięku i danych. Zebrane informacje mogłyby być przesyłane przez odpowiednie urządzenia do sieci Iridium i dalej do centrów FAA, gdzie byłyby na bieżąco śledzone. Zalety tego rozwiązania to:
- możliwość natychmiastowej reakcji w przypadku pogotowia medycznego, ataku terrorystycznego lub innego zagrożenia w locie;
- stały monitoring – jako część podstawowych procedur lotu – bądź możliwość uruchomienia śledzenia z Ziemi, kokpitu bądź automatycznie, gdy parametry lotu zostaną zachwiane;
- możliwość ciągłej rejestracji danych podczas całego przebiegu lotu;
- możliwość natychmiastowych dochodzeń dzięki odtworzeniu parametrów lotu i głosu z kokpitu;
- wreszcie możiwość wykorzystania zebranych w ten sposób danych do dalszego podnoszenia bezpieczeństwa lotnictwa.
Iridium Satellite LLC jest jedynym operatorem globalnego systemu transferu głosu i danych, pokrywającego w całości powierzchnię Ziemi, łącznie z oceanami, przestrzenią powierzną czy regionami polarnymi. Wykorzystuje układ 66 satelitów krążących po niskiej orbicie Ziemi (Low Earth Orbit – LEO), obsługiwanych przez Boeinga. Nadaje się świetnie do zastosowania w lotnictwie, obronności, wszelkich pogotowiach, działalności morskiej, kopalnictwie, leśnictwie, przemyśle naftowym oraz wielkoskalowym budownictwie.
Wojciech Rutkowski (wrinnov)
Marketing — Nie dziwię się operatorowi Iridium, który wciąż znajduje się w nienajlepszej sytuacji finansowej, że to zaproponowała. Świetne posunięcie marketingowe – za sprawą wydarzeń z 11 września bezpieczeństwo lotnictwa cywilnego stało się priorytetem; niedawno była też mowa o ofercie NASA dotyczącej współpracy w walce z terroryzmem i opracowywaniu odpowiednich zabezpieczeń. Jak wiemy, budżet NASA nie wzrósł znacząco w porównaniu z latami ubiegłymi…
Azzie
Ale komorka Public Relations — Moze i dobre posuniecie marketingowe, ale komorka PR widac szwankuje,
bo nie wiem czemu, ale mam nieprzyjemne poczucie, ze ktos chce tutaj
zarobic na ludzkim nieszczesciu i wykorzystac leki spoleczenstwa.
Rozumiem, ze kazdy chce zarobic jak moze, a Amerykanie potrafia
zarobic doslownie na wszystkim (jak chocby na cygarach podczas slynnych klopotow prezydenta…), jednak jesli firma Iridium chce tutaj wypasc
w dobrym swietle, to powinna najpierw zaproponowac
wykorzystanie swojego systemu co najwyzej po kosztach obslugi, zas
dopiero po uspokojeniu sie sytuacji myslec o jakis zyskach na tym polu.
Oczywiscie nie chce rozdawac cudzych pieniedzy, ale taka propozycja
oznacza dla mnie jedna z dwoch rzeczy. Albo tonacy chwyta sie brzytwy,
albo ktos jest tak zaslepiony rzadza pieniedzy, ze nie widzi pewnego
niesmaku swojej oferty.