W świecie ludzi często zdarza się, że silniejszy i większy wygrywa. Nieinaczej jest z galaktykami. Galaktyka w gwiazdozbiorze Andromedy wchłania mniejsze galaktyki znajdujące się w jej okolicy. W ten sposób zwiększa swoją masę.

Owe przypuszczenia biorą się z obserwacji tzw.  „Dulais Structure”. Nazwa ta pochodzi z języka walijskiego i kryje się za nim pewien szczególny typ kilkunastu związanych grawitacyjnie gromad kulistych, powstałych w wyniku wchłonięcia przez galaktykę innej, mniejszej galaktyki. Gromada kulista to skupisko gwiazd tworzące kulę. Znaleziono tą strukturę w halo galaktyki Andromedy. Halo jest zewnętrzną częścią galaktyki, ma sferyczny kształt i znajdują się w nim gromady kuliste. Zdaje się jednak, że Dulais Structure pochodzi spoza tej galaktyki. Wskazują na to inne zawartości pierwiastków, niż są obserwowane w reszcie galaktyki. Badane gromady kuliste poruszają się też nieco inaczej niż pozostałe gromady w Andromedzie. To odkrycie wspiera teorię, że galaktyki zwiększają swoją masę poprzez wchłanianie mniejszych sąsiadów.

Wizualizacja tych szczególnych gromad kulistych na tle galaktyki Andromedy.

Kilka lat temu zauważono, że prawdopodobnie Andromeda nie zjadała pewnej liczby galaktyk równomiernie przez cały czas, ale znacząco zwiększyła swoją masę w trakcie zaledwie dwóch „biesiad”. W tym nowym modelu obliczony wzrost masy Andromedy zgadza się z obserwacjami.

Naukowcy wyznaczyli dwa główne momenty wzrostu galaktyki Andromedy. Jeden z nich nastąpił około 5 miliardów lat temu, natomiast drugi między 8 a 10 miliardów lat temu. W ich trakcie galaktyka znacząco zwiększyła swoją masę i rozmiary. Fakt, że były one tak dawno daje nadzieję na poznanie lepiej historii kosmosu. Najprawdopodobniej Andromeda przechwyciła w tych dwóch momentach grupy galaktyk, które uwięziła w swoim pobliżu przy pomocy silnej grawitacji.

Galaktyki nie powstały na samym początku wszechświata, wyewulowały wraz z biegiem czasu. Nie były też od samego początku tak potężnych rozmiarów – rosły pochłaniając mniejsze obiekty wokół siebie. Badanie galaktyk znajdujących się w pobliżu Ziemi pozwala naukowcom lepiej zrozumieć, jaka jest ich droga ewolucji. Ich obserwacje zmieniają nasz punkt widzenia i dają bardziej kompletny wgląd w ich strukturę, niż jest to możliwe w przypadku Drogi Mlecznej.

Schemat przedstawiający różnice w ruchu i położeniu gromad z Dulais Structure (pomarańczowo-czerwone punkty) i zwykłych gromad kulistych w halo Andromedy (niebieskie kropki).

Czy nasza galaktyka również posila się swoimi sąsiadami?

Znaleziono dowody na wchłanianie naraz wielu mniejszych galaktyk przez galaktykę Andromedy, jednak w przypadku Drogi Mlecznej niczego takiego nie udowodniono, choć jest to prawdopodobne. Obie galaktyki mają podobną wielkość i kształt. Obserwacje Andromedy wskazują na to, że zjawisko wchłaniania tak wielu sąsiadów w krótkim czasie jest czymś jak najbardziej możliwym w otaczającym nas Wszechświecie.

W przyszłości należy sprawdzić, czy ewolucja Drogi Mlecznej zachodziła w podobny sposób. W pierwszej kolejności naukowcy sprawdzą, kiedy dokładnie następowały momenty największego wzrostu Andromedy. Pozwoli to udoskonalić modele ewolucji galaktyk. Kiedy już uda im się zasymulować historię Andromedy oraz dowiedzieć się, jak pozostałości po zjedzonych galaktykach w niej się poruszają, będą mogli zacząć szukać takich pozostałości w Drodze Mlecznej. Następnie cofną czas w symulacji i znajdą momenty, w których Droga Mleczna wchłonęła dużą liczbę pobliskich galaktyk.

Korekta – Matylda Kołomyjec

Autor

Avatar photo
Maria Puciata-Mroczynska