Licząca sobie wiele miliardów lat gwiazda podobna do Słońca, w zaledwie kilkaset do tysiąca lat przekształca się w mgławicę planetarną. Ta kluczowa faza, mgnienie oka w życiu gwiazdy, aż do tej pory nie została zaobserwowana.

Naukowcy z JPL donoszą w najnowszym numerze Nature, że udało im się uchwycić taka właśnie umierającą gwiazdę. Była to V Hydrae, a do obserwacji użyto Space Telescope Imaging Spectrograph znajdującego się na Kosmicznym Teleskopie Hubble’a. Materiał z gwiazdy dopiero co zaczął wystrzeliwać w postaci strug o dużej prędkości.

Wcześniejsze badania wskazywały na rolę dżetów w formowaniu się mgławicy planetarnej, jednak dopiero teraz po raz pierwszy zaobserwowano takie dżety.

Odkrycie dopiero co wystrzelonych strug będzie musiało mieć duży wpływ na zrozumienie tego krótkiego stadium ewolucji gwiazd i pozwoli również określić przyszłość Słońca” – mówi dr Raghvendra Sahai z JPL.

Małomasywne gwiazdy takie jak Słońce, żyją zazwyczaj około 10 miliardów lat zanim wyczerpią swoje paliwo, wodór, i zaczną umierać. Przez następne dziesięć do stu tysięcy lat gwiazda stopniowo uwalnia około połowy swojej masy w postaci sferycznych wiatrów. Następna faza trwa 100 do 1000 lat i nie jest dobrze zrozumiana. Gwiazda ewoluuje wtedy w skomplikowane i różnorodne geometrycznie chmury zwane mgławicami planetarnymi.

Jak dokładnie powstają te mgławice, nie wiadomo, jednak dr Sahai jest autorem pewnej hipotezy. Bazując o dane uzyskane przez teleskop Hubble’a, naukowiec zaproponował, że materia z gwiazdy uchodzi poprzez bipolarne przypominające strugi struktury, które są głównym szkieletem mgławicy. Najnowsze odkrycie może pozwolić dr Sahai zbadać swoją hipotezę bezpośrednio.

Teraz, w przypadku V Hydrae możemy bezpośrednio i na bieżąco obserwować ewolucję strug” – mówi dr Sahai, który przez najbliższe trzy lata ma badać gwiazdę przy użyciu Teleskopu Hubble’a.

Odkrycie może również pozwolić określić, co napędza dżety. Wcześniejsze modele śmierci gwiazdy mówiły, że mogą one być napędzane przez dyski akrecyjne. Obserwacje V Hydrae potwierdzają tą hipotezę, jednak dysk akrecyjny miałby powstać nie wokół samej gwiazdy, ale jej towarzysza, którym może być inna gwiazda lub olbrzymia planeta, za słaba by można ją była zaobserwować. Ogromny gęsty dysk wykryty wokół V Hydrae może umożliwiać tworzenie się dysku akrecyjnego wokół towarzysza gwiazdy.

Hipoteza ta opiera się na obserwacji, że strugi nasilają się cyklicznie: skoro towarzysz obiega gwiazdę periodycznie, jego dysk akrecyjny napędzałby strugi również raczej okresowo niż jednostajnie.

Autor

Anna Marszałek