Kosmiczny Teleskop Hubble’a wykonał ostatnio zdjęcia obiektu NGC 6369, czyli mgławicy planetarnej, znanej jako Mały Duch. Nazwa ta wzięła się stąd, że oglądana przez niewielkie teleskopy, mgławica ta wygląda jak zwiewna struktura, otaczająca słabą umierającą gwiazdę. Obiekt ten znajduje się w gwiazdozbiorze Wężownika w odległości określonej między 2000 a 5000 lat świelnych.
Mgławice planetarne powstają, gdy gwiazda o masie zbliżonej do masy Słońca, pod koniec swego istnienia i po przeobrażeniu się w czerwonego giganta wybucha, rozrzucając zewnętrzną materię w otoczenie. Powstała otoczka swoim zwykle kulistym kształtem, przypomina obraz planety i stąd wzięła się myląca nazwa mgławicy.
Telekop Hubble’a wykonał zdjęcia NGC 6369 w lutym 2002 roku przy użyciu Wide Field Planetary Camera 2 (WFPC2). Widoczne są na nich liczne szczegóły, których obserwacja z Ziemi jest niemożliwa ze względu na wpływ atmosfery.
Gwiazda znajdują się w środku mgławicy wysyła obecnie silne promieniowanie ultrafioletowe. Kiedy promieniowanie to wybija elektrony z atomów gazu, powstaje widoczny na zdjęciu niebiesko-zielony pierścień. Dalej od środka, w obszarze gdzie dominuje kolor czerwony, ten proces jonizacji jest mniej intensywny. Warto zwrócić uwagę, że ślady materii wyrzuconej podczas powstawania mgławicy, widoczne są również dalej od jej głównego ciała.
Również Słońce stanie się źródłem mgławicy planetarnej. Nie stanie się to jednak wcześniej niż ze 5 miliardów lat. Wtedy dopiero gaz wyrzucony zostanie z prędkością około 24 kilometrów na sekundę i po 10 tysiącach lat rozproszy się w przestrzeni międzygwiezdnej. W ciągu kolejnych miliardów lat gwiazda ostudzi się, zmieniając w białego karła i ostatecznie zgaśnie.