Pracujący niczym chirurdzy ery kosmicznej na odległym o przeszło 200 milionów kilometrów stole operacyjnym, kontrolerzy misji starają się precyzyjnie ustalić na czym dokładnie polegał programowy błąd, który w zeszłą środę unieruchomił „Spirita” w kraterze Gusev. Jeśli im się uda, już na początku przyszłego tygodnia łazik będzie zdrów i weźmie się do pracy.

Obiecującym jest fakt, że kontroli misji udało się przedwczoraj (28 stycznia) odebrać pierwsze zdjęcie wykonane przez „Spirita” od czasu awarii. Pokazuje ono ramię wysięgnika skierowane na skałę nazwaną Adirondack.

Przerwa w kontakcie z sondą nastąpiła, gdy do pracy miało przystąpić narzędzie Rock Abrasion Tool będące w stanie skrobać marsjańską skałę. „Spirit” wszedł niespodziewanie w serię wielokrotnych resetów, a połączenie z Ziemią zostało praktycznie zerwane.

Kontrolerzy misji mają już sporą wiedzę na temat tego, co się stało. W jego pamięci typu flash z nieznanego powodu znalazło się zbyt wiele plików. Należało je usunąć, jednak czynić to ostrożnie aby przypadkiem nie skasować czegoś, co jest niezbędne.

Inżynierowie próbują uruchomić programowy skrypt łazika, ale prace nad nim nie idą tak szybko jak oczekiwano.

Ustalenia ostatnich kilku dni mówią, że pamięć flash nie została uszkodzona. Znajdują się w niej w tej chwili dane naukowe zebrane przez spektrometry mossbauerowski i promieniowania X w czasie badań skały Adirondack oraz badań przeprowadzonych wspólnie z europejską sondą Mars Express.

W tym samym czasie do zjazdu z platformy lądowniczej przygotowuje się bliźniak „Spirita” – „Opportunity”. Planowane jest to na sobotę (wcześniej informowano, że na sobotę lub niedzielę, nastąpiło jednak pewne przyspieszenie prac). Środkowa para kół łazika została dzisiaj przygotowana do jazdy (kilka dni temu tę samą procedurę przeszły pozostałe cztery koła). W pozycji „podróżnej” znalazło się ramię wysięgnika. Łazik jest gotowy do pierwszej, około 3-metrowej wycieczki i znalezienia się na marsjańskim gruncie w niewielkim kraterze na równinie Meridiani. Polecenie zjazdu wysłane zostanie w sobotę o 9:30 naszego czasu. Potwierdzenie wykonania manewru powinno dotrzeć do kontrolerów lotu około południa.

Zjazd powinien być łatwiejszy niż w przypadku „Spirita”, gdyż „Opportunity” nie będzie musiał wykonać dodatkowego obrotu. Jego drogi nie blokuje nie usunięta poduszka powietrzna.

Miejsce lądowania „Opportunity” nosić ma nazwę Stacji Upamiętniającej Załogę Promu Challenger. Od katastrofy „Challengera” minęło 15 lat„>28 stycznia 1986 roku w katastrofie krótko po starcie zginęła siedmioosobowa załoga (Francis R. Scobee, Michael J. Smith, Judith A. Resnik, Ellison S. Onizuka, Ronald E. McNair, Gregory B. Jarvis i Sharon Christa McAuliffe). To już trzecie takie upamiętnienie astronautów dokonane w tym miesiącu. Miejsce lądowania „Spirita” poświęcono załodze Columbii, a trzy wzgórza znajdujące się w jego pobliżu – trójce astronautów z Apollo 1.

Prezentujemy kolejne zdjęcia nadesłane przez „Opportunity”. Część z nich przedstawia charakterystyczne jasne skały, inne – strukturę odcisku jaki pozostawiła w czasie lądowania poduszka powietrzna.

Kolorowa wersja zdjęcia przedstawiającego panoramę miejsca lądowania sondy „Opportunity” na równinie Meridani. Widoczne są charaterystyczne skały, które mają stać się celem wycieczki łazika.

Kolorowe zdjęcie przedstawiające skały znajdujące się w miejscu lądowania sondy „Opportunity”.

Skały w pobliżu miejsca, w którym 25 stycznia 2004 roku wylądowała amerykańska sonda Mars Exploration Rover-B „Opportunity”.

Zdjęcie przedstawiające poduszke powietrzną sondy Mars Exploration Rover w czasie naziemnych testów. Warto fotografię tę porównać ze śladem jaki zostawiła ona na Czerwonej Planecie.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Egon    

    Skały osadowe ??? — Mam wrażenie, że wyraźnie widoczne na zwietrzałych skałach (panorama z Oportunity) są warstwy – czy takie warstwy występują w innych skałach niż osadowe, wapienie i inne pochodzenia „organicznego” ?
    Cholernie ciekawe jak oni to zinterpretują !

Komentarze są zablokowane.