Od roku 1918 astronomowie wiedzą, że Mira – najjaśniejsza z długookresowych czerwonych gwiazd zmiennych – ma gorącego, ale słabo świecącego towarzysza. Obecnie dwaj astronomowie twierdzą, że dowiedzieli się już wszystkiego o towarzyszu Miry.

Towarzysz Miry był przez długi czas nazywany osobliwym obiektem pośredniego rodzaju, umiejscawianym na diagramie H-R gdzieś między białym karłem i niebieską gwiazdą ciągu głównego.

Porównując ultrafioletową część jego wykresu spektralnego do modeli gwiazd, Edward Sion i John Bochanski z Villanova University ustalili, że jest to stosunkowo chłodny biały karzeł (o temperaturze 10 tysięcy Kelvinów) otoczony dyskiem akrecyjnym o wyższej temperaturze, powstającym z przechwytywanego wiatru gwiezdnego wyrzucanego przez Mirę w ilości jednej miliardowej masy Słońca w ciągu roku.

Oznacza to, że uzyskano potwierdzenie możliwości uformowania się dysku akrecyjnego wprost z przechwytywanego wiatru gwiezdnego. Dotychczas nie było jasne, czy może on dostarczyć tyle momentu pędu, aby było to możliwe. Taki proces może być ważnym czynnikiem powodującym powstawanie dysków akrecyjnych wokół innych białych karłów, gwiazd neutronowychczarnych dziur.

Autor

Marcin Marszałek