Tajemnicza czarna woda (o której informowaliśmy wcześniej), która pojawiła się niespodziewanie u zachodnich wybrzeży Florydy już nie stanowi tajemnicy.

Po zanalizowaniu próbek wody naukowcy doszli do wniosku, że czarną wodę stanowi duże nagromadzenie glonów. Na zdjęciu powyżej (wykonanym przez satelitę SeaWiFS) widzimy stan wód przybrzeżnych południowej Florydy w dniu 4 lutego 2002 roku kiedy czarna woda zajmowała maksymalną powierzchnię. Naukowcy potwierdzili brak toksyczności wody, a także wykazali związek z pojawieniem się wody zabarwionej na czerwono w sierpniu 2001 roku.

Gil McRae, naukowiec z Morskiego Instytutu Badawczego na Florydzie (Florida Marine Research Institute), prowadzący badania nad próbkami czarnej wody stwierdził, że przyczyną fenomenu jest znacznie większe nagromadzenie okrzemków w wodach przybrzeżnych. Według niego podobne sytuacje pewnie zdarzały się w przeszłości, jednak nie mieliśmy szans ich zaobserwować z Ziemi lub nawet z powietrza. Nieocenioną pomocą są tu właśnie satelity.

Powód nagłego wzrostu biomasy w wodach Florydy jest jednak nieznany. W najbliższym czasie zostaną zgromadzone kolejne próbki wody w celu dokładniejszego ustalenia składu chemicznego oraz ewentualnej obecności innych organizmów.

Autor

Andrzej Nowojewski