Zaobserwowano spektakularne zderzenie co najmniej trzech galaktyk. Dane uzyskane dzięki tercetowi radioteleskopów, Obserwatorium Rentgenowskiego Chandra NASA oraz satelitowi XMM-Newton ESA pozwoliły na zobrazowanie i zbadanie tego rzadkiego, acz jakże spektakularnego zjawiska. Zjawiska, które jest także nazywane największym zderzaczem cząstek we wszechświecie i bywa główną drogą do utworzenia jednych z największych struktur we wszechświecie.

Obraz radiowy VLA pokazujący gromadę galaktyk Abell 2256

Ogromna gromada galaktyk, która powstała w wyniku tego zderzenia, to odległa o 780 milionów lat świetlnych od Ziemi gromada Abell 2256. Widoczny poniżej obraz tego obiektu jest wynikiem połączenia obrazowania promieni rentgenowskich z Chandra i XMM (w kolorze niebieskim) z danymi radiowymi zebranymi przez Giant Metrewave Radio Telescope (GMRT), Low Frequency Array (LOFAR) oraz Karl G. Jansky Very Large Array (VLA) (w kolorze czerwonym), a także danych optycznych i podczerwonych uzyskanych w ramach działającego już ponad 12 lat programu Pan-STARR (w kolorze białym i bladożółtym).

Dzięki temu, że informacje dotyczące tego zdarzenia pochodzą z wielu różnych źródeł, z których każde odpowiada za inny rodzaj danych, naukowcy mogą bardzo dokładnie przeanalizować nowopowstałą strukturę. Na przykład, tylko teleskopy rentgenowskie, takie jak Chandra i satelita XMM, mogą dostarczyć danych dotyczących gorącego gazu, który wyjściowo wchodzi w skład gromad galaktyk, a w czasie zderzeń może dodatkowo zwiększyć swoją temperaturę, a nawet złączyć się z innymi obłokami i utworzyć nowy obiekt.

Zderzenie gromad galaktyk, tworzące gromadę Abell 2256.
C, I – dżety prostoliniowe, A, B, F – dżety wchodzące w interakcje z materią, RELIC – struktury włókniste

Jeśli chodzi zaś o sygnał radiowy, jest on bardzo zróżnicowany pod kątem źródeł. Jednym z nich są galaktyki z aktywnymi jądrami. W ich przypadku emisja radiowa generowana jest przez cząsteczki wyrzucane w dżetach czarnych dziur położonych w centrach tych galaktyk. Dżety te mogą rozchodzić się w linii prostej albo wchodzić w interakcje z materią i wówczas tworzyć rozmaite kształty, jak zostało to pokazane na zdjęciu powyżej.

Drugim źródłem fal radiowych są gargantuiczne struktury włókniste, W ich przypadku, promieniowanie to powstało prawdopodobnie, kiedy na skutek uderzenia wytworzyły się fale uderzeniowe (rozchodzące się na odległość nawet dwóch milionów lat świetlnych), które wprawiły w ruch cząsteczki gazu międzyplanetarnego i obłoków gazowych.

Zderzenie gromad galaktyk w młodym wszechświecie

W centrum zderzenia zaobserwowano także halo fal radiowych. Ponieważ pokrywa się ono z emisją promieniowania rentgenowskiego i jest mniej energetyczne od struktur włóknistych i galaktyk, zastosowano inne obrazowanie radiowe – aby podkreślić słabą emisję radiową. Według ostatnich badań, emisja halo może znajdować swoją przyczynę w ponownym przyspieszaniu cząstek na skutek gwałtownych zmian temperatur oraz zderzeń obłoków.

Cały ten temat jest omówiany przez Kamlesha Rajpurohita z Uniwersytetu Bolońskiego we Włoszech w trzech pracach, publikowanych od marca 2022 roku. To jego ostatnia publikacja dotyczy stricte gromady Abell 2256.

Autor

Avatar photo
Franciszek Badziak

Entuzjasta fizyki, matematyki i astronomii, licealista. Jeśli go spytacie, co ceni w życiu najbardziej, odpowie, że nie ma czasu, bo gdzieś się spieszy. Poza naukami ścisłymi interesuje się muzyką jazzową, gra na perkusji i łazi po Tatrach.