W czerwcu Jowisz będzie znajdować się wieczorem po północno-zachodniej stronie nieba w gwiazdozbiorze Bliźniąt. Powoli warunki jego obserwacji pogarszają się i pod koniec miesiąca będzie już praktycznie nieobserwowalny. Ponownie Jowisza będzie można obserwować dopiero w sierpniu nad ranem. Warto więc rzucić na niego okiem, póki jest jeszcze łatwo dostępny, zwłaszcza że 3 czerwca wieczorem Wenus zbliży się do Jowisza na odległość 2 stopni! Warto też się przyjrzeć galileuszowym księżycom…
Merkury i Saturn znajdują się już w pobliżu Słońca i są niewidoczne. Wysokość Marsa i Jowisza szybko się zmniejsza, toteż obydwie planety pod koniec miesiąca są już w zasadzie niewidoczne. Warto wykorzystać ostatnie chwile na podziwianie pozostałości wielkiego zgrupowania planet.
Przy okazji obserwacji Jowisza można prześledzić też zjawiska w układzie galileuszowych księżyców. Do obserwacji ruchów tychże księżyców wystarczy już lornetka lub luneta widokowa. Analiza ruchów tych obiektów umożliwia łatwe zaznajomienie się z mechaniką nieba (stanowią one przecież wraz ze swą macierzystą planetą jakby miniaturę Układu Słonecznego). W każdym razie, kiedy rozpoczniecie obserwować Jowiszowe satelity, to wiedzcie, że tym samym zyskaliście czterech nowych przyjaciół na całe życie!
Za artykuł, schemat, mapkę oraz animację serdecznie dziękujemy Andrzejowi Karoniowi.