W nocy z piątku na sobotę dowódca wahadłowca Kenneth Cockrell przy pomocy ramienia dźwigowego wahadłowca przyłączył włoski moduł ładunkowy Lonardo do modułu Unity. Teraz załoga zajmuje się przeładunkiem modułu. Dokonano też oficjalnej wymiany załogi, zaś dowódca Załogi Piątej wypowiedział się na temat ewentualnej wizyty Lance’a Bassa.

Warty 150 milionów dolarów moduł ładunkowy Lonardo jest tym razem bardziej wyładowany niż poprzednie. Aż 15 z 16 wewnętrznych przegród jest wypełnionych jedzeniem, ubraniami, częściami zapasowymi, nowymi komputerami i innym sprzętem.

W Leonardo na stację przybyła też specjalna, wykonana przez ESA szafa naukowa, w której będą przeprowadzane eksperymenty. Microgravity Science Glovebox (MSG) jest hermetycznym pojemnikiem, w którym przy pomocy specjalnych rękawic astronauci będą mogli operować na płynach, płomieniach i toksycznych materiałach.

MSG pozwoli na przeprowadzenie dwóch eksperymentów materiałowych dostarczonych równocześnie w misji STS-111. W zamian za dostarczenie pojemnika ESA będzie mogła przeprowadać eksperymenty w module Destiny do czasu wyniesienia za kilka lat jej własnego laboratorium, Columbus Orbital Facility.

W sumie na pokładzie Leonardo dostarczone zostało 2,5 tony ładuku, w tym 1,8 tony sprzętu naukowego i pomocnego w eksperymentach.

Po rozładowaniu modułu do końca astronaucie zajmą się ładowaniem go niepotrzebnym już sprzętem, elementami osłaniającymi przywieziony sprzęt, śmieciami i innymi rzeczami, które muszą wrócić na Ziemię. W drodze powrotnej moduł ładunkowy ma być wypełniony w 90 procentach.

Mike Rodriggs, dyrektor ładunku w misji STS-111 określił ładowanie Leonardo jako „wiosenne porządki„.

W piątek o 22:55 naszego czasu nowa załoga w składzie Waleri Korzun, Peggy Whitson i Sergiej Treszew oficjalnie przejęła stację. Moment ten określa przeniesienie foteli pomiędzy wahadłowcem a przycumowanym do stacji Sojuzem pełniącym funkcję szalupy ratunkowej. Członkowie Załogi Czwartej czyli Jurij Onufrienko, Daniel Bursch i Carl Walz są od tego momentu traktowani jak członkowie załogi Endeavoura.

Załoga Piąta jest pierwszą, w której skład wchodzi więcej początkujących niż doświadczonych astronautów. Treszew i Whitson są po raz pierwszy w kosmosie.

Na konferencji prasowej z załogą stacji zorganizowaną w sobot, reporter z Moskwy zapytał Korzuna co sądzi o ewentualnej wizycie kosmicznego turysty Lance’a Bassa. „A co z Cindy Crawford?” – zażartował Korzun. – „Bardzo byśmy się ucieszyli z wizyty jednej z supermodelek„. Korzun szybko wyjaśnił, że oczywiście żartował i dodał, że „bardzo się ucieszymy z każdego kosmicznego turysty, są tu bardzo mile widziani. Na przykład Mark Shuttleworth jest wielkim specjalistą komputerowym i był bardzo pomocny na stacji. Więc może ktoś z konkretnymi profesjonalnymi umiejętnościmi byłby lepszy„.

Autor

Marcin Marszałek