Początek drugiej dekady kwietnia, to ostatnie dni wieczornej widoczności Merkurego. Pierwsza planeta od Słońca szybko zbliża się do koniunkcji dolnej z nim i każdej kolejnej doby zachodzi coraz wcześniej, jednocześnie wyraźnie zmniejszając swój blask. Zatem z dnia na dzień staje się trudniejszym celem do odszukania, a przed weekendem zniknie z wieczornego nieboskłonu. Znajdujący się o tej samej porze znacznie wyżej na niebie Mars zbliża się do Plejad, które minie w odległości kilku stopni. Również wieczorem, lecz po południowo-wschodniej stronie nieboskłonu można obserwować będący niedaleko pełni Księżyc. Srebrny Glob w trakcie nocy przeniesie się najpierw na południe, a potem na południowy zachód. Pełnia Księżyca przypada we wtorek 11 kwietnia, tej samej nocy naturalny satelita Ziemi spotka się z Jowiszem. W dalszej części tygodnia Księżyc pokona prawie całą drogę, dzielącą Jowisza od Saturna, a po drodze zakryje gwiazdę 4. wielkości γ Lib. Przez całą noc można obserwować górujące w okolicach zenitu komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson), zaś nad ranem – kometę C/2017 E4 (Lovejoy), jednak w ich obserwacjach przeszkadzał będzie silny blask Księżyca. I to mimo tego, że obserwując obie komety Księżyc będzie się miał za plecami. Srebrny Glob nie wpłynie za to znacząco na warunki obserwacyjne planety Wenus, świecącej tuż przed świtem bardzo nisko nad wschodnim widnokręgiem.

 

 

merkury_mars_2017_kwi_2

 

Pierwsza planeta od Słońca najlepszy okres widoczności wieczornej ma już niestety za sobą. Obecnie dąży ona do koniunkcji z naszą Gwiazdą Dzienną, przez którą przejdzie w przyszłym tygodniu, dokładnie 20 kwietnia, czyli miesiąc po rozpoczęciu kalendarzowej wiosny. Dlatego Merkurego da się dostrzec jeszcze tylko na początku tego tygodnia. Im później, tym warunki obserwacyjne gorsze. W poniedziałek 10 kwietnia godzinę po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajdzie się na wysokości zaledwie niecałych 4°. Dobę później będzie to wysokość o stopień mniejsza, w środę 12 kwietnia – około 100 minut kątowych, natomiast w czwartek – już tylko 0,5 stopnia. Przez cały czas jasność Merkurego da się porównać ze znajdującymi się nieco ponad 5° nad nim najjaśniejszych gwiazd Barana. Pierwszego dnia tygodnia – do Hamala, drugiego i trzeciego – do Sheratana. W tym samym czasie tarcza Merkurego będzie miała średnicę powyżej 10″, a faza spadnie z 12 do 6%.

Druga z wieczornych planet, czyli Mars, o tej samej porze znajduje się na wysokości ponad 15° nad zachodnim widnokręgiem. Czerwona Planeta w tym tygodniu przejdzie do gwiazdozbioru Byka i podąży ku Plejadom, lecz minie je dopiero w przyszłym tygodniu. Mars świeci blaskiem +1,5 magnitudo, mając tarczę o średnicy 4% i fazie bliskiej pełni (97%).

 

 

ksiezyc_jowisz_saturn_2017_kwi_2

 

Niewiele po zachodzie Słońca widoczna jest już trzecia z planet Układu Słonecznego, którą jest Jowisz. Największa planeta krążąca wokół Słońca jest już kilka dni po opozycji, zatem wschodzi jeszcze zanim Słońce zniknie z nieboskłonu i zachodzi przez jego ponownym pojawieniem się. Lecz żeby ją dostrzec, trzeba swój wzrok skierować na południowy wschód. Jeśli ktoś ma wątpliwości, które z nocnych świateł, to Jowisz, w tym tygodniu będzie miał znakomitą okazję do identyfikacji planety, ponieważ niedaleko niej przejdzie Księżyc w pełni. Oprócz gwiazdozbioru Panny (w którym spędzi trzy noce) i Jowisza Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, mijając po drodze sporo jasnych gwiazd. Zakrycie jednej z mniej jasnych, lecz nadal dobrze widocznej gołym okiem gwiazdy będzie można obserwować z terenu Polski.

Księżyc zaczął tydzień w zachodniej części gwiazdozbioru Panny, mając tarczę oświetloną w 98%. O godzinie podanej na mapce niewiele ponad 1° na zachód od niego świeciła Zaniah, czyli gwiazda Panny, oznaczana na mapach nieba grecką literą η. Jednocześnie trochę ponad 4° na wschód od Księżyca znajdowała się Porrima, czyli druga co do jasności gwiazda Panny, choć oznaczana grecką literą γ, zaś niecałe 12° prawie w tym samym kierunku dzieliło Księżyc od Jowisza. W trakcie dnia Księżyc minął Porrimę (w północno-zachodniej części Ameryki Południowej, w całej Ameryce Środkowej, w Meksyku i z Hawajów można było obserwować zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc.

Natomiast u nas kolejnej nocy, z poniedziałku 10 kwietnia na wtorek 11 kwietnia, naturalny satelita Ziemi osiągnie swoją maksymalną jasność, w związku z pełnią, przypadającą kilka godzin później, tuż po 8 rano polskiego czasu. 20 minut po godzinie drugiej Księżyc znajdzie się 1,5 stopnia od Jowisza, ale w momencie zachodu Słońca poprzedniego dnia, czyli około 19:30, Srebrny Glob będzie jeszcze przed minięciem największej planety Układu Słonecznego, w odległości o 1° większej. Maksymalne zbliżenie obu ciał niebieskich nastąpi około pół godziny po północy, gdy dystans między nimi zmniejszy się do nieco ponad 80′. W tym samym czasie 32′ na wschód od Jowisza świecić będzie gwiazda θ Virginis, jednak silny blask Księżyca znacznie utrudni jej odnalezienie i potrzebny do tego będzie teleskop, albo przynajmniej lornetka. Temu zbliżeniu z odległości 8° przyjrzy się Spica, najjaśniejsza gwiazda całej konstelacji.

Dobę później Księżyc powoli zacznie zmniejszać swój blask, przesuwając się jednocześnie na południowy wschód. Jego faza spadnie do 99%. O tej samej porze Jowisz znajdzie się ponad 13° na prawo od Srebrnego Globu, zaś Spica – ponownie 8-9 stopni, lecz na południowy zachód. Największa planeta Układu Słonecznego, jako że kilka dni temu przeszła przez opozycję, świeci obecnie swoim maksymalnym blaskiem i ma maksymalne rozmiary w tym sezonie obserwacyjnym. Odpowiednie wielkości wynoszą odpowiednio -2,5 magnitudo i 44″. Zaszła za to zauważalna zmiana w układzie księżyców planety. Przez opozycją można było obserwować początki zaćmień i końce zakryć, natomiast teraz – początki zakryć i końce zaćmień. Podobnie przed opozycją na tarczy Jowisza pojawiał się najpierw cień danego księżyca, a potem jego właściciel, natomiast teraz na tarczy pojawia się księżyc, a po nim wkracza nań jego cień. Na razie różnica czasów między wejściem księżyca i jego cienia nie będzie duża, zaledwie kilka minut, ale wraz z upływem czasu będzie ona rosła, aż do mniej więcej kwadratury, czyli zmiany ruchu z wstecznego na prosty, co nastąpi w czerwcu. Potem różnica ta zacznie maleć, aż w koniunkcji ze Słońcem księżyce i ich cienie będą ponownie pojawiać się na tarczy prawie jednocześnie, choć nie da się tego obserwować z Ziemi.

W tym tygodniu w układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można zaobserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 10 kwietnia, godz. 1:48 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 10 kwietnia, godz. 1:52 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 10 kwietnia, godz. 4:16 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 10 kwietnia, godz. 4:24 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 11 kwietnia, godz. 4:32 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 11 kwietnia, godz. 20:30 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 24″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 11 kwietnia, godz. 20:42 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 11 kwietnia, godz. 23:24 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 4″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 12 kwietnia, godz. 0:42 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 18″, 20″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 12 kwietnia, godz. 1:50 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 12 kwietnia, godz. 1:56 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 12 kwietnia, godz. 4:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 12 kwietnia, godz. 4:06 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 12 kwietnia, godz. 22:58 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 13 kwietnia, godz. 1:18 – wyjście Io z cienia Jowisza, 3″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 13 kwietnia, godz. 20:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 13 kwietnia, godz. 20:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 13 kwietnia, godz. 22:26 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 13 kwietnia, godz. 22:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 14 kwietnia, godz. 21:04 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 22″, 27″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 15 kwietnia, godz. 0:00 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 15 kwietnia, godz. 0:32 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 15 kwietnia, godz. 2:06 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 15 kwietnia, godz. 2:52 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 16 kwietnia, godz. 20:52 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 11″, 98″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 17 kwietnia, godz. 4:02 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
  • 17 kwietnia, godz. 4:28 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza.

 

Dwie następne noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wagi. W nocy ze środy 12 kwietnia na czwartek 12 kwietnia tarcza Srebrnego Globu pokaże fazę 97%. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się odpowiednio 4 i 8° od dwóch najjaśniejszych gwiazd Wagi: Zuben Elgenubi i Zuben Eschamali. Potem Księżyc zbliży się do linii, łączącej te dwie gwiazdy, lecz zanim ją przetnie – schowa się za widnokręgiem. Kolejnej nocy naturalny satelita Ziemi minie już obie gwiazdy, zbliży się za to do gwiazdy γ Lib, której jasność obserwowana wynosi +3,9 magnitudo. O godzinie podanej na mapce tarcza Księżyca będzie oświetlona w 93%, a gwiazda γ Lib znajdzie się za nią. Jej zakrycie będzie można obserwować w całej Europie, w północnej Afryce oraz z zachodniej Azji. W Polsce zakrycie zacznie się właśnie około godziny 2 w nocy naszego czasu. Gwiazda wyłoni się zza księżycowej tarczy nieco ponad godzinę później. Łatwiej obserwowalne będzie odkrycie, ponieważ zajdzie przy ciemnym brzegu Srebrnego Globu. Dokładne czasy zakryć i odkryć tej gwiazdy przez Księżyc dla Polski przedstawia poniższa tabela:

 

Zakrycie gwiazdy γ Lib przez Księżyc (93%) 14 kwietnia 2017 r. (czas UT)
MiastoZakrycieOdkrycie
Gdańsk0:08:051:15:28
Kraków0:07:121:21:49
Krosno0:10:461:25:02
Łódź0:07:391:19:18
Poznań0:03:251:15:17
Suwałki0:15:371:20:50
Szczecin0:00:151:11:24
Warszawa0:10:571:20:54
Wrocław0:02:431:16:48
Żywiec0:05:481:21:23

 

Noc z piątku 14 kwietnia na sobotę 15 kwietnia Księżyc spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Skorpiona i Wężownika, z tarczą oświetloną w 87%. Nieco ponad 9° na południe od niego znajdzie się Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, zaś 5° na południowy zachód – charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części tej konstelacji, z gwiazdami m.in. Graffias i Dschubba (potem jeszcze są, słabsze już, gwiazdy π i ρ Scorpii). Dla astromiłośników warta polecenia jest zwłaszcza pierwsza z nich, która jest układem podwójnym o separacji składników 14″, a zatem porównywalną ze średnicą nie tak bardzo odległego Saturna. Oba składniki można dostrzec już w większej lornetce i przez teleskopy.

Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc będzie wędrował przez wnętrze gwiazdozbioru Wężownika, a jego tarcza zmniejszy swoje oświetlenie już do 80%. O godzinie 2 niewiele ponad 3° na północ od Księżyca znajdzie się gwiazda Sabik, czyli η Oph, zaś 9° na wschód – planeta Saturn. Szósta planeta Układu Słonecznego rozpędza się w swoim ruchu wstecznym i powoli zbliża się do granicy Strzelca z Wężownikiem. 7° na południe od Saturna znajduje się obecnie centrum Drogi Mlecznej. Blask Saturna zwiększył się do +0,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypadła w poniedziałek 10 kwietnia.

 

 

41p_2017_kwi_2

 

Kolejny tydzień dobrze widoczna jest kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, wędrująca przez gwiazdozbiór Smoka. W najbliższych dnia kometa minie mającą jasność +2,7 magnitudo gwiazdę Aldhibain (η Draconis) – we wtorek 11 kwietnia i środę 21 kwietnia oba ciała niebieskie dzielić będzie mniej niż 2° – a następnie popędzi ona w kierunku głowy Smoka, mającej kształt charakterystycznego trapezu. W niedzielę 16 kwietnia kometa znajdzie się 5° od gwiazdy Rastaban (β Draconis), czyli gwiazdy z południowo-zachodniego rogu tego trapezu. Obecnie jasność komety oceniana jest na jakieś 6-7 magnitudo, zatem jest ona widoczna przez większe lornetki i teleskopy.

Blisko komety 41P znajduje się jeszcze jedna dość jasna kometa, C/2015 V2 (Johnson), wędrująca przez gwiazdozbiór Herkulesa, niedaleko gwiazdy 4. wielkości τ Herculis. Kometa Johnsona jest słabsza od komety 41P. Jej jasność oceniana jest na jakieś 8-9 magnitudo, zatem do jej odszukania potrzebny jest nieco silniejszy sprzęt, niż w przypadku tej pierwszej komety. W niedzielę 16 kwietnia obie komety dzielić będzie odległość nieco ponad 11°. Kometa Johnsona niedaleko tej gwiazdy na przełomie marca i kwietnia wykonywała pętlę na swojej drodze po niebie i obecnie przesuwa się bardzo powoli względem gwiazd tła, ale w drugiej połowie kwietnia i ona nabierze rozpędu. Na początku tygodnia kometa znajdzie się 1,5 stopnia na północny zachód od gwiazdy τ Her, zaś pod koniec tygodnia zbliży się do niej na 40 minut kątowych. Zatem wystarczy odnaleźć gwiazdę τ Her i w powinna się ona mieścić razem z kometą w polu widzenia teleskopu o niedużym powiększeniu. Komety Johnsona nie ma na powyższej animacji, lecz jej trajektorię dodałem do mapki z trajektorią komety 41P, wykonanej w programie Nocny Obserwator. Niestety w tym tygodniu w obserwacjach obu komet będzie przeszkadzał silny blask Srebrnego Globu.

 

 

wenus_lovejoy_2017_kwi_2

 

Niewiele przed świtem widoczna jest trzecia jasna kometa, Kometa Lovejoya 6, oraz najjaśniejsza planeta naszego nieba – planeta Wenus. Dużo lepsze warunki obserwacyjne ma kometa C/2017 E4, wędrująca przez północne pogranicze gwiazdozbioru Pegaza, zaś w drugiej części tygodnia – przez południowe obszary Andromedy. Kometa nie będzie już tak łatwa do odnalezienia, jak w zeszłym tygodniu, kiedy to mijała w bardzo bliskiej odległości jasną gwiazdę Scheat. Ale to nie znaczy, że jej odszukanie będzie bardzo trudne. Na początku tygodnia kometa mieści się jeszcze w jednym polu widzenia lornetki z tą gwiazdą, gdyż będzie odległa od niej o 2,5 stopnia, lecz w niedzielę 16 kwietnia lepiej do odszukania komety wykorzystać gwiazdę Alpheratz, którą minie ona od północy, w odległości 6,5 stopnia. Obecnie jasność Komety Lovejoya 6 oceniana jest na jakieś 6,5 magnitudo, zatem jest ona osiągalna przez większe lornetki. Dokładniejsza mapka z trajektorią komety, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj. Niestety w jej obserwacjach również będzie przeszkadzał silny blask Księżyca.

Planeta Wenus znajduje się ponad 30° na południe od komety C/2017 E4 i pokazuje się na nieboskłonie około godziny 4:30 (mniej więcej 75 minut przed Słońcem). O godzinie podanej na mapce (pół godziny po wschodzie), planeta zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 3° prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu. Do końca tygodnia jasność Wenus urośnie do -4,5 magnitudo, w tym samym czasie jej tarcza zmaleje z 53 do 48 sekund kątowych, zaś faza urośnie z 8 do 14%. Widać wyraźnie, że tarcza planety szybko maleje, natomiast faza tak samo szybko rośnie, zatem jeśli ktoś chce zaobserwować cienki i duży sierp Wenus – musi się spieszyć, gdyż z każdym tygodniem wygląd planety będzie coraz mniej atrakcyjny.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher