W środę 26 kwietnia Księżyc przejdzie przez nów i ostatnich dniach kwietnia przeniesie się na niebo wieczorne, gdzie będzie bardzo dobrze widoczny, ponieważ nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby wciąż jest korzystne. Do niedzieli Srebrny Glob spotka się z planetą Mars, wędrującą przez gwiazdozbiór Byka a także zakryje m.in. najjaśniejszą gwiazdę tej konstelacji – Aldebarana. Wreszcie będzie to zjawisko, które da się obserwować z terenu Polski, choć na dopiero ciemniejącym niebie. Jowisz coraz bardziej odbiega od opozycji i o zmierzchu zajmuje pozycję na wysokości prawie 20° nad południowo-wschodnim widnokręgiem, a znika z nieboskłonu około godziny 5. Za to około północy pojawia się na nim planeta Saturn. Tuż przed świtem bardzo nisko nad wschodnim widnokręgiem widoczna jest planeta Wenus. W związku z Księżycem w okolicach nowiu znakomicie widoczne są dwie, górujące niedaleko zenitu komety: 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson). Natomiast trzecia z opisywanych ostatnio w tym cyklu komet, C/2017 E4 (Lovejoy) rozpadła się na kawałki, a jej poszczególne fragmenty świecą zdecydowanie słabiej, niż wtedy, gdy tworzyły jedną całość. Dodatkowo z każdym kolejnym dniem kometa wyraźnie zbliża się do Słońca. Zatem pojawia się ona w tym cyklu po raz ostatni.

 

 

Animacja pokazuje położenie Marsa i Księżyca w czwartym tygodniu kwietnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Początek ostatniego tygodnia kwietnia upłynie bez obecności Księżyca na nocnym niebie, mimo tego, że naturalny satelita Ziemi przejdzie przez nów dopiero w środę 26 kwietnia, kwadrans po godzinie 14 naszego czasu. Jednak złe nachylenie ekliptyki do porannego wschodniego horyzontu spowoduje, że Księżyc pojawi się na nieboskłonie tuż przed Słońcem i będzie niewidoczny. Zupełnie inna sytuacja jest wieczorem, po zachodniej stronie nieba. Stąd już mniej więcej 33 godziny po nowiu, w czwartek 27 kwietnia da się go dostrzec nisko nad zachodnim widnokręgiem, mimo tego, że znajdzie się on pod ekliptyką i to w prawie swoim maksymalnym oddaleniu od niej. Możemy tylko żałować, że nie jest w tym momencie maksymalnie na północ od drogi Słońca po niebie. Byłby wtedy dużo wyżej nad widnokręgiem. Tego dnia godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) tarcza Księżyca zajmie pozycję na wysokości około 1° nad zachodnim horyzontem pokazując fazę 3%. Mimo małej wysokości dobrze powinno być widoczne tzw. światło popielate Księżyca. Tego dnia 11° prawie dokładnie nad Księżycem znajdzie się planeta Mars, natomiast w podobnej odległości, lecz na godzinie 1 względem Srebrnego Globu – znana gromada otwarta gwiazd Plejady.

Dobę później z odszukaniem Księżyca na niebie nie powinno być już żadnych kłopotów, gdyż o tej samej porze zajmie on pozycję na wysokości ponad 11° nad zachodnim widnokręgiem, zaś jego sierp przytyje do 8%. Tej doby planeta Mars znajdzie się mniej więcej 8° na prawo od naturalnego satelity Ziemi, zaś Wenus – 6° dalej prawie w tym samym kierunku. Czerwona Planeta słabnie coraz bardziej i świeci już blaskiem +1,6 wielkości gwiazdowej, zatem wyraźnie słabiej, niż świecący również jakieś 8° od niej Aldebaran, czyli najjaśniejsza gwiazda Byka. Właśnie ona będzie tym obiektem, na który należy skierować swój wzrok tej doby, ponieważ w piątek 28 kwietnia Księżyc przejdzie przez położoną bliżej nas gromadę otwartą gwiazd Hiady, z leżącym na jej tle Aldebaranem. Sekwencja zakryć zacznie się jeszcze podczas naszego dnia, od zakrycia jasnej gwiazdy γ Tauri, leżącej na zachodniej szpicy gromady. Potem będą zakrywane kolejne gwiazdy gromady, jednak nad Polską po zmierzchu zakryty zostanie tylko Aldebaran. Będzie to zakrycie dość wyjątkowe, ze względy na to, że tarcza Księżyca będzie miała bardzo małą fazę, a zakrycie zajdzie za ciemnym brzegiem Srebrnego Globu. Aldebaran świeci z jasnością obserwowaną +0,9 magnitudo, dzięki czemu jego zniknięcie za brzegiem księżycowej tarczy prawdopodobnie da się dostrzec gołym okiem, a na pewno bardzo ładnie da się zjawisko zaobserwować w nawet najmniejszej lornetce. Zjawisko zacznie się około godziny 20:23, jeszcze podczas zmierzchu cywilnego w centralnej Polsce, natomiast odkrycie – mniej więcej 45 minut później, tuż przed końcem zmierzchu żeglarskiego, zatem na wciąż wyraźnie jasnym niebie. Dokładne czasy dla Polski podaje poniższa tabela:

Zakrycie gwiazdy Aldebaran (α Tau) przez Księżyc 28 kwietnia 2017 r. (godziny UT)
MiastoZakrycieWysokość
Księżyca [°]
Wysokość
Słońca [°]
OdkrycieWysokość
Księżyca [°]
Wysokość
Słońca [°]
Gdańsk18:20:5718-219:00:3812-7
Kraków18:23:0517-519:09:1210-11
Krosno18:23:5415-619:09:218-12
Łódź18:22:0817-419:05:5511-9
Poznań18:20:5019-219:05:1512-8
Suwałki18:22:4515-418:59:5110-9
Szczecin18:19:2221019:03:3014-6
Warszawa18:22:3416-419:04:3510-10
Wrocław18:21:3019-319:07:5012-9
Żywiec18:23:0317-519:10:0110-11

 

Przez dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc będzie widoczny coraz lepiej: jego faza będzie rosła, jak również jego położenie na niebie po zmierzchu. W sobotę 29 kwietnia tarcza Srebrnego globu będzie oświetlona w 15%, a o godzinie podanej na mapce znajdzie się ona mniej więcej 3° na południe od gwiazdy 3. wielkości ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka. Dobę później księżycowy sierp będzie miał fazę 25 i przejdzie około 2° na północ od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt, której blask jest o 1 magnitudo większy od gwiazdy ζ Tauri. W niedzielny wieczór Księżyc będzie przebywał nad widnokręgiem tak długo, że zniknie za nim dopiero następnego dnia, w poniedziałek 1 maja, około godz. 0:30.

 

 

Mapka pokazuje położenie Jowisza w czwartym tygodniu kwietnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

O tej samej porze, co Mars z Księżycem, lecz po południowo-wschodniej stornie nieba, widoczna jest planeta Jowisz. Jednak w przeciwieństwie do ciał niebieskich, opisywanych pod poprzednią mapką, w tym momencie Jowisz jeszcze nie jest widoczny najlepiej w trakcie nocy. Górowanie największej planety układu Słonecznego następuje około godziny 23:00 i właśnie wtedy obraz planety w teleskopie jest najstabilniejszy. Jowisz nadal porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia oddali się od gwiazdy θ Vir na odległość mniej więcej 3°. Planeta świeci blaskiem -2,4 wielkości gwiazdowej, z tarczą wielkości 44″. Na początku przyszłego tygodnia Jowisz przejdzie niecały stopień na południe od gwiazd 6. wielkości 44 i 46 Virginis, które mogą mylić się z księżycami galileuszowymi planety, zatem niewprawni obserwatorzy powinni uważać podczas ich obserwacji. A w tym tygodniu z obszaru Polski w układzie księżyców galileuszowych będzie można dostrzec (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 24 kwietnia, godz. 21:03 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 36″, 206″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 25 kwietnia, godz. 0:38 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 17″, 174″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 25 kwietnia, godz. 20:58 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 18″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 26 kwietnia, godz. 1:10 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 26 kwietnia, godz. 1:27 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 64″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 26 kwietnia, godz. 4:32 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 12″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 26 kwietnia, godz. 4:37 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 17″, 12″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 27 kwietnia, godz. 2:28 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 27 kwietnia, godz. 20:00 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 27 kwietnia, godz. 20:22 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 27 kwietnia, godz. 21:56 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 27 kwietnia, godz. 22:56 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 27 kwietnia, godz. 23:44 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 28 kwietnia, godz. 0:12 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 28 kwietnia, godz. 1:54 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 28 kwietnia, godz. 2:24 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 28 kwietnia, godz. 20:54 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 28 kwietnia, godz. 23:36 – wyjście Io z cienia Jowisza, 9″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 29 kwietnia, godz. 1:51 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 21″, 48″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 29 kwietnia, godz. 20:03 – od zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
  • 29 kwietnia, godz. 20:20 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 29 kwietnia, godz. 20:52 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 1 maja, godz. 1:03 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 10″, 101″ na wschód od tarczy Jowisza.

 

Mapka pokazuje położenie Saturna w czwartym tygodniu kwietnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Niecałą godzinę po górowaniu Jowisza na nieboskłonie pojawia się drugi co do wielkości olbrzym Układu Słonecznego, czyli planeta Saturn. Do opozycji planety pozostało już tylko półtora miesiąca, dzięki czemu można ją obserwować przez sporą część nocy w tle gwiazdozbioru Strzelca. Położenie w tej konstelacji oznacza niestety, że warunki obserwacyjne Saturna są dalekie od bardzo dobrych, czy nawet od dobrych, gdyż planeta góruje na wysokości zaledwie około 16° nad widnokręgiem. Przez to jej obraz może być skutecznie zniekształcany przez turbulencje naszej atmosfery. Obecnie Saturn świeci blaskiem obserwowanym +0,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 18 sekund kątowych. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w środę 26 kwietnia.

 

 

Animacja pokazuje położenie Wenus i Kometa Lovejoya 6 (C/2017 E4) w czwartym tygodniu kwietnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Nad samym ranem można próbować dostrzec drugą według odległości od Słońca planetę Układu Słonecznego. Jednak nie jest to proste, ponieważ mimo znacznego już oddaleni kątowego od Słońca – ponad 37° – niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu sprawia, że planeta na godzinę przed świtem zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 2° nad wschodnim horyzontem. Stąd, aby ją dostrzec, trzeba dysponować odpowiednio odsłoniętą tą częścią widnokręgu. Ułatwieniem w odnalezieniu Wenus na pewno jest jej bardzo duża jasność, wynosząca -4,5 wielkości gwiazdowej. Dalszemu pogorszeniu ulega też kształt i rozmiar tarczy planety. Do końca tygodnia średnica wenusjańskiego dysku spadnie do 38″, zatem wyraźnie mniej od średnicy Jowisza, który ponownie awansował na trzeci pod względem rozmiarów kątowych obiekt Układu Słonecznego. W tym samym czasie faza Wenus urośnie do 26%, zatem podobnie do fazy Księżyca, tylko wypukłością skierowaną w druga stronę.

Sporo wyżej od Wenus przebywa na niebie Kometa Lovejoya 6 (C/2017 E4), która w tym tygodniu przejdzie z Andromedy do Trójkąta i byłaby dość łatwa do odnalezienia, gdyby nie opisywany przez obserwatorów jej rozpad na małe fragmenty. Z tego powodu jasność komety dramatycznie spadła i zamiast około 6 magnitudo jej fragmenty mają teraz jasność mniejszą od 10 magnitudo i do ich obserwacji potrzebny jest już duży teleskop, o średnicy lustra najlepiej powyżej 25 cm. Obserwowanie tej komety jest trudne również z tego powodu, że zbliża się ona do Słońca. W ciągu tygodnia jej dystans do Słońca spadnie do 21°, w kolejnym – do 16°. Stąd kometa jest widoczna tuż przed świtem, niezbyt wysoko nad wschodnim widnokręgiem. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa z trajektorią komety do końca kwietnia jest do pobrania tutaj.

 

 

Animacja pokazuje położenie komet 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2) w czwartym tygodniu kwietnia 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

 

Bez porównania lepiej widoczne są dwie bliskie siebie komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2). Obie komety wędrują obecnie przez gwiazdozbiór Herkulesa. Kometa 41P – przez północno-wschodnie pogranicze tej konstelacji z Lutnią, Kometa Johnsona – przez pogranicze północno-zachodnie z konstelacją Wolarza. Jasność pierwszej z komet oceniana jest na jakieś +7 magnitudo, druga świeci o 2 magnitudo słabiej. Kometa 41P podąża w kierunku Wegi, która może stanowić punkt odniesienia do jej szukania. W niedzielę 30 kwietnia kometa zbliży się do najjaśniejszej gwiazdy Lutni na 5,5 stopnia. Natomiast druga z komet nabiera tempa w swoim ruchu wśród gwiazd i w tym samym czasie oddali się od gwiazdy τ Herculis, w sąsiedztwie której spędziła ostatnio sporo czasu, na odległość ponad 4,5 stopnia. Wzajemna odległość między kometami urośnie do 25°. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa z trajektorią komety do końca kwietnia jest do pobrania tutaj.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher