O tym, jakie warunki panowały u zarania dziejów Układu Słonecznego podczas formowania się planet, świadczyć mogą dane z pola magnetycznego zapisanego w rdzeniach najstarszych meteorytów.
Zespół naukowców z MIT pod kierunkiem Benjamina Weissa podjął próbę rozwiązania zagadek dotyczących czasów tworzenia się
Do niedawna powszechna była opinia, że planetozymale, z których później tworzyły się planety, zbudowane były ze skał o jednorodnej strukturze. Okazuje się jednak, że były one podobne raczej do planet z ich wewnętrzną strukturą – jądrem, płaszczem i skorupą. To spostrzeżenie pozwoli zrewidować mechanizmy formacji i ewolucji ciał
Dodatkowo otrzymane dane mogą pomóc w rozwoju teorii powstawania pól magnetycznych planet. Angryty badane przez zespół z MIT datowane są na tylko 3 miliony lat po powstaniu Układu Słonecznego. Ciała, z których pochodzą, miały prawdopodobnie pola magnetyczne mocy rzędu 20%-40% pola magnetycznego Ziemi. Należy sądzić, że planetozymale, których jądro było przez krótki czas płynnym dynamem, były we wczesnym Układzie Słonecznym bardziej rozpowszechnione, niż się wydawało. Samo pole pochodzące z dysku okołogwiazdowego nie mogło bowiem wytworzyć w skałach takich struktur magnetycznych, jakich resztki zaobserwowano w angrytach.