Wyniki pracy teleskopu są lepsze niż naukowcy kiedykolwiek sądzili.
Kosmiczny Teleskop James’a Webba od początku zachwyca swoją dokładnością i nowymi możliwościami, jeśli chodzi o obserwacje odległych galaktyk. Już niemalże przez rok z dnia na dzień pogłębia naszą wiedzę o ewolucji gwiazd i galaktyk, dając nadzieję, że kiedyś całkowicie pojmiemy zachodzące tam procesy.
Ponieważ światło podróżuje ze skończoną prędkością, obserwacje odległych galaktyk oznaczają nie tylko zachwycające możliwości obserwacji egzotycznych części Wszechświata, ale obserwację ich przeszłości. To, co widzimy, stało się w przeszłości. Dokładniej tak dawno temu, jaki interwał czasu zajęło światłu dotarcie do Ziemi. Dzięki temu możemy obserwować wszelkie etapy ewolucji gwiazd – od protogwiazdy po spektakularne supernowe.
Galaktyka GLASS-z12 (Lyman- break galaxy) zaobserwowana przez teleskop Jamesa Webba w lipcu 2022 roku. Obecnie uznawana jest za jedną z najstarszych zaobserwowanych galaktyk.
Teraz badania dotyczące niektórych odkryć tych pradawnych obiektów zostają publikowane. Jednym z najgłośniejszych obiektów tego typu jest galaktyka GLASS-z12, której powstanie szacowane jest na 350 milionów lat po wielkim wybuchu. Czyni to z niej jedną z najstarszych kiedykolwiek zaobserwowanych galaktyk. Prace o niej opublikowały dwa oddzielne zespoły badawcze. Mimo że publikacje miały miejsce w lipcu, wciąż nie wszystko wokół tego odkrycia jest wyjaśnione.
Potwierdzenie tych szacunków wymaga nowych danych, które w dodatku znacząco różniłyby się od dotychczasowych. Naukowcy mogą bowiem szacować odległości na podstawie fotografii, nie zawsze jednak będą one dostatecznie dokładne. Precyzję jednakże zapewniłyby dane na ten temat ze spektroskopów w Teleskopie Jamesa Webba. Aby mieć do nich dostęp, naukowcy muszą jednak poczekać rok – wtedy dostępne są pierwsze wolne terminy na nowe badania.
Korekta – Matylda Kołomyjec
