Powód do radości mają niestety tylko mieszkańcy Tajwanu (którzy zobaczą jedynie moment wejścia planety za Księżyc, gdyż zjawisko będzie się u nich rozgrywało w czasie zachodu obu ciał niebieskich) oraz Japonii, którzy w nocy z 15 na 16 sierpnia będą świadkami zakrycia. Jednak w Polsce czeka nas również nie lada atrakcja.

Na początku wspomnę o zjawisku, które będą mogli zaobserwować nad ranem mieszkańcy Kioto. Jowisz będzie zasłaniany przez dość wąski sierp Księżyca od strony oświetlonej. Jeśli obserwacja będzie prowadzona przez teleskop, to najpierw o godzinie 3:03 lokalnego czasu zniknie Io, jeden z czterech księżyców galileuszowych. Właściwie w tym samym momencie zasłonięty zostanie Jowisz, ale będzie można obserwować jeszcze trzy pozostałe księżyce odkryte przez Galileusza, które zajdą kolejno: Europa o 3:05, Ganimedes i Kalisto o 3:07. Przez ten czas Księżyc będzie w Kioto 16 stopni nad horyzontem.

O godzinie 3:53, kiedy zacznie już powoli świtać, po drugiej stronie tarczy Księżyca zacznie wyłaniać się Io, a 2 minuty później cały Jowisz będzie widoczny. O 3:57 wyłoni się Europa, a 3 minuty później dwa pozostałe jasne księżyce Jowisza. I tak mieszkańcy Kioto zakończą obserwacje zakrycia największej planty Układu Słonecznego przez naszego naturalnego satelitę.

W Polsce moment koniunkcji nastąpi o godzinie 21:35 15 sierpnia 2001 roku, kiedy Jowisz z Księżycem będą znajdować się jeszcze pod horyzontem. Odległość między nimi będzie wynosiła 0,4 stopnia łuku, a więc mniej niż średnica tarczy naszego satelity.

Jowisz wyłoni się znad horyzontu o 1:15 następnego dnia i podobnie jak Księżyc będzie się znajdował w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Księżyc będzie w tym czasie odległy od planety już o 3 stopnie i wzejdzie o godzinie 1:30. Obiekty przez cały czas będą oddalały się od siebie i na godzinę przed wschodem Słońca Księżyc znajdzie się na wysokości 22 stopni nad horyzontem, 3 stopnie pod Jowiszem i, co ciekawe, 4 stopnie nad Wenus. Ale o tym już niebawem!

Autor

Gabriel Pietrzkowski