Jak co roku, w okolicach 12 sierpnia spodziewamy się maksimum Perseidów. W obserwacjach tego najbardziej znanego roju przeszkadza tym razem Księżyc.
Radiant, czyli punkt w którym przecinają się przedłużenia śladów „spadających gwiazd”, znajduje się w konstelacji Perseusza. Gwiazdozbiór ten po zapadnięciu zmroku wznosi się coraz wyżej ponad północno-wschodni horyzont. Obserwacje Perseidów najlepiej jest prowadzić od północy do świtu.
Niestety, około 22:00 na niebie ukazuje się Księżyc w fazie 60 procent i powoduje, że noc nie jest zupełnie ciemna. To oczywiście przekłada się na liczbę zaobserwowanych meteorów. Można jednak mieć nadzieję, że znajdując się daleko od świateł wielkich miast uda się zaobserwować w ciągu każdej godziny kilkadziesiąt śladów.
Na pocieszenie dodajmy, że blask Srebrnego Globu nie będzie utrudniał obserwacji Perseidów za rok, w sierpniu 2010 roku.
mir83
widoczność 0 — księżyc jak księżyc ale chmury 🙁
meno3:16
mgla — a mi bardziej mgla zamula, bo chmury dopiero teraz przyszly ;/
kiara118
Preseidy — Ja tam widziłam z kolegami preseidy były super widziałam trzy albo 4 rpreseidy spadjące ale super wyglądało