Lata 30. i 40. nie były zbyt bezpiecznym czasem w Europie, zwłaszcza w III Rzeszy. Mimo że kraj ten kojarzony jest głównie z tragedią, jaką była II wojna światowa, dał on światu prace wielu wybitnych niemieckich naukowców, w tym ojca inżynierii kosmicznej – Wernhera von Brauna.

Von Braun od małego interesował się astronomią, głównie dzięki pracy innego pioniera techniki rakietowej, Hermanna Obertha, dotyczącej podróży kosmicznych. W 1934 roku, już po przejęciu władzy przez Adolfa Hitlera, uzyskał tytuł doktora fizyki na Uniwersytecie Berlińskim. W 1937 został dyrektorem technicznym ośrodka badawczego Peenemünde, gdzie pracowano nad militarnym zastosowaniem rakiet. W wyniku objęcia tego stanowiska wraz z innymi inżynierami pracującymi w placówce zmuszony został do zapisania się do NSDAP. W trakcie pobytu w Peenemünde opracował serię rakiet nazwaną roboczo A, z których ostatnia, A4, została przemianowana na słynną V2. Wykorzystał do tego badania Roberta Goddarda dotyczące konstrukcji rakiet na paliwo ciekłe. Von Braun dokonał również pierwszych prób stworzenia silnika odrzutowego, jednak napęd jego konstrukcji nie był wystarczająco bezpieczny dla pilota, w wyniku czego pomysł odrzucono.

Von Braun przy silnikach Saturna-V.

Wiosną 1945 z obawy przed rychłym nadejściem Armii Czerwonej, von Braun wraz z całym zespołem postanowił oddać się w ręce wojsk amerykańskich. Następnie w ramach Operacji Paperclip zostali oni przeniesieni do Stanów Zjednoczonych, gdzie przydzielono ich do dalszych prac nad militarnym zastosowaniem rakiet, między innymi usprawnieniem V2. Od 1952 roku przewodził projektowi US Army, w wyniku którego powstała rakieta Redstone – pierwsza rakieta balistyczna zdolna do przeniesienia ładunków nuklearnych. Kilka lat później zespół von Brauna usprawnił rakietę, tworząc tym samym model Jupiter-C, który w 1958 wyniósł na orbitę pierwszego amerykańskiego satelitę, Explorer-1. W trakcie wyścigu kosmicznego między USA a ZSRR von Braun nieświadomie rywalizował ze swym radzieckim odpowiednikiem, Siergiejem Korolovem, ojcem programu Sputnik.

Wernher von Braun w trakcie startu Apollo 11.

W 1960 roku zespół von Brauna został wcielony do programu NASA prowadzonego w Centrum Lotów Kosmicznych im. Marshalla. Głównym projektem, nad którym pracował von Braun była konstrukcja rakiet z serii Saturn, który mogłyby wynosić na orbitę okołoziemską ładunki o dosyć dużej masie. Sny naukowca o pomocy ludzkości w wyleceniu poza Ziemię ostatecznie spełniły się w 1969, gdy moduł Apollo, wyniesiony przez Saturna-V, wraz z załogą wylądował na powierzchni Księżyca. W latach 70. odszedł z NASA i kontynuował prace w rodzącym się sektorze prywatnym. Na każdym kroku starał się promować kosmonautykę oraz pomagał kształcić się kolejnemu pokoleniu inżynierów kosmicznych.

Mimo licznej krytyki ze strony współpracowników oraz współczesnych historyków, Wernher von Braun nadal pozostaje jednym z najwybitniejszych inżynierów kosmicznych w historii. Jego najważniejsze dzieło – seria Saturn – umożliwiło ludzkości dolecieć na Księżyc, a idee von Brauna dotyczące podróży międzyplanetarnych zainspirowały innych naukowców do dalszych prac nad badaniem Układu Słonecznego oraz próbami jego kolonizacji.

Autor

Avatar photo
Jan Nowosielski