Po 30 latach przygotowań rozpoczęła się w końcu budowa Obserwatorium SKA – Square Kilometer Array Obserwatory.

SKA jest – czy raczej stanie się niedługo – najbardziej czułą siecią radioteleskopów o całkowitej powierzchni jednego kilometra kwadratowego. Została podzielona na dwie części: składającą się z 197 „talerzy” o średnicy 15 metrów sieć SKA-Mid w Karru w Południowej Afryce, działającą w zakresie częstotliwości od 350 MHz do 15,4 GHz, oraz sieć SKA-Low w Australii, w której skład wchodzić będzie 131 072 anten dipolowych. Będzie ona pracować w częstotliwościach od 50 do 350 MHz.

Fale radiowe, dłuższe niż fale światła widzialnego, przenikają przez pył i liczne znajdujące się w przestrzeni kosmicznej skały, pozwalając astronomom na obserwowanie tych części kosmosu, których nie mogą zobaczyć w świetle widzialnym. Dzięki swoim rozmiarom Obserwatorium SKA będzie niezwykle też czułe, co pozwoli mu na odebranie sygnałów z najdalszych części Wszechświata – światło stamtąd podróżowało do nas tak długo, że będziemy je widzieć tak, jak wyglądały niedługo po Wielkim Wybuchu.

Wizja artystyczna części Obserwatorium SKA

Obserwatorium zostanie ukończone pod koniec dekady, ale astronomowie mają nadzieję, że będą mogli używać anten nieco wcześniej – pierwsze cztery talerze sieci SKA-Mid i sześć stacji sieci SKA-Low będą mogły pracować razem jako jeden, niewielki na skalę całego SKA teleskop.

Budowa teleskopu będzie najpierw wymagała stworzenia infrastruktury energetycznej i światłowodowej na ogromnym obszarze – anteny zostaną ustawione w spirali o średnicy prawie 3000 kilometrów. Dlatego pierwsze dwie anteny sieci SKA-Low będą gotowe dopiero w maju 2023, a pierwszy talerz drugiej sieci w kwietniu 2024 roku. Obserwatorium będzie pracowało wykorzystując głównie energię z odnawialnych źródeł – zgodnie z planem – przez najbliższe 50 lat.

Autor

Matylda Kołomyjec