Aminokwasy, podstawowy budulec białek, mogą powstawać na pokrytych lodem ziarnach pyłu międzygwiazdowego – donoszą dwa zespoły naukowców na łamach najnowszego numeru czasopisma „Nature”. Co ciekawsze, możliwość ta wykazuje dużą tolerancję na ilość dostępnej wody.

Związki organiczne zawarte w meteorytach i cząstkach pyłu międzyplanetarnego mogą być odpowiedzialne za zasianie życia na Ziemi. Najnowsze badania sugerują, że najprostsze z tych związków mogły istnieć w obłoku gazowo-pyłowym, z którego później powstał Układ Słoneczny, natomiast kolejne, bardziej złożone, takie jak aminokwasy będące podstawowym budulcem białek, powstały 4,5 mld lat temu, na samym początku procesu formowania Słońca i planet.

Dwie prace opublikowane w najnowszym numerze czasopisma „Nature” przez dwie niezależne grupy naukowców kierowane przez Maxa P. Bernsteina z SETI Institute w USA i G.M. Munoz Caro z Leiden Observatory w Holandii rzucają więcej światła na tworzenie się pierwszych aminokwasów w przestrzeni kosmicznej.

To, że życie może istnieć w przestrzeni międzygwiezdnej Życie może istnieć w każdym miejscu Wszechświata„>sugerował już ponad rok temu dr Louis Allamandola z Ames Research Center, który symulując warunki panujące w przestrzeni międzygwiezdnej otrzymał błoniaste struktury podobne do błon otaczających nasze komórki.

Grupa Bernsteina w swoim doświadczeniu użyła mieszaniny wody, metanolu, amoniaku i cyjanku w stosunku 20:2:1:1. Aby jak najlepiej zasymulować warunki występujące w przestrzeni kosmicznej, umieszczono ją w temperaturze niespełna 15 Kelvinów i poddano działaniu promieniowania ultrafioletowego. W momencie zakończenia eksperymentu w miskturze odnaleziono trzy aminokwasy.

Druga grypa użyła trochę innej mieszaniny. Zawierała ona wodę, metanol, amoniak i tlenek węgla w stosunku 2:1:1:1. W porównaniu z opisanym wyżej eksperymentem zawartość wody była więc dużo mniejsza. W wyniku reakcji chemicznych zaistniałych w mieszaninie powstało aż 16 aminokwasów i kilka innych złożonych związków chemicznych.

Doświadczenia te mają bardzo ważny wydźwięk. Pokazują bowiem wyraźnie, że bez względu na to, jak dużą ilością wody dysponujemy, w przestrzeni kosmicznej mogą powstawać aminokwasy. Życie może więc ewoluować blisko Słońca, gdzie wody nie ma dużo. Tu dobrym przykładem jest Ziemia, w której przypadku woda (czy to w postaci cieczy, gazu czy lodu) stanowi tylko 0,0013 proc. całkowitej objętości planety.

Powstanie złożonych związków organicznych nie powinno być też problemem w miejscach bardziej oddalonych od Słońca np. na dwóch księżycach Jowisza – Europie, która w 15 procentach składa się z wody i Ganimedesie, w którym woda stanowi aż 65 procent całkowitej objętości.

Autor

Marcin Marszałek