Za parę miliardów lat Droga Mleczna i sąsiednia Galaktyka Andromedy mogą się zderzyć. Kolizja taka zmieni całkowicie kształty obu galaktyk. Oczywiście nikt z nas nie doczeka tego wydarzenia, jednak dzięki grafice komputerowej rodem z Hollywood oraz specjalnym technikom wizualizacji, symulację tego wydarzenia będzie można podziwiać w muzeum Smithsonian Institution’s National Air and Space Museum w Waszyngtonie.

Stworzona przez Space Telescope Science Institute (STScI), instytut, który kieruje również Kosmicznym Telekopem Hubble’a, prezentacja została pokazana 13 kwietnia 2002 roku na inauguracji otwarcia odnowionego niedawno Einstein Planetarium. Tytuł prezentacji brzmi: „Infinity Express: A 20-Minute Tour of the Universe”.

Ilustracja przedstawia przekrój przez Planetarium Einsteina. Część kopuły została usunięta, aby pokazać wnętrze planetarium i odbywającą się w nim prezentację zderzenia galaktyk.

Autorem symulacji jest dr Frank Summers, astrofizyk z STScI. Przedstawia ona zderzenie dwóch galaktyk spiralnych. Ponieważ takie wydarzenie trwa setki milionów lat, aby przedstawić kolejne etapy łączenia się galaktyk, potrzebne było użycie superkomputerów. Potrzebne dane dostarczyli dr Chris Mihos z Case Western Reserve University oraz dr Lars Hernquist z Harvard University. Do wizualizacji użyto tego samego oprogramowania, które w filmach wykorzystuje się do stworzenia efektów wybuchowych.

Widzowie zgromadzeni w planetarium będą mogli zobaczyć poprawną naukowo i niezmiernie widowiskową animację.

Ilustracja przedstawia dwie galaktyki spiralne na moment przed kolizją. Zdjęcia są ujęciami z projekcji wyprodukowanej przez Space Telescope Science Institute (STScI).

Jest to pierwsza symulacja, którą przykotowała dla planetariów Informal Science Education Group przy STScI. W przyszłości podobne pokazy mają się stać kolejnym, po zdjęciach z Teleskopu Hubble’a, stałym punktem programów planetariów. Autorzy obiecują rozsyłać animacje bez opłat do planetarów na całym świecie.

Do pokazów używa się techniki cyfrowej, która pozwala zanurzyć widza w cuda Wszechświata. Obraz otacza widza ze wszystkich stron, a rozdzielczość jest 23 razy większa niż w telewizorze.

Ilustracja przedstawia końcowy etap kolizji galaktyk. Głównym autorem symulacji jest Frank Summers, astrofizyk z Space Telescope Science Institute (STScI).

Obecnie taką technologią posiadają tylko największe planetaria na Ziemi, jednak za kilkanaście lat, powinna ona być dostępna w wielku mniejszych planetariach. Rocznie na całym świecie planetaria odwiedza 100 milionów ludzi.

Autor

Anna Marszałek

Komentarze

  1. zbychu    

    Animacja — Nie mozna gdzies zalatwic tz. sciagnac przynajmiej fragmentu tej animacji????

Komentarze są zablokowane.