Wczoraj został wystrzelony Solar Orbiter. Główna faza misji rozpocznie się dopiero pod koniec listopada 2021 r. Choć czeka nas kilka lat, podczas których sonda będzie badać Słońce i przesyłać dane na Ziemię, Europejska Agencja Kosmiczna szykuje następną misję w stronę naszej gwiazdy, która ma się rozpocząć w połowie 2022 roku.

Następną misją poświęconą obserwacjom Słońca ma być Proba-3. Tym razem będą to dwa małe satelity umieszczone na orbicie okołoziemskiej. Przed inżynierami lotów nie lada wyzwanie, gdyż misja wymaga niespotykanej precyzji. Satelity Proba-3 podczas każdego, trwającego 20 godzin okrążenia Ziemi, będą musiały ustawić się w jednej linii w średniej odległości 144 metrów od siebie i utrzymać taką pozycję z dokładnością kilku milimetrów przez 6 godzin.

Współliniowa konfiguracja pozwoli im na stworzenie sztucznego zaćmienia Słońca, w celu przysłonięcia tarczy słonecznej. Ograniczenie ilości światła docierającego do drugiego satelity sprawi, że będzie on mógł obserwować słabo widoczną atmosferę gwiazdy. Do tej pory najlepszymi sposobami na obserwację korony Słońca było wykorzystanie całkowitego zaćmienia Słońca lub koronografu – instrumentu, który posiada przesłonę blokującą światło.[1]

Wizja artystyczna satelitów Proba-3 tworzących sztuczne zaćmienie Słońca.

[1] Koronograf to instrument do obserwacji Słońca, posiadający przesłonę ograniczającą docierające do instrumentu światło. Jeden z największych na świecie koronografów znajduje się w Obserwatorium w Białkowie (woj. dolnośląskie), należącym do Uniwersytetu Wrocławskiego.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Anna Wizerkaniuk

Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Elektronika na Politechnice Wrocławskiej, członek Zarządu Klubu Astronomicznego Almukantarat, miłośniczka astronomii i książek