Koniec roku 2025 już za rogiem, więc najwyższy czas na podsumowanie ostatnich 12 miesięcy. Oto 10 subiektywnie wybranych wydarzeń z tego roku – podane są w kolejności chronologicznej.

Pierwszy komercyjny lądownik na Księżycu

Dnia 15 stycznia wystrzelony został lądownik Blue Ghost firmy Firefly Aerospace. 2 marca został pierwszym komercyjnym lądownikiem, któremu udało się wylądować na Księżycu. Spędził on 14 dni na powierzchni naszego satelity, pobierając dane na temat regolitu, cech terenu Księżyca oraz wzajemnego oddziaływanie wiatrów słonecznych i pola magnetycznego Ziemi. Misja trwała łącznie 60 dni, z czego pierwsze 45 dni Blue Ghost spędził w podróży na Księżyc.

Pierwsze loty New Glenn

Rakieta New Glenn firmy Blue Origin jest pierwszą w historii rakietą klasy orbitalnej, do której zaliczają się duże rakiety, które wykorzystuje się m.in. do wynoszenia satelit na orbitę okołoziemską. Jej pierwszy stopień może lądować z powrotem na Ziemi i być ponownie wykorzystany. Pierwszy lot odbył się 16 stycznia, a drugi w nocy z 13 na 14 listopada. Podczas pierwszego lotu pierwszemu stopniowi nie udało się wylądować, ale drugiemu udało się wejść na planowaną orbitę. Podczas drugiego lotu New Glenn 2 miał na pokładzie satelity misji ESCAPADE od NASA, które mają zbadać Marsa. Tym razem pierwszemu stopniowi udało się wylądować, a satelity poleciały na Czerwoną Planetę.

Było to pierwsze udane lądowanie boostera rakietowego innej firmy niż SpaceX. Ląduje on również w zupełnie inny sposób niż rakieta SpaceX – Falcon 9. New Glenn może utrzymywać się na stałej odległości od Ziemi i skorygować swoją pozycję przed lądowaniem, a Falcon 9 musi od razu celować na miejsce lądowania. W przyszłości New Glenn może być wykorzystywany w wynoszeniu lądownika księżycowego Blue Moon.

WIzualizacja artystyczna nowej rakiety Blue Origin – New Glenn.

„Uwięzieni” na ISS astronauci wrócili na Ziemię

5 czerwca 2024 roku astronauci Suni Williams i Butch Wilmore wystartowali na pokładzie statku kosmicznego Boeing Starliner. Dotarli oni na Międzynarodową Stację Kosmiczną następnego dnia. Mieli powrócić na tym samym statku, ale zostały wykryte wycieki tlenu i problemy z systemem sterowania reakcyjnego. Z tego powodu postanowiono pozostawić astronautów na ISS i rozpocząć misję Crew-9 z dwoma wolnymi miejscami. Misja Crew-9 miała oryginalnie składać się z czteroosobowej załogi, ale po zmianie składała się jedynie z Nicka Hague’a i Aleksandra Gorbunowa i wystartowała 28 września 2024 roku i dotarła do ISS następnego dnia. Dzięki temu Williams i Wilmore mogli dołączyć do tej misji, zajmując wolne miejsca, i bezpiecznie wrócić na Ziemię.

Williams i Wilmore spędzili w kosmosie 286 dni i wykonali 4576 okrążeń wokół Ziemi. Hague i Gorbunow spędzili 171 dni i wykonali 2736 okrążeń. W tym czasie Amerykańska część załogi wykonała ponad 150 eksperymentów naukowych i demonstracji technologii.

Czteroosobowa załoga misji Crew-9 opuściła ISS 15 marca 2025 i bezpiecznie dotarła na Ziemię.

Załoga Crew-9 w module Unity na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Od lewej: Suni Williams, Aleksandr Gorbunov, Nick Hague i Butch Wimore.

Częściowe zaćmienie Słońca widoczne z Polski

29 marca można było obserwować w Polsce częściowe zaćmienie Słońca. Maksymalna faza była widoczna ze wschodniego brzegu Zatoki Hudsona w Ameryce Północnej, gdzie Księżyc zasłonił 93% Słońca. W Polsce zaćmienie rozpoczęło się około 11:50 i zakończoło po 13, z maksymalna fazą około 12:28. W zależności od miejsca, na terenie Polski Księżyc zasłonił od kilkunastu do około 26% tarczy Słońca.

Mapa zaćmienia z 29 marca 2025 roku.

Pierwszy lot z w pełni kobiecą załogą od ponad 60 lat

14 kwietnia odbyła się misja NS-31. Jej załoga składała się z sześciu kobiet. Były to: inżynierka lotnictwa Aisha Bowe, działaczka na rzecz praw obywatelskich Amanda Nguyen, producentka filmowa Kerianne Flynn, prezenterka CBS Gayle King, dziennikarka Lauren Sánchez oraz pisenkarka Katy Perry. Misja jest częścią programu New Shepard firmy Blue Origin. Loty tego programu trwają 11 min i wynoszą astronautów 100 km nad Ziemię, co umożliwia im odczucie nieważkości. Ostatnia misja składająca się tylko z kobiet odbyła się w 1963 roku, gdy Valentina Tereshkova stała się pierwszą kobietą w kosmosie podczas swojego lotu w kosmos w pojedynkę.

Na temat tej misji pojawiło się wiele negatywnych opinii. Dotyczyły głównie sensu turystyki kosmicznej, która w przeciwieństwie do misji naukowych nie niesie za sobą pożytku dla przeciętnego człowieka. Kontrowersyjna jest też cena takiej podróży. Cały koszt biletu nie był podany, ale wiadomo, że aby zarezerwować miejsce, należy zapłacić 150 000 tysięcy dolarów amerykańskich zaliczki. Oznacz to, że taki lot jest jedynie atrakcją dla najbogatszych. Krytykowany był też wpływ takich misji na środowisko.

Zdjęcie załogi misji NS-31.

Radziecka sonda spadła na Ziemię

10 maja w godzinach porannych radziecka sonda Kosmos 482 spadła na Ziemię, najprawdopodobniej w okolicach Oceanu Indyjskiego. Sonda była widziana po raz ostatni o 8:04 z terenu Niemiec.

W roku 1972 Związek Radziecki wysłał w ramach programu Wenera sondę, której celem było badanie Wenus. Doszło jednak do awarii i sonda nigdy nie opuściła orbity okołoziemskiej. Już kilka dni później odnaleziono w Nowej Zelandii fragmenty tej sondy, ale Związek Radziecki nigdy nie potwierdził tej informacji.

EU SST (instytucja monitorująca śmieci kosmiczne) przewidywała, że sonda może wejść w atmosferę nad Europą (w tym nad Polską). Większość statków kosmicznych spala się do pewnego stopnia w atmosferze. Jednak Kosmos 482 został zbudowany tak, aby mógł wytrzymać temperatury panujące na Wenus, które osiągają ponad 400°C. Sonda dotarła więc na Ziemię nie spalając się w atmosferze, co mogło być dużym zagrożeniem, gdyby spadła blisko terenów zabudowanych.

Zdjęcie Wenery 4.

Rozpoczęcie misji Tianwen-2

Tianwen-2 to misja Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej (CNSA) rozpoczęta 28 maja. Głównym celem misji jest zbadanie asteroidy 469219 Kamo’alewa. Ta asteroida mogła być częścią Księżyca, która została oderwana po uderzeniu innego obiektu. Asteroida ma między 40 a 100 m szerokości i została odkryta po raz pierwszy w 2016 roku. Tianwen-2 pobierze z niej próbki i zacznie wracać na Ziemię. Gdy znajdzie się odpowiednio blisko, uwolni kapsułę z próbkami, aby dotarły na Ziemię, a ona sama poleci do kolejnego celu: komety 311P/PANSTARRS. Obiekt ten znajduje się między Marsem a Jowiszem. Zbadane zostaną m.in. orbita, skład chemiczny i kształt komety.

Nie jest to jedyne osiągnięcie Chin w dziedzinie podboju kosmosu. W dniach 8-9 grudnia w przeciągu 19 godzin zostały wystrzelone trzy rakiety Długi Marsz. Jest to nowy rekord dla Chin w największej ilości rakiet wystrzelonych w tak krótkim czasie. Chiny mają wiele planów co do ich przyszłych misji kosmicznych i mogą stać się bardzo ważnym graczem na arenie międzynarodowej.

Tianwen-2. Wielkości nie są proporcjonalne.

Misja IGNIS i drugi Polak w kosmosie

Pierwsza data rozpoczęcia misji IGNIS, w skład której wchodził Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski, była ogłoszona na 29 maja 2025 roku. Data ta została kilkukrotnie przesunięta. Powodami były m.in. niesprzyjająca pogoda, wyciek tlenu w trakcie testów boostera rakiety oraz usterki na samej ISS. Ostatecznie start nastąpił prawie miesiąc po pierwszej planowanej dacie, czyli 25 czerwca o godzinie 8:31. Astronauci znaleźli się na pokładzie stacji następnego dnia o godzinie 14, i tym samym Sławosz Uznański-Wiśniewski został drugim Polakiem w kosmosie.

Podczas pobytu na ISS wykonano 13 eksperymentów – 8 polskich i 5 zaproponowanych przez ESA. Eksperymenty badały m.in. zmiany w mięśniach  i ścięgnach w warunkach mikrograwitacji, wpływ promieniowania kosmicznego na chipy w satelitach okołoziemskich oraz zachowanie leków podczas podróży w kosmos.

Zakończenie misji również się opóźniło. Misja miała trwać 14 dni, ale wtedy występował kosmiczny dzień słoneczny. Podczas takiego dnia ISS jest cały czas wystawiona na promienie słoneczne, co powoduje podwyższoną temperaturę. Może być to niebezpieczne dla astronautów, więc powrót został opóźniony o 3 dni. Astronauci powrócili bezpiecznie na Ziemię 15 lipca.

Załoga AX-4. Od lewej: Shubhanshu Shukla, pilot; Peggy Whitson, dowódczyni misji; Sławosz Uznański-Wiśniewski, specjalista misji; Tibor Kapu, specjalista misji.

Potencjalne biosygnatury na Marsjańskiej skale

10 września w magazynie Nature opublikowano wyniki badań próbek skały pochodzącej z powierzchni Marsa. Według tego artykułu posiada ona ślady procesów biologicznych.

Próbki te były pobrane przez amerykański łazik Perseverance w lipcu 2024 roku. Pochodzą z Neretva Vallis, czyli głębokiej doliny, którą kiedyś płynęła rzeka uchodząca do dziś nieistniejącego jeziora. Uwagę zwróciła na siebie znajdująca się tam skała o nazwie Cheyava Falls. Pokryta jest skupiskami minerałów układającymi się w nieregularne plamy. Według analizy próbki tej skały, za nietypowy kolor plam odpowiedzialne są dwa minerały: wiwianit i greigit. Powstają one podczas reakcji redoks między związkami organicznymi a żelazem w otaczającej skale. Na Ziemi występują jako produkty metabolizmu mikroorganizmów.

Istnieje również inne wytłumaczenie występowania tych plam. Te reakcje mogą zajść w odpowiednio wysokiej temperaturze np. po wybuchu wulkanu. Wiemy, że w historii Marsa były okresy wysokiej aktywności wulkanicznej. Nie jest to jednak idealne wytłumaczenie. Po pierwsze, nie ma dowodów, że na Cheyava Falls były kiedyś takie ekstremalne warunki. Po drugie, bogate w żelazo konkrecje są nie tylko na powierzchni, ale również na głębszych jej warstwach. Nie mogły więc powstać podczas jednego zdarzenia, takiego jak wybuch wulkanu.

Jak na razie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy te plamy są pozostałościami mikroorganizmów. Potrzebne jest więcej badań wykonanych tutaj, na Ziemi.

„Lamparcie cętki” na powierzchni Cheyava Falls – skan wykonany przez PIXL.

Przelot komety 3I/ATLAS

Kometa 3I/ATLAS jest trzecim odkrytym obiektem międzygwiazdowym, który przeleciał przez Układ Słoneczny. Została odkryta 1 lipca 2025 roku i osiągnąła peryhelium 29 października tego samego roku. Była przez to intensywnie obserwowany przez naukowców – ma orbitę hiperboliczną, czyli nie orbituje ona wokół Słońca i przeleci przez nasz układ planetarny tylko raz. Od jej odkrycia pojawiały się teorie, że była ona sztucznie stworzona przez inną cywilizację. Przez te pomysły kometa szybko stała się sensacją na stronach o teoriach spiskowych. Jest to jednak w pełni naturalny obiekt, który nie stwarza dla nas zagrożenia.

Redakcja tekstu – Matylda Kołomyjec

Autor

Anna Kałek