Ta bajecznie kolorowa mgławica – NGC 604 – jest jedną z największych znanych mgławic, w których aż gotuje się od procesów gwiazdotwórczych. Jest niczym rój kociołków, w których rodzą się nowe słońca. Przypomina regiony formowania się gwiazd w naszej Galaktyce, jak na przykład Mgławica Oriona, lecz jest o wiele bardziej rozległa i mieści dużo więcej młodych gwiazd.
Ten olbrzymi region powstawania gwiazd, rozciągający się na obszarze 1300 lat świetlnych (100 razy większym niż rozmiar Mgławicy Oriona) zawiera ponad 200 jasnych, niebieskich gwiazd otoczonych obłokiem jarzących się gazów. Dla porównania, w Mgławicy Oriona znajdują się zaledwie cztery duże centralne gwiazdy. Jasne gwiazdy w NGC 604 są w astronomicznej skali niezwykle młode – uformowały się 3 miliony lat temu.
Większość najjaśniejszych i najgorętszych gwiazd tworzy luźną gromadę w przestrzeni w pobliżu środka mgławicy. Wiatry gwiezdne oraz wybuchy supernowych wypchnęły gaz i pył z otoczenia tego skupiska gwiazd.
Najmasywniejsze gwiazdy w NGC 604 mają masy ponad 120 mas Słońca a temperatura ich powierzchni sięga 40 tysięcy kelwinów. Promieniowanie ultrafioletowe emitowane przez te gorące gwiazdy pobudza otaczający je gaz do świecenia.
NGC 604 leży na spiralnym ramieniu pobliskiej Drodze Mlecznej galaktyki M33, znajdującej się w odległości 2,7 miliona lat świetlnych od naszej Galaktyki, zaliczając się razem z Galaktyką Andromedy do Lokalnej Grupy Galaktyk. Możemy ją obserwować w gwiazdozbiorze Trójkąta za pomocą lornetki. Sama NGC 604 może być widziana przez mały teleskop, pierwszy raz zaobserwował ją William Herschel w roku 1784. W Grupie Lokalnej tylko Mgławica Tarantula w Wielkim Obłoku Magellana, choć jest mniejsza, wyprzedza NGC 604 pod względem liczby młodych gwiazd.
NGC 604 jest dla astronomów bliskim przykładem regionu, w którym rodzą się gwiazdy. To mniejsza wersja odległych galaktyk, w których zachodzą intensywne procesy ewolucji gwiazd. Takie zjawiska zachodziły znacznie częściej w młodym Wszechświecie, kiedy wszystko to, co teraz możemy obserwować, dopiero powstawało. W takich galaktykach wybuchy supernowych dostarczały pierwiastków chemicznych cięższych niż wodór i hel.