Pierwszy tydzień w całości należący do 2016 roku będzie obfitował w wydarzenia astronomiczne szczególnie na niebie porannym, gdzie będzie można obserwować zbliżający się do nowiu Księżyc, który zaczął tydzień niedaleko Marsa, a przed weekendem minie jeszcze Wenus i Saturna. Obie planety w najbliższych dniach będą stanowiły ciasną parę. Przed północą widoczny jest Jowisz i kometa C/2013 US10 (Catalina). Tuż po zmierzchu w pierwszej części tygodnia można jeszcze próbować dostrzec Merkurego, lecz nie będzie to proste zadanie, zaś już po zapadnięciu ciemności przez lornetki i teleskopy da się dostrzec dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Urana z Neptunem.
W najbliższych dniach najciekawiej na niebie będzie się działo w drugiej części nocy, gdy do wschodu Słońca zostanie już niewiele czasu. Można wtedy obserwować cztery planety Układu Słonecznego, czyli Jowisza, Marsa, Wenus i Saturna, jednak pierwsza z nich jest już daleko od pozostałych trzech i będzie wtedy widoczna po zachodniej stronie nieba. O niej napiszę w dalszej części. Na początek skupię się na Marsie, Wenus i Saturnie, blisko których w tym tygodniu będzie wędrował zdążający do nowiu Księżyc. Między Ziemią a Słońcem Srebrny Glob przejdzie w niedzielę 10 stycznia i w następnym tygodniu będzie widoczny na niebie wieczornym, blisko Neptuna i Urana.
Najwcześniej z tych trzech planet na nieboskłonie pojawia się Mars, który czyni to około godz. 1:30. Czerwona Planeta przebywa obecnie we wschodniej części gwiazdozbioru Panny, kilka stopni na północny wschód od Spiki, czyli najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. Na początku tygodnia jest to ponad 7°, zaś w końcu tygodnia będzie to 3° więcej. W poniedziałek 4 stycznia Marsowi towarzyszył Księżyc w fazie 31%. Na godzinę przed świtem oba ciała niebiańskie były oddalone od siebie o 5°. Dobę później Księżyc wyprzedzi Marsa już o 17° i w fazie 23% będzie świecił na tle gwiazdozbioru Wagi, między dwiema najjaśniejszymi gwiazdami tej konstelacji, około 5,5 stopnia na południowy zachód od Zuben Eschamali i jednocześnie 3,5 stopnia na północny wschód od Zuben Elgenubi. Sam Mars świeci obecnie blaskiem +1,2 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 6″ i fazę 91%.
W środę 6 stycznia, czwartek 7 stycznia i piątek 8 stycznia Księżyc będzie świecił blisko ciasnej pary planet Wenus i Saturn. W tym tygodniu blask Wenus spadnie do -4 magnitudo, średnica jej tarczy spadnie do 14″, zaś faza urośnie do 80%. Odpowiednie wielkości dla Saturna będą wynosiły: jasność +0,5 magnitudo, średnica – 15″ i faza – 100%. Zatem z rozróżnieniem obu planet nie powinno być kłopotu, ponieważ Wenus zdecydowanie przewyższa Saturna jasnością, choć średnice tarcz i fazy są podobne.
Pierwszego z wymienionych w poprzednim akapicie dni o godzinie podanej na mapce tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 15% i będzie zajmowała pozycję prawie 9° na północny zachód od Wenus i 12° od Saturna. Dobę później planety z Księżycem ustawią się w najatrakcyjniejszej dla oczu pozycji względem siebie: odległość między Wenus a Saturnem spadnie do 2°, a Księżyc w fazie 9% będzie się znajdował 2,5 stopnia nad tą ostatnią planetą. W piątek 8 stycznia sierp Srebrnego Globu będzie już bardzo wąski, gdyż jego faza będzie wynosiła tego ranka zaledwie 4%. Jeszcze ciaśniejsza para planet – odległość między nimi spadnie do 1° – będzie oddalona od niego o jakieś 14°.
Przedostatniego dnia tego tygodnia dostrzeżenie księżycowej tarczy będzie już bardzo trudne, jeśli w ogóle możliwe. Jej faza tego ranka to tylko 1% i na godzinę przed świtem będzie się ona znajdowała jeszcze pod horyzontem, a 15 minut później – zaledwie półtora stopnia nad nim. Zatem żeby w ogóle podjąć się próby jej odszukania, musi być bardzo przejrzyste powietrze, o co o tej porze roku trudno w pobliżu siedzib ludzkich. Jednak Wenus kontynuuje zbliżanie się do Saturna i tego ranka obie planety będą oddalone od siebie o zaledwie 7 minut kątowych, czyli mniej niż 1/4 średnicy Księżyca. Będą się zatem mieściły w polu widzenia teleskopu o całkiem sporym powiększeniu. W niedzielę 10 stycznia Wenus ponownie oddali się od Saturna na ponad 1°.
Po minięciu wciąż krótkiego dnia, tuż po zachodzie Słońca jest jeszcze ostatnia szansa na odszukanie Merkurego. Jednak jeśli się to komuś nie udało w zeszłym tygodniu, to w tym będzie jeszcze trudniej. Planeta zbliża się cały czas do naszej planety, stąd jej tarcza rośnie, mając ponad 8″, a faza spada poniżej 30%. Jednak mimo powiększania się tarczy jasność planety gwałtownie spada. W poniedziałek 4 stycznia wynosiła ona +0,2 magnitudo, by dobę później osiągnąć +0,5 magnitudo, a kolejną dobę później – tylko +0,8 magnitudo. Jednocześnie zmniejsza się odległość kątowa Merkurego od Słońca, dlatego w poniedziałek godzinę po zachodzie Słońca będzie się ona znajdowała na wysokości około 3° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, lecz w środę będzie to tylko połowa tej wysokości. Spadek jasności planety i jej wysokości nad widnokręgiem o tej samej porze doby sprawia, że jest ona trudnym celem nawet dla doświadczonych obserwatorów.
Po zapadnięciu ciemności dobrze widoczne są dwie ostatnie planety Układu Słonecznego. Pierwszy zachodzi Neptun, który chowa się za horyzontem około godz. 20:30, ale 2,5 godziny wcześniej wciąż znajduje się na wysokości 20°. Neptun świeci z jasnością +7,9 wielkości gwiazdowej i oddalił się od gwiazdy σ Aquarii na odległość ponad 2°.
Uran też już zmienił kierunek swojego ruchu na prosty i powoli przesuwa się na północny wschód. Ta planeta zachodzi niewiele po północy, a można ją odnaleźć nieco ponad 2° na południe od gwiazdy ε Psc i jednocześnie niecały stopień na zachód od charakterystycznego trójkąta prawie równobocznego, złożonego z gwiazd 73, 77 i 80 Psc, gdzie świeci z jasnością +5,8 magnitudo.
Do opisania zostały jeszcze Jowisz i kometa C/2013 US10 (Catalina). Na początku tygodnia oba ciała niebiańskie wschodzą prawie jednocześnie, około godz. 22:00, choć na niebie dzieli je ponad 40°. Jednak kometa wędruje szybko na północ i jeszcze przed weekendem wkracza w obszar nieba, który w Polsce nigdy nie zachodzi, pozostając na nim przez kilka najbliższych lat. Jowisz też wschodzi coraz wcześniej, ale moment jego wschodu przesuwa się każdej kolejnej doby o mniej więcej 4 minuty i nigdy nie pojawia się on w obszarze nieba, który na naszych szerokościach geograficznych jest stale nad widnokręgiem.
Kometa wędruje obecnie przez gwiazdozbiór Wolarza. W zeszłym tygodniu minęła najjaśniejszą gwiazdę tej konstelacji, czyli Arktura, natomiast w tym zbliży się do jednej z jaśniejszych gromad kulistych północnego nieba M3 w gwiazdozbiorze Psów Gończych. W czwartek 7 stycznia kometa przejdzie niewiele ponad 6° na wschód od niej, zatem będzie się mieścić razem z nią w polu widzenia lornetki. Jest szansa, że przez M3 będzie przechodził warkocz tej komety, jednak to będzie można podziwiać chyba tylko na długo naświetlanych zdjęciach. Jasność gromady oceniania jest na +7 magnitudo, zaś komety – na jakieś +6,4 magnitudo.
Wykonana w programie
Planeta Jowisz przebywa na tle gwiazdozbioru Lwa, przy granicy z Panną. W tym tygodniu Jowisz zmienia kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, co oznacza, że wkracza on w okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym i w następnych tygodniach jasność i średnica kątowa planety będą zauważalnie rosły, aż do opozycji w pierwszej dekadzie marca. Obecnie Jowisz świeci z jasnością -2,2 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza urosła już do 40″, czyli jest prawie 3-krotnie większa od średnic Wenus i Saturna.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza mamy szansę zaobserwować coraz więcej zjawisk. Szczególnie warto przyjrzeć się im w nocy z 10 na 11 stycznia, gdy początkowo trzy z nich: Io, Europa i Kallisto będą tworzyć trójkąt równoboczny o boku 9″. Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie strony
- 4 stycznia, godz. 0:44 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
- 4 stycznia, godz. 3:10 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
- 4 stycznia, godz. 3:26 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
- 4 stycznia, godz. 5:54 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
- 5 stycznia, godz. 5:06 – wejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
- 5 stycznia, godz. 5:34 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
- 6 stycznia, godz. 0:54 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
- 6 stycznia, godz. 2:41 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 10″, 23″ na wschód od tarczy Jowisza,
- 6 stycznia, godz. 2:56 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
- 6 stycznia, godz. 4:06 – wejście Io na tarczę Jowisza,
- 6 stycznia, godz. 5:14 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
- 6 stycznia, godz. 6:20 – zejście Io z tarczy Jowisza,
- 7 stycznia, godz. 0:04 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
- 7 stycznia, godz. 3:30 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
- 7 stycznia, godz. 21:49 – od wschodu Jowisza cień Io na tarczy planety, przy jej wschodniej stronie,
- 7 stycznia, godz. 22:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
- 7 stycznia, godz. 23:42 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
- 8 stycznia, godz. 0:48 – zejście Io z tarczy Jowisza,
- 8 stycznia, godz. 21:58 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
- 8 stycznia, godz. 22:38 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 12″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
- 8 stycznia, godz. 23:54 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
- 9 stycznia, godz. 3:02 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
- 10 stycznia, godz. 3:48 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 21″, 225″ na wschód od tarczy Jowisza,
- 10 stycznia, godz. 22:07 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 18″, 80″ na wschód od tarczy Jowisza,
- 10 stycznia, godz. 22:10 – wejście cienia Kallisto na tarczę Jowisza,
- 10 stycznia, godz. 22:49 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6″, 87″ na wschód od tarczy Jowisza,
- 11 stycznia, godz. 1:48 – zejście cienia Kallisto z tarczy Jowisza i jednocześnie minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 11″, 50″ na wschód od tarczy planety,
- 11 stycznia, godz. 3:20 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
- 11 stycznia, godz. 5:38 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
- 11 stycznia, godz. 8:12 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza.