Na przełomie czerwca i lipca Księżyc powróci na wieczorne niebo, gdzie spotka się m.in. z jasnymi gwiazdami Regulusem, Porrimą i Spiką oraz z planetą Jowisz. Każdej kolejnej nocy blask Srebrnego Globu będzie coraz bardziej przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich, a w sobotę 1 lipca, około godziny 2 (już po schowaniu się za polskim widnokręgiem) przejdzie przez I kwadrę. Srebrny Glob nie przeszkodzi jeszcze zbytnio w obserwacjach meteorów z roju Bootydów Czerwcowych, gdyż maksimum ich aktywności przypada na początek tego tygodnia, gdy Księżyc będzie zachodził jeszcze dość szybko. Największa planeta Układu Słonecznego zachodzi już przed godziną 1, zaś położona kilkadziesiąt stopni na południowy wschód planeta Saturn dwa tygodnie po opozycji zachodzi już godzinę przed wschodem Słońca, górując przed północą. Wędrująca między gwiazdami λ i φ Aquarii planeta Neptun pojawia się na nieboskłonie około północy i na początku świtu żeglarskiego wznosi się na wysokość prawie 20° nad południowo-wschodni widnokrąg. O tej samej porze miryda R Andromedae znajduje się ponad 2-krotnie wyżej, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu. Pół godziny później na nieboskłonie pojawia się planeta Wenus, która powoli zbliża się do Plejad. Słońce przeszło już do gwiazdozbioru Bliźniąt, zatem Byk powoli wystaje coraz bardziej zza wschodniego widnokręgu. Warto pamiętać o zjawisku łuku okołohoryzontalnego. Przełom czerwca i lipca, to środek sezonu występowania tego zjawiska, zatem warto przyglądać się lekko zachmurzonemu wysokimi chmurami niebu w godzinach tuż przed i tuż po południu, kilkanaście stopni nad południowym widnokręgiem.

 

 

Animacja pokazuje położenie Księżyca, Jowisza, Komety Johnsona 6 (C/2015 V2) oraz radiantu roju Bootydów Czerwcowych w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Naturalny satelita Ziemi w sobotę 24 czerwca przeszedł przez nów i od początku tego tygodnia będzie bardzo dobrze widoczny na niebie wieczornym. Poniedziałek 26 czerwca zastanie Srebrny Glob na tle gwiazdozbioru Raka. Półtorej godziny po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc zajmie pozycję na wysokości niewiele przekraczającej 1°, pokazując tarczę, oświetloną w 11%. 6° na prawo od niego znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44, jednak na tak jasnym tle nieba i tak nisko nad widnokręgiem raczej nie uda się jej dostrzec.

Dwie następne doby Księżyc spędzi na tle gwiazdozbioru Lwa. We wtorek 27 czerwca faza jego tarczy urośnie do 19% i będzie już widoczny znacznie lepiej, gdyż o tej samej porze znajdzie się na wysokości około 6°. Niecałe 3° na wschód od niego widoczna będzie gwiazda Regulus, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Lwa. Do swojego zachodu niecałą godzinę później Księżyc zbliży się do Regulusa na odległość 2,5 stopnia, natomiast z większości terenu Peru i Ekwadoru oraz z Wysp Galapagos widoczne będzie zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc. Dobę później faza Srebrnego Globu urośnie do 28%, zaś Regulus znajdzie się prawie 11° na prawo i w dół (na godzinie 4) względem Księżyca.

Resztę dni tego tygodnia, od czwartku 29 czerwca do niedzieli 2 lipca, Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Panny, który jest drugim co do wielkości gwiazdozbiorem całego nieba, zaraz po Hydrze, stąd każdorazowo przejście przez ten gwiazdozbiór zabiera Księżycowi dużo czasu. W czwartek 29 czerwca Srebrny Glob znajdzie się na granicy Panny z Lwem, a jego tarcza będzie oświetlona w 38%. Z jaśniejszych gwiazd 11° na północ od niego (na godzinie 1 względem Ksieżyca) znajdzie się Denebola, czyli trzecia co do jasności, choć oznaczana na mapach nieba grecką literą β gwiazda Lwa, o jasności obserwowanej +2,1 magnitudo. Dobę później księżycowa tarcza urośnie do 48% (I kwadra przed godziną 2, jak już wspomniałem we wstepie). O godzinie podanej na mapce dla tego dnia 3,5 stopnia na lewo od Księżyca znajdzie się Porrima, jedna z jaśniejszych gwiazd Panny, zaś 3° dalej prawie w tym samym kierunku widoczna będzie planeta Jowisz. Do zachodu wszystkich trzech ciał niebieskich naturalny satelita Ziemi zbliży się do Porrimy na odległość 2,5 stopnia, natomiast do Jowisza – na 5°. W sobotę 1 lipca Księżyc wraz z Jowiszem i Spiką, czyli najjaśniejszą gwiazdą Panny, o jasności obserwowanej +1 magnitudo, utworzy trójkąt prawie równoramienny. Wieczorem jego faza wyniesie 58%, zaś do obu ciał niebieskich zabraknie mu po około 7°.

Sama planeta Jowisz coraz bardziej oddala się od Ziemi i do końca tego tygodnia jej blask osłabnie do -2 wielkości gwiazdowej. W tym samym czasie tarcza Jowisza zmniejszy się do 37″, zaś jej dystans do Porrimy urośnie do prawie 4°. W układzie księżyców galileuszowych planety z terenu Polski da się zaobserwować kilka zjawisk, w tym dwukrotnie pod koniec tygodnia od momentu zachodu Słońca wędrówkę cienia jednego z księżyców prawie od południka centralnego planety. Dokładne czasy poszczególnych zjawisk podane są w poniższej liście (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 28 czerwca, godz. 0:24 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 28 czerwca, godz. 21:38 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 28 czerwca, godz. 22:38 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 28 czerwca, godz. 22:54 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 28 czerwca, godz. 23:50 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 29 czerwca, godz. 0:12 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 17″, 6″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 29 czerwca, godz. 22:24 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 30 czerwca, godz. 21:04 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (prawie na granicy między I a IV ćwiartką),
  • 30 czerwca, godz. 22:32 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 2 lipca, godz. 21:03 – od zmierzchu cień Ganimedesa na tarczy Jowisza (prawie na granicy między I a IV ćwiartką),
  • 2 lipca, godz. 22:36 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza.

Ostatniego dnia tego tygodnia tarcza Księżyca zaprezentuje fazę 68% i wciąż nie wyjdzie z obszaru gwiazdozbioru Panny, ale dotrze już do wschodnich granic tej konstelacji. O zmierzchu, mimo minięcia już I kwadry, Księżyc będzie po górowaniu, natomiast półtorej godziny później zajmie pozycję na wysokości ponad 20° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Tej nocy Księżyc zbliży się na mniej niż 3° do Komety Johnsona 6 (C/2015 V2) i jednocześnie około 2° do gwiazdy 4. wielkości κ Virginis. Oczywiście obecność tak jasnego Księżyca w pobliżu komety znacznie utrudni jej obserwacje pod koniec tego tygodnia, jak również przez następne kilkanaście dni, gdy naturalny satelita Ziemi będzie przechodził przez pełnię. Kometa Johnsona 6 cały czas wędruje na południe i w tym tygodniu minie w niedużej odległości dwie dość jasne gwiazdy konstelacji Panny. Najpierw w nocy z poniedziałku 26 czerwca na wtorek 27 czerwca kometa minie w odległości niewiele przekraczającej średnicę kątową Księżyca gwiazdę 4. wielkości ι Virginis, mającej również nazwę zwyczajową Syrma, zaś kilka dni później przejdzie w odległości około 37 sekund kątowych, a więc tyle samo, co średnica tarczy Jowisza, od gwiazdy κ Virginis, o jasności obserwowanej zaledwie 0,1 wielkości gwiazdowej mniejszej od Syrmy. Jasność komety nadal jest stosunkowo duża i wynosi około +7,5 magnitudo. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety do początku lipca jest dostępna tutaj.

Przez całą noc promieniują meteory z roju Bootydów Czerwcowych, których okres aktywności rozciąga się od 22 czerwca do 2 lipca, czyli akurat do końca tego tygodnia. Radiant roju znajduje się kilka stopni na północ od głównej figury konstelacji Wolarza, stąd na naszych szerokościach geograficznych przebywa on stale nad widnokręgiem. Charakterystyczną cechą tego roju jest ich bardzo mała prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi, wynosząca zaledwie 18 km/s i są to jedne z wolniejszych, jeśli nie najwolniejsze meteory ze wszystkich znanych nam rojów. Inną charakterystyczną cechą tego roju jest jego zmienna aktywność. Gdy ma się pecha, wtedy Bootydy praktycznie nie występują, natomiast podczas najobfitszych lat aktywność roju przekracza 100 zjawisk na godzinę. Niestety w tym roku nie przewiduje się jakiejś szczególnej aktywności Bootydów.

 

 

Mapka pokazuje położenie Saturna w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na wieczornym niebie, po wschodniej stronie widnokręgu widoczna jest planeta Saturn, jednak z jej obserwacjami warto poczekać do północy, gdyż po pierwsze wtedy jest znacznie ciemniej, a dodatkowo planeta jest bliska górowania, osiągając swoją maksymalną wysokość nad widnokręgiem. Saturn jest już po opozycji i jego blask powoli spada, wynosząc w tym tygodniu około +0,1 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada na wtorek 27 czerwca.

 

Animacja pokazuje położenie Neptuna, Wenus oraz mirydy R Andromedae w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Na niebie porannym widoczne są dwie kolejne planety Układu Słonecznego. którymi są Neptun oraz Wenus. Pierwsza na nieboskłonie pojawia się ostatnia z planet krążących wokół Słońca, która czyni to około północy, zaś dwie godziny przed wschodem Słońca zajmuje pozycję na wysokości około 25° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Neptun obecnie kreśli swoją pętlę po niebie około 2,5 stopnia na wschód od świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 magnitudo, czyli dobrze widocznej gołym okiem, gwiazdy λ Aquarii. Lecz dużo bliżej Neptuna znajdują się gwiazdy 5. i 6. wielkości, czyli już nie tak jasne i lepiej widoczne przez lornetkę 81, 82 i 83 Aquarii. Do końca tego tygodnia planeta zbliży się do świecącej z jasnością obserwowaną +6,2 magnitudo gwiazdy 81 Aqr na odległość mniejszą, niż 15 minut kątowych, czyli połowę średnicy tarczy Księżyca.

Druga z planet wschodzi po godzinie 2 i pół godziny później znajduje się na wysokości mniejszej niż 2° nad wschodnim widnokręgiem. Na szczęście w przypadku Wenus można, a nawet trzeba poczekać jeszcze godzinę, albo i do samego świtu, gdy planeta wznosi się już dużo wyżej. Około godziny 3:30 Wenus zajmuje pozycję na wysokości około 11°, godzinę później – na wysokości około 20°. Duża jasność planety sprawia, że na ciemnym niebie jest ona widoczna słabo. Dzięki dużej ilości światła uwypuklają się wtedy wszelkie wady optyczne używanego teleskopu i obraz planety najczęściej jest zdegradowany. Zdecydowanie lepiej Wenus obserwować na jasnym tle nieba, jeśli uda się ją odszukać, to nawet za dnia, gdy jej obraz jest dużo wyraźniejszy. W tym tygodniu blask planety spadnie do -4,1 wielkości gwiazdowej, natomiast średnica jej tarczy spadnie do 18″, czyli już połowy wielkości tarczy Jowisza, przy fazie 63%. W czwartek 29 czerwca Wenus przejdzie z gwiazdozbioru Barana do Byka, a w przyszłym tygodniu minie znaną gromadę otwartą gwiazd Plejady w odległości mniejszej niż 7°.

Dużo wyżej od obu planet, o godzinach podanych na mapkach animacji, znajduje się miryda R Andromedae, która niedawno przeszła przez maksimum swojego blasku. Gwiazda nadal jest jasna, gdyż jej blask wynosi +6,7 magnitudo, jest zatem widoczna już w lornetkach. A odnaleźć ją nie jest trudno, jeśli umie się odnaleźć Galaktykę Andromedy. R And znajduje się niecałe 5° na zachód od niej, niedaleko trójki gwiazd 4. i 5. wielkości π, ρ i θ Andromedae.

 

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher