Obserwatorzy nieba z całego świata śledzą wystrzelony w zeszły wtorek ładunek NRO – amerykańskiego biura wywiadu. Ładunkiem tym są najprawdopodobniej nowe satelity NOSS – systemu inwigilacji morskiej.

W latach 1971-1996 odbyło się 11 misji wyniesienia na orbitę satelitów NOSS. Za każdym razem były to trzy jednostki tworzące zwartą, trójkątną formację. Według przypuszczeń, ich zadaniem jest wykrywanie transmisji radiowych ze statków na morzu i dokładne ich lokalizowanie metodą triangulacji.

Kolejny start, Atlas wyniósł szpiegowskiego Clandestine„>we wrześniu 2001, wyniósł nieoczekiwanie dwa urządzenia. Według wielu obserwatorów, trzeci satelita zawiódł. Jeśli w ładowni rakiety Atlas rzeczywiście znajdowały się trzy urządzenia, oznaczałoby to niepowodzenie startu z 2001 roku.

Wątpliwości miały rozwiać obserwacje obiektów wyniesionych w przestrzeń kosmiczną Rakieta Atlas 2AS wystartowała„>2 grudnia. Już w ciągu godzin od startu obserwatorzy w Europie udzielili odpowiedzi: widoczne są dwie jednostki. W ciągu kolejnych dni liczba obserwowanych obiektów nie zmieniła się.

Według obserwatorów, między innymi Teda Molczana z Toronto, jest mało prawdopodobne, by obie misje – z roku 2001 i 2003 – zakończyły się niepowodzeniem. Wyniesienie dwóch satelitów zamiast trzech oznacza raczej zmianę systemu, nową generację satelitów NOSS.

Według obserwatorów, układ satelitów z 2001 i 2003 wygląda uderzająco podobnie. W obu przypadkach jeden z pary obiektów, lecący z przodu, był ciemniejszy o 1-2 magnitudo od drugiego. Dwa lata temu duża różnica w jasności zanikła, gdy satelity NOSS osiągnęły pełną funkcjonalność. Jeśli ostatnia misja ma przebiegać podobnie, w ciągu najbliższych miesięcy możemy się spodziewać serii manewrów, aż satelity znajdą się na swoich docelowych orbitach.

Rząd Stanów Zjednoczonych milczy na temat startów. NRO (National Reconnaissance Office) ograniczyło się jedynie do podania, że oba starty rakiet wyniosły ładunki. Szczegóły nie są podawane publicznie.

Autor

Wojciech Rutkowski

Komentarze

  1. Leon8    

    po co to — Czy te GŁĄBY ze starej europy nie mają nic lepszego do roboty? Bo „sukcesów” w kosmosie mają co niemiara

  2. Szpajder    

    — Wiesz, niektórzy zbierają znaczki… co za beznadziejna strata czasu, czyż nie? :>

    1. Leon8    

      masz racje — Masz racje lepiej by się zajeli zbieraniem znaczków pocztowych.

      1. Erotoman    

        Każdy może mieć swoje hobby — W tym roku antynobla dostał gość, który spisywał drobne rzeczy denerwujące mieszkańców jego miasta. Na przykład noszenie czapek daszkiem to tyłu. Tak! Niektórych to strasznie denerwuje!

        A Ciebie widzę tak samo złości, że ktoś obserwuje sztuczne satelity. Co Ci to przeszkadza? Przecież nie depczą przy tym Twojego ogródka!

        Moim zdaniem to ciekawe – wyznaczanie orbit na podstawie naziemnych obserwacji. Rozumiem, że Ciebie to nie bawi. Ale to nie powód, żeby nazywać gości „głąbami ze starej Europy”. Następnym razem przejawem bycia głąbem określisz obserwowanie gwiazd w ogóle.

        I chyba nie dostrzegłeś ironii w wypowiedzi Szpajdera 🙂

        (Tak wolę pupy, ale nie uważam miłośników piersi za głąbów).

Komentarze są zablokowane.