Do startu sondy Messenger, której celem jest Merkury, jeszcze rok. Obecnie trwa jej montaż oraz testy. 3 lutego zintegrowany system napędowy i konstrukcja Messengera dotarła do Laboratorium Fizyki Stosowanej (APL) Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Laurel (Maryland, Stany Zjednoczone), gdzie zostanie zbudowana reszta sondy. Wykonano już testy wibracyjne i „wypiek” oczyszczający konstrukcję. W kwietniu rozpocznie się instalacja układów elektronicznych.

Szkielet dla osłony przeciwsłonecznej Messengera (która ma chronić sondę i jej instrumenty przed gorącem na Merkurym) ma dotrzeć z GenCorp Aerojet w tym tygodniu Szkielet zostanie powleczony tkaniną ceramiczną w ciągu kolejnych dwóch miesięcy.

Siedem instrumentów badawczych Messengera zostanie dostarczonych przez APL, Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarta NASA, Uniwersytet Kolorado oraz Uniwersytet Michigan tej wiosny. Montaż i testy potrwają do września, kiedy to Messenger trafi do Centrum Goddarta, gdzie zostanie poddany dodatkowym testom przed wystrzeleniem w warunkach odpowiadającym środowisku przestrzeni kosmicznej. Z kolei w styczniu 2004 sonda zostanie przewieziona do Centrum Kosmicznego Kennedy’ego, skąd zostanie wystrzelona na pokładzie rakiety Delta II Boeinga.

Po starcie i 5-letniej podróży przez wewnętrzną część Układu Słonecznego, Messenger trafi na orbitę Merkurego. W ciągu roku będzie wykonywał zdjęcia planety i zbierał informacje o składzie i strukturze skorupy Merkurego, geologicznej przeszłości planety, o cienkiej atmosferze, aktywnej magnetosferze, budowie jądra i tajemniczych materiałach zgromadzonych wokół biegunów. Podczas lotu w kierunku Merkurego Messenger przeleci w pobliżu tej planety dwukrotnie: w 2007 i 2008 roku, wykonując zdjęcia i zbierając dane niezbędne do zaplanowania orbity na rok 2009. Messenger przeleci również obok Wenus – w latach 2004 i 2006.

Autor

Wojciech Rutkowski