Na łamach magazynu Science z 22 marca 2002 kosmolog Craig Hogan zapowiada przełom w badaniach początków Wszechświata. „Wkrótce będziemy zdolni, w technicznym sensie, zaobserwować początki czasu” – przewiduje.

Kosmolog i fizyk Craig Hogan z University of Washington zajmuje się problemami rozszerzania się Wszechświata po Wielkim Wybuchu. Uważa że nowe urządzenia badawcze pozwolą dokonać kolejnych przełomów w teorii inflacji.

Ponad 10 lat temu rozpoczął zbieranie danych COBE (Cosmic Background Explorer). Wysłany przez NASA satelita poraz pierwszy dostarczył szczegółowych informacji o promieniowaniu tła. Promieniowanie to po raz pierwszy zostało zaobserwowane w 1965 roku. Jest pozostałością po Wilkiem Wybuchu, w wyniku którego powstał nasz Wszechświat 13 miliardów lat temu.

Artystyczna wizja satelity COBE (Cosmic Background Explorer) na orbicie wokółziemskiej. Wysłany przez NASA satelita poraz pierwszy dostarczył szczegółowych informacji o promieniowaniu tła.

COBE wykonał mapę zmarszczek i fluktuacji w strukturze czasoprzestrzeni na przestrzeni miliardów lat światlnych. Hogan ocenia, że to największe struktury jakie kiedykolwiek uda się człowiekowi zobaczyć. Z drugiej strony struktury te stanowią powiększenie subatomowych fluktuacji, które uwolniły nasz Wszechświat rozciągając go w wyniku inflacji do dzisiejszych rozmiarów.

COBE to już jednak historia. Hogan ocenia, że nadchodzące projekty są jeszcze bardziej obiecujące. Przewiduje, że odkrycie i zbadanie grawitonów, cząstek elementarnych budujących przestrzeń i czas, pozwoli wkrótce na połączenie mechaniki kwantowej i teorii względności.

Nikt jeszcze nigdy nie zaobserwował grawitonu, ale być może nowe nasze wysiłki do tego doprowadzą” – powiedział Hogan. – „Jeśli w zebranych danych dostrzeżemy grawitony, to tak jak byśmy zobaczyli esencję przestrzeni, czasu i materii„.

Nowe obiecujące projekty to między innymi wystrzelona w zeszłym roku sonda MAP (Microwave Anisotropy Probe), która zbada mikrofalowe promieniowanie tła. Polecamy poświęconą sondzie kategorię.

Hogan wierzy także, że nowa generacja urządzeń badawczych może rzucić trochę światła także na inne zagadki kosmologiczne.

Jedną z takich zagadek jest zasada holografii, która głosi że wszystko co dzieje się w trójwymiarowej przestrzeni może być określone przez ilość informacji wymaganą do dwuwymiarowej projekcji. Jeśli tylko teoria się potwierdzi, Hogan spekuluje iż cała informacja potrzebna do ukazania całego Wszechświata we wczesnym etapie swojego istnienia (wkrótce po Wielkim Wybuchu), zmieści się na jednej płycie CD.

Choć to wszystko może wydawać się nieco ezoteryczne, u podstaw badań leżą całkowicie naukowe metody, zaś uzyskane wyniki mogą znaleźć nadzwyczaj praktyczne zastosowania. Hogan wspomina uważaną na początku za całkowicie niepraktyczną einsteinowską teorię względności, która pozwala dziś korzystać choćby z systemu GPS.

Autor

Marcin Marszałek