W opowiadaniu Edgara Allana Poe „Serce oskarżycielem” zabójca wyznaje swą zbrodnię po tym, jak zdawało mu się, że słyszy bicie serca swojej ofiary. Bicie serca okazuje się być iluzją. Jednak astronomowie odkryli prawdziwe „serce oskarżyciela” w kosmosie, w odległości 6500 lat świetlnych od Ziemi. „Sercem” jest zgniecione jądro zmarłej gwiazdy, zwanej gwiazdą neutronową, która eksplodowała jako supernowa, a teraz wciąż bije z rytmiczną precyzją. Dowodem na bicie serca są gwałtowne impulsy energii pochodzące z szybkiego obrotu gwiazdy neutronowej.

Gwiezdny relikt jest osadzony w samym centrum Mgławicy Kraba. Ocalałą pozostałość gwiazdy stanowi pulsar, który wiruje 30 razy na sekundę.  Tworzy on zabójcze pole magnetyczne, które wytwarza energię tryliona woltów. Koncentruje ono sygnał w wąskie wiązki, które tworzą rozszerzający się pierścień, najlepiej widoczny w prawym górnym rogu pulsara. Pulsar emituje błyski w zakresie promieniowania radiowego, optycznego i innych częstotliwości.

Mgławica Kraba.NASA/ESA

Mgławica Kraba.

The Advanced Camera for Surveys (ACS), instrument Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, wykonywał obserwacje w okresie od stycznia do września 2012 roku. Zielona barwa filtra użytego w kamerze nadała mgławicy temat nawiązujący do Halloween.

Mgławica Kraba jest jedną z najstarszych, najlepiej zbadanych pozostałości supernowych. Obserwacje mgławicy datuje się na 1054 rok naszej ery, kiedy to chińscy astronomowie jako pierwsi odnotowali pojawienie się gwiazdy, która była widoczna w ciągu dnia przez 23 doby. Gwiazda świeciła wówczas sześć razy jaśniej niż Wenus. Tajemniczą gwiazdę również zaobserwowali obserwatorzy japońscy, arabscy oraz rdzenni Amerykanie.

W 1758 roku, podczas poszukiwania komety, francuski astronom Charles Messier odkrył zamgloną mgławicę w pobliżu lokalizacji długo zanikającej supernowej. Później dodał mgławicę do swego katalogu jako „Messier 1”, oznaczając go jako „fałszywą kometę”. Prawie sto lat później brytyjski astronom William Parsons naszkicował mgławicę. Jej podobieństwo do skorupiaka prowadziło do innej nazwy M1, Mgławicy Kraba. W 1928 roku astronom Edwin Hubble po raz pierwszy zaproponował skojarzenie Mgławicy Kraba z chińskim „gościem na niebie” z 1054 r.

Mgławica Kraba rozciąga się na odległość 10 lat świetlnych, choć cały czas dalej się rozwija. Znajduje się między rogami Byka, zaledwie 1º (dwie tarcze Księżyca) od gwiazdy dzeta (ζ) Tauri. W dobrych warunkach można ją dostrzec przez lornetkę, ale aby zobaczyć tę wydłużoną mglistą plamkę w kształcie płomienia świecy, potrzebny będzie teleskop.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Julia Liszniańska

Była redaktor naczelna AstroNETu i członek Klubu Astronomicznego Almukantarat. Studentka informatyki na Politechnice Wrocławskiej. Stypendystka m.in. programów: TopMinds organizowanego przez Polsko-Amerykańską Komisję Fulbrighta, Microsoft Career Club oraz G4G Nokia.

Komentarze

  1. krzychu01230    

    Hipoteza istnienia gwiazd neutronowych nie jest spójna, swobodne neutrony są niestabilne, a mechanizm neutronizacji wymaga, żeby siły utrzymujące elektrony na orbitach zostały przezwyciężone przez o wiele słabszą grawitacje. Analogia do latarni morskiej wymaga zaistnienia zgrania geometrycznego źródło-obserwator, gdzie prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest znikome; również spekulowane rotacje tych obiektów są wielce wątpliwe biorą pod uwagę zjawiska odśrodkowe.
    Lepszą hipoteza jest model elektryczny, dzięki któremu bez problemów i spójnie wyjaśnimy częstotliwości pulsów, analogią będzie tu stroboskop lub jakikolwiek inny elektryczny układ drgający; analizując niestabilności występujące w plazmie [niestabilność Peratta, plasma focus, plasmoid, prądy Birkelanda], odnajdziemy układy przybierające identyczne geometrie choćby, jak M1 i emitujące promieniowanie EM z różnych zakresów spektrum.
    Hipoteza elektryczna, w przeciwieństwie do grawitacyjnej jest testowalna w laboratorium; doświadczenia typu terella, plasma focus, EDM itp.

Komentarze są zablokowane.