Astronomowie przy użyciu sieci teleskopów ATLAS zaobserwowali monstrualną eksplozję w galaktyce oddalonej od Ziemi o około 2 miliardy lat świetlnych. Była ona około 100 razy potężniejsza od średniej siły supernowej, czyli dotychczas najsilniejszej znanej ludzkości eksplozji. Trwała niecałe dwa tygodnie i w tym czasie wygenerowała tyle energii, ile Słońce wyprodukuje przez całe swoje życie. Z tych powodów eksplozja ta jest pierwszą w nowej klasie eksplozji: Luminous Fast Coolers, co mniej więcej znaczy „szybko ochładzające się i świecące”. Jednakże dla naukowców odpowiedzialnych za odkrycie tej eksplozji, liczył się bardziej skrót nazwy — LFC, czyli taki sam jak Liverpool Football Club, którego są kibicami.

Naukowcy nadal nie są zgodni, czym dokładnie jest eksplozja, nazwana AT2022aedm. Byli natomiast w stanie wykluczyć już kilka najczęstszych rodzajów eksplozji. Nie mógł to być najpowszechniejszy rodzaj supernowej, czyli typ II. Do takiego wybuchu dochodzi jedynie w gwiazdach co najmniej 9 razy masywniejszych od Słońca, a galaktyka, w której ta eksplozja nastąpiła, posiada tylko stare i mało masywne gwiazdy. Nie była to również supernowa typu Ia, która następuje po przekroczeniu granicy Chandrasekhara przez białego karła, który kradł materię od sąsiedniej gwiazdy. Ten rodzaj supernowej jednostajnie wydziela strumień promieniowania, który trwa przez kilka miesięcy, co nie pasuje do eksplozji AT2022aedm. Padło więc na czarne dziury.

Wizualizacja gwiazdy rozrywanej przez czarną dziurę, co jest potencjalnym wyjaśnieniem LFC

Jednakże to i tak mało zawęziło zakres poszukiwań. Szybko wykluczono z możliwości pożarcie gwiazdy przez supermasywną czarną dziurę — te  znajdują się w środkach galaktyk, a eksplozja blisko centrum galaktyki nie nastąpiła. Bardziej prawdopodobną możliwością były czarne dziury o masach bliższych gwiazdom. Niemniej jednak jest na to nadal mała szansa, ponieważ aby wytworzyć taką silną eksplozję, do takiej małej czarnej dziury musiałaby zostać zbliżona bardzo duża gwiazda.

Najbardziej sensownym i zarazem ekscytującym wytłumaczeniem byłoby pożarcie takiej gwiazdy przez średniej wielkości czarną dziurę, o masie pomiędzy stu a kilkoma tysiącami mas Słońca. Mogą one, podobnie jak gwiazdowe czarne dziury występować wszędzie w galaktyce, gdyż oprócz możliwości występowania w środku galaktyki, mogłyby zostać z centrum wyrzucone poprzez grawitację jeszcze masywniejszej czarnej dziury. Takie obiekty są w większości niezbadane i z tego powodu są bardzo ważne, gdyż mogą one nam pomóc odpowiedzieć na pytanie, które pozostaje od długiego czasu bez odpowiedzi — czyli jak powstają supermasywne czarne dziury.

Korekta — Rafał Górski

Autor

Alex Rymarski