Nastał ostatni tydzień kalendarzowej jesieni 2019 roku. W niedzielę 22 grudnia o godzinie 5:19 naszego czasu Słońce osiągnie najbardziej na południe wysunięty punkt na swojej drodze po niebie i tym samym na północnej półkuli Ziemi zacznie się astronomiczna zima. 4 dni wcześniej, w nocy z 18 na 19 grudnia Słońce przejdzie z gwiazdozbioru Wężownika do gwiazdozbioru Strzelca, w którym pozostanie do 20 stycznia przyszłego roku. W ostatnich dniach jesieni na wieczornym niebie planety Wenus i Saturn zamienią się miejscami. Po zapadnięciu ciemności dobrze widoczne są planety Neptun i Uran. Natomiast Księżyc jest już po pełni, w czwartek 19 grudnia rano przejdzie przez ostatnią kwadrę i przejdzie na niebo poranne, gdzie prawie dogoni planetę Mars. Niestety Marsowi nie towarzyszy już planeta Merkury, która podążyła ku spotkaniu ze Słońcem.
Obserwacje nocnego nieba warto zacząć zaraz po zachodzie Słońca, a może wręcz przed jego zachodem, gdyż wieczorem, nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem świecą dwie planety Układu Słonecznego: Saturn i Wenus. Druga z planet jest na tyle jasna, że można ją próbować dostrzec w dzień. Zresztą lepiej ją obserwować na jasnym tle nieba, ponieważ wtedy jej tarcza mniej kontrastuje z otoczeniem i jej obraz teleskopowy jest wyraźniejszy. W zeszłym tygodniu Wenus minęła Saturna i stopniowo wznosi się coraz wyżej. Do niedzieli 22 grudnia o godzinie podanej na mapce dla tego dnia Wenus osiągnie wysokość 10° nad widnokręgiem i jej dostrzeżenie nie powinno już sprawiać kłopotu. Zwłaszcza, że jasność planety powoli rośnie i wynosi -4 magnitudo. Niestety jej tarcza wciąż jest mało atrakcyjna: ma średnicę 13″ i fazę 84%.
W trakcie tygodnia Wenus zwiększy dystans do Saturna 2-krotnie: z 6 do ponad 12 stopni. Odnalezienie szóstej planety Układu Słonecznego jest znacznie trudniejsze od odnalezienia Wenus. O tej samej porze jej wysokość nad widnokręgiem spadnie do niedzieli 22 grudnia z 6 do 3°. A dodatkowo jej jasność wynosi +0,6 wielkości gwiazdowej. Stąd Saturnowi znacznie trudniej przebić się przez zorzę wieczorną i do jego dostrzeżenia potrzebne jest czyste niebo. Niestety nie można liczyć na wiele więcej, niż wzrokowe potwierdzenie obecności planety w odpowiednim miejscu na nieboskłonie.
Gdy już się ściemni występują dobre warunki do obserwacji dwóch ostatnich planet krążących wokół Słońca. Szczególnie, że Księżyc wschodzi coraz później i w drugiej części tygodnia pojawi się na nieboskłonie niewiele przed wschodem Słońca. Dlatego na obserwacje obu planet można przeznaczyć całkiem sporo czasu podczas długiej grudniowej nocy.
Niestety planeta Neptun góruje przed godziną 17, czyli jeszcze przed zapadnięciem nocy astronomicznej, co następuje obecnie jakiś kwadrans przed godziną 18. Jednak o tej porze Neptun wciąż znajduje się ponad 30° nad widnokręgiem, a zatem jego warunki obserwacyjne nadal są dobre. Neptun przesuwa się z południowego zachodu na północny wschód, zbliżając się do gwiazdy λ Aquarii. W niedzielę 22 grudnia oba ciała niebieskie przedzieli odległość 78′. Jasność Neptuna wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej, stąd do jego dostrzeżenia potrzebna jest co najmniej lornetka.
Planeta Uran przecina południk lokalny przed godziną 20, czyli prawie dokładnie 3 godziny po Neptunie. Wznosi się też 20° wyżej. Dzięki temu obraz teleskopowy planety jest wyraźnie wyraźniejszy i stabilniejszy, gdyż nasza atmosfera mniej przeszkadza w jej obserwacjach. Uran wciąż przesuwa się ruchem wstecznym, ale zwalnia już swój ruch, przygotowując się do pokonania zakrętu na kreślonej przez siebie pętli na początku stycznia przyszłego roku. Uran od kilku tygodni znajduje się przy układzie kilku gwiazd o jasności między 6 a 7 magnitudo, sam mając jasność obserwowaną +5,7 magnitudo. Gwiazdy te znakomicie nadają się do porównywania ich blasku z blaskiem planety. Uran jest wyraźnie jaśniejszy od każdej z gwiazd w tym układzie.
Długookresowa gwiazda zmienna Mira Ceti najwyżej nad widnokręgiem jest po godzinie 20. Niestety jej blask spadł już do mniej więcej +4,5 wielkości gwiazdowej i jej blask staje się słabszy od kolejnych otaczających ją gwiazd. Potrzeba też ciemniejszej miejscówki, by dostrzec ją bez pomocy przyrządów optycznych. Ale wciąż jeszcze jasność gwiazdy wyraźnie przekracza granicę widoczności gołym okiem.
Naturalny satelita Ziemi w ostatnich dniach jesieni przemierzy odcinek nieba od gwiazdozbioru Raka przez Lwa i Pannę do Wagi. Prawie dokładnie w środku tygodnia, w czwartek 19 grudnia przed godziną 6 naszego czasu Srebrny Glob przejdzie przez ostatnią kwadrę i potem przybierze postać cienkiego sierpa. W nocy z niedzieli 15 grudnia na poniedziałek 16 grudnia księżycowa tarcza pokaże fazę 82% i znajdzie się na pograniczu gwiazdozbiorów Raka i Lwa, mniej więcej 6° na wschód od jasnej gromady otwartej gwiazd M44.
Dwie następne noce Srebrny Glob spędzi na tle gwiazdozbioru Lwa. We wtorek 17 grudnia jego tarcza zaprezentuje się w fazie 73% i przejdzie niecałe 4° nad Regulusem, najjaśniejszą gwiazdą konstelacji oraz 1,5 stopnia od gwiazdy η Leonis.
Czwartek 19 grudnia, piątek 20 grudnia oraz sobotę 21 grudnia Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny rozległego gwiazdozbioru Panny. 19 grudnia rano Księżyc pokaże tarczę oświetloną dokładnie w połowie, przechodząc około 9° na południe od Deneboli, drugiej co do jasności gwiazdy Lwa. Kolejnego ranka faza księżycowej tarczy spadnie poniżej 40%, a sam Księżyc zacznie wschodzić po północy. 2° na południe od niego znajdzie się Porrima, jedna z jaśniejszych gwiazd Panny. W sobotę 21 grudnia sierp Księżyca zwęzi się do 28%. Tej nocy Srebrny Glob minie Spikę, najjaśniejszą gwiazdę Panny, w odległości 7°.
Ostatniego ranka tego tygodnia Srebrny Glob zamelduje się w gwiazdozbiorze Wagi, a na jego wschód trzeba będzie poczekać do godziny 3, a wschodzący sierp pokaże fazę 18%. W tym samym gwiazdozbiorze, tyle że blisko jego centrum znajduje się planeta Mars, która pojawia się na nieboskłonie mniej więcej o godzinie 4:30. W niedzielę oba ciała Układu Słonecznego przedzieli dystans 12°, a w poniedziałek 23 grudnia jeszcze węższy sierp Księżyca, w fazie 10%, przejdzie 3° nad Czerwoną Planetą. Mars świeci obecnie z jasnością +1,6 wielkości gwiazdowej, zaś średnica jego tarczy wynosi 4″ i trzeba teleskopu z dużym powiększeniem i bardzo stabilnych warunków atmosferycznych, by dostrzec na niej jakieś szczegóły.