Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, wykorzystując zjawisko makrosoczewkowania grawitacyjnego wokół gromady galaktyk zlokalizowanej w odległości 3.2 miliardy lat świetlnych od Ziemi, uchwycił potrojony obraz pewnej odległej galaktyki.

Zbliżenie na obraz uchwycony przez teleskop Webba, pokazujący, potrojony przez makrosoczewkowanie grawitacyjne, obraz odległej galaktyki.

Obraz galaktyki RX J2129, bo o nim mowa, staje się jeszcze bardziej zaskakujący, kiedy uświadomimy sobie, co go otacza. Ze względu na swoją ogromną masę, galaktyka ta odpowiada za soczewkowanie grawitacyjne innej odleglejszej galaktyki. To właśnie dzięki temu zjawisku obserwujemy aż trzy obrazy tej samej galaktyki, ale ze względu na asymetrię układu soczewkującego, każdy obraz dotyczy innego momentu w czasie. Różnice między nimi sięgają nawet 1000 dni!

Obiekt w tle jest galaktyką, w której niedawno wybuchła supernowa. Jak cały układ, dała się zaobserwować teleskopami o wyjątkowo wysokiej światłosile w konstelacji wodnika. Po raz pierwszy odkryta została przez teleskop Hubble’a w 2022 roku i sklasyfikowano ją jako typ Ia, czyli supernową będącą świecę standardową — obiekt, służący astronomom jako narzędzie do określania dystansu, ze względu na typową dla swojej odległości jasność.

Najstarszy uzyskany przez soczewkowanie obraz pokazuje galaktykę, kiedy supernowa była jeszcze widoczna. Następne obrazy, 320 i 1000 dni później (światło pokonało tam krótsze drogi), pokazują już widok galaktyki bez supernowej.

Jak widać, kosmiczne teleskopy i efekt makrosoczewkowania grawitacyjnego są nadzieją dla astronomów, jeśli chodzi o odkrywanie najodleglejszych obiektów. Bardziej romantycznie patrząc, niesamowitym zdaje się, że możemy oglądać obrazy jednego obiektu z trzech różnych czasów i na podstawie rozpoznawać jego ewolucję. Trzy różne momenty, pozornie tak nieodległe, a jednak jak znacząco się różnią!

Autor

Avatar photo
Franciszek Badziak

Entuzjasta fizyki, matematyki i astronomii, licealista. Jeśli go spytacie, co ceni w życiu najbardziej, odpowie, że nie ma czasu, bo gdzieś się spieszy. Poza naukami ścisłymi interesuje się muzyką jazzową, gra na perkusji i łazi po Tatrach.