Kolejne noce stycznia upłyną w silnym blasku Księżyca przechodzącego przez pełnię. Srebrny Glob osiągnie tę fazę w piątek 10 stycznia. Pierwsza tegoroczna pełnia nie jest zwykłą pełnią. Tym razem Księżyc zahaczy o półcień Ziemi i mieszkańcy sporej części Ziemi, w tym Polski, doświadczą półcieniowego zaćmienia Księżyca. Na niebie wieczornym coraz wyżej wspina się planeta Wenus, zbliżająca się do planety Neptun. Nieco dalej na północny wschód od Neptuna znajduje się planeta Uran. Natomiast na niebie porannym polepszają się warunki obserwacyjne planety Mars.
Planeta Wenus wznosi się coraz wyżej ponad widnokrąg i można ją obserwować dłużej po zmierzchu. Na początku tygodnia Wenus przeszła w odległości mniejszej od 1° na północ od gwiazdy Nashira, oznaczanej na mapach nieba grecką literą γ, zaś w środę 8 stycznia w podobnej odległości minie gwiazdę Deneb Algiedi, oznaczanej grecką literą δ. Wenus świeci blaskiem -4 magnitudo, średnica jej tarczy urośnie do 14″, zaś faza spadnie do 79%.
W sobotę 11 stycznia Wenus przejdzie z gwiazdozbioru Koziorożca do gwiazdozbioru Wodnika, gdzie już od wielu lat przebywa planeta Neptun. Do niedzieli 12 stycznia dystans między planetami zmniejszy się do 18°. Ostatnia planeta Układu Słonecznego porusza się w tym samym kierunku, co Wenus i zbliża się do gwiazdy λ Aquarii. Do końca tygodnia tygodnia planeta zbliży się do gwiazdy na mniej niż 1°. Jej blask cały czas wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej.
Planeta Uran przecina południk lokalny około godziny 18:30. Znajduje się wtedy na wysokości ponad 50° nad widnokręgiem. W sobotę 11 stycznia Uran zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty i tym samym kończy się okres najlepszej widoczności planety w tym sezonie obserwacyjnym. Stąd w najbliższych dniach Uran pozostanie prawie nieruchomy względem gwiazd tła. Jasność Urana obniżyła się do +5,8 wielkości gwiazdowej.
Na początku tygodnia można było obserwować oddalanie się Księżyca od siódmej planety Układu Słonecznego. Pierwsze trzy noce tygodnia Srebrny Glob spędził na tle gwiazdozbioru Byka. W poniedziałek 6 stycznia jego tarcza pokazywała fazę 82%, wędrując 9° na południe od Plejad i jednocześnie ponad 23° na wschód od Urana. Dobę później, przy fazie zwiększonej do 89%, naturalny satelita Ziemi przeszedł przez Hiady, mijając w odległości 40 minut kątowych od południa gwiazdę Ain (ε Tauri), czyli północną gwiazdę Hiad i jednocześnie 2,5 stopnia na północ od Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy Byka, ograniczającej Hiady od południa, choć nie należącej do gromady.
W nocy ze środy 8 stycznia na czwartek 9 stycznia księżycowa tarcza pokaże fazę ponad 95%, zbliżając się przez całą noc do gwiazdy ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebieskie dzieliło 3°. A ponieważ noc jest długa, to Księżyc do rana przebędzie ponad 5°, mijając około godziny 2 ζ Tau w odległości niecałego 0,5 stopnia i kończąc noc jakieś 2,5 stopnia od południowego rogu Byka.
Długookresowa gwiazda zmienna Mira Ceti góruje mniej więcej o tej samej godzinie, co Uran, ale znajduje się wtedy jakieś 15° niżej. Jej jasność obniżyła się do +5 magnitudo i coraz trudniej odróżnić ją od gwiazd tła. Oczywiście obecność na niebie bardzo jasnego Księżyca nie ułatwi jej odszukania.
W drugiej części tygodnia Księżyc przejdzie przez gwiazdozbiory Bliźniąt i Raka, docierając do gwiazdozbioru Lwa. Czwartek 9 stycznia zastanie Srebrny Glob w zachodniej części Bliźniąt, a jego tarcza pokaże fazę 99%. Tej nocy Księżyc zakryje całkiem jasną gwiazdę Tejat Posterior, czyli μ Geminorum. Jej jasność obserwowana, to +2,8 magnitudo. Niestety faza Księżyca sprawi, że zarówno zakrycie, jak i odkrycie zajdzie praktycznie przy jasnym brzegu. Zakrycie nastąpi około godziny 18, odkrycie — niecałą godzinę później.
Piątkowy wieczór zastanie naturalnego satelitę Ziemi w centrum gwiazdozbioru Bliźniąt. Tuż po zmierzchu południowy brzeg księżycowej tarczy przejdzie mniej niż 10′ na północ od gwiazdy Wasat, oznaczanej na mapach nieba grecką literą δ. Tej nocy Księżyc znajdzie się prawie dokładnie po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce, a więc znajdzie się w pełni. Jak już pisałem we wstępie pierwsza tegoroczna pełnia nie będzie zwyczajna pełnia. W trakcie swojej wędrówki wokół Ziemi Srebrny Glob zahaczy o półcień naszej planety. Niestety nie zanurzy się w nim całkowicie, w momencie fazy maksymalnej faza zaćmienia półcieniowego wyniesie 90%. Zjawisko zacznie się o godzinie 18:08 naszego czasu i potrwa do 22:12, z fazą maksymalną o 20:11. W okolicach fazy maksymalnej powinno dać się dostrzec pociemnienie południowej części księżycowej tarczy.
W nocy z soboty 11 stycznia na niedzielę 12 stycznia oświetlenie tarczy naturalnego satelity Ziemi obniży się do 98%, a dotrze ona do centrum gwiazdozbioru Raka. Po północy Księżyc zbliży się na mniej niż 1° do jasnej gromady otwartej gwiazdy M44. Niestety silny blask Księżyca uniemożliwi jej dostrzeżenie.
W najbliższych dniach i tygodniach warto zwrócić uwagę na Betelgezę, jasną gwiazdę Oriona, stanowiącą północno-wschodnie ramię tego myśliwego. Jest to półregularna gwiazda zmienna, należąca do czerwonych olbrzymów. Jej jasność wynosi na ogół około +0,4 magnitudo i zmienia się od 0 do +1 magnitudo. Jednak niedawno gwiazda zaczęła gwałtownie słabnąć i w tej chwili jej jasność zbliża się do +2 magnitudo, czyli do jasności nie obserwowanej jeszcze dla tej gwiazdy! Niektórzy astronomowie uważają, że może to być wstęp do jej wybuchu, jako supernowa. Jednak nie wiadomo, kiedy on nastąpi. Może to stać się i dziś, ale równie dobrze i za kilka-kilkadziesiąt tysięcy lat. Na pewno warto obserwować Betelgezę przy nadarzającej się okazji, gdyż przestała być ona najjaśniejszą gwiazdą Oriona. Jej jasność jest porównywalna z gwiazdami pasa Oriona.
Nad samym ranem nisko nad południową częścią widnokręgu można dostrzec planetę Mars, wędrującą przez gwiazdozbiór Skorpiona. W środę 8 stycznia planeta przejdzie niewiele więcej, niż średnica kątowa Księżyca na południe od jasnej gwiazdy Graffias, zaś dobę później zbliży się na mniej niż 4′ do gwiazdy 5. wielkości ω1 Scorpii. Jasność Czerwonej Planety urosła już do +1,5 magnitudo, lecz tarcza jest nadal mała, ma średnicę niewiele przekraczającą 4″.